Lubelskie Forum Motoryzacyjne

Park Techniczno - Serwisowy - Napinacz paska wielorowkowego

slaw86 - Pon Mar 01, 2010 14:04
Temat postu: Napinacz paska wielorowkowego
objawy są takie że przy porannym uruchomieniu piszczy coś z okolic wiskozy, nagrzeje się to znacznie ciszej pracuje. Dzisiaj przyjrzałem się co to może być i prawdopodobnie jest to napinacz paska wielorowkowego ponieważ: stracił współrównoległość z innymi kołami pasowymi i jeden brzeg paska jest delikatnie postrzępiony.

czy żeby wymontować napinacz trzeba znów zwalać przód na glebę??? (kurcze 40tys km temu rozrząd wymieniałem)

czy wymiana samego koła pasowego pomoże, czy padł cały napinacz ?

Piter504 - Sro Mar 03, 2010 23:32

nie napisałeś jakie masz silnik to utrudnia orientację pod twoją maską ;)
ale mimo wszystko jeśli napinacz nie trzyma rolki w osi to jest do wymiany. Jeśli masz silnik AHU/AFN bądź coś w ten deseń, nie musisz zrzucać przodu przy wymianie, w tej sytuacji jeśli masz problem z miejscem odkręć sobie całe wisko i masz miejsce, napinacz wyjmuje sie bez odkręcania wisko ale jak nie lubisz się bawić bo wtedy jest dość ciasno, zrzuć wisko i masz luz, to tylko jedna śruba a robi dużo miejsca :) zatem polecam takie rozwiązanie.

PS. napinacz tylko ORI, napinacze mają średnio trwałą konstrukcje a ORI śmiga najdłużej, opłaca się dołożyć, bo jakiś słaby możesz kupić za 100 zł a będziesz szczęśliwy gdy zrobisz na nim 1000km, wiec nie opłaca się korzystać zamienników. Jeśli nie masz kasy kup chociaż RUVILLE

ogólnie powiem ci ze co do zrzucania przodu w a4 itp jak komuś przeszkadza to spoko, rzeczywiście ciasno ale ja nie wiem czy nie szybciej ustawie rozrząd niż drugi mechanik z rozebranym przodem, kwestia wprawy. Nie wspomnę o czasie na rozebrania auta i złożenie go bo jednak chwilę pas przedni się zdejmuje. Wg mnie to nie ma sensu, jest ciasno, trudno, przyzwyczaiłem się i bawię się śmiejąc z tych co ruszają pas przedni bo książka tak każe 8) radzę spróbować, dojdziesz do wniosku ze rozbrajania auta nie jest konieczne ;)

slaw86 - Czw Mar 04, 2010 10:08

Piter504, dzięki za podpowiedz :spoko:

napinacz kupiłem oryginalny na allegro.pl za 278zł. Z ciekawości podjechałem do danelczyka zapytać ile taka cześć, i cena mnie powaliła blisko 500zł :wow: . Miałem kupować używany oryginalny z przebiegiem 10tys km ale zrezygnowałem po tym jak przeczytałem niektóre wypowiedzi co się może stać jak sie zerwie pasek :x

nigdy nie zdejmowałem pasa przedniego także najpierw będę kombinował żeby jak najmniej samochodu rozebrać 8) mechanik od razu mówi że 150zł za wymianę :wow:

w poniedziałek się tym zajmę, mam wolne to wymienię. Przy okazji jeszcze termostat i filtry paliwa i powietrza :spoko:

slaw86 - Pon Mar 08, 2010 18:01

jak to jest ze sprzęgiełkiem alternatora, jest w moim alternatorze bosh w a4 ahu ???

gdzie najlepiej oddać alternator do regeneracji ?

EwelinaCzarna - Pon Mar 08, 2010 18:56

Na Czechowie na ul Kiepury (chyba 5 nie pamiętam dokładnie) - pod bankiem PKO - polecam chłopaków :spoko: znają się na robocie :spoko:
slaw86 - Wto Mar 09, 2010 20:56

dzięki czarna, ale sam wszystko zrobiłem :D wymieniłem dwa łożyska wirnika oraz komutator całość mnie kosztowała niecałe 60zł :D :D :D o dziwo żadnego sprzęgiełka alternatora nie ma (wg etki jest :x ) , tylko sztywne koło pasowe 8)

kurde mać, "świerszcza" spod maski nie udało się usunąć pozostało:
- pompa wspomagania
- łożysko sprzęgła wiskozytycznego
ciężko jest zlokalizować co to ? może jakieś pomysły ?


spy foto:

Piter504 - Wto Mar 09, 2010 21:14

W Silnikach AHU występują sprzęgiełka, ale zależy jaki masz alternator, mój brat ma B5 po II lifcie i ma sprzęgiełko w alternatorze, a ja mam po I lifcie i nie mam, tu akurat nowszy i ma ale starsze tez miały, jak mówię zależy od alternatora.

Co do kosztów roboty alternatora ile dokładnie(osobno) za łożyska płaciłeś a ile za kumutator??? pytam bo tez sobie zmienię chyba tylko myślałem że to taniej wychodzi.

Co do świerszcza nie podejrzewałeś pompy wody???? też dają ciała...

PS. chyba ktoś buchną ci reflektory 8)

slaw86 - Wto Mar 09, 2010 21:22

łożysko 2szt po 15zł
komutator 28zł tutaj trzeba lutować końce uzwojeń stojana
w "bendiksie" na zagłoby dziewięć dych za samą robociznę :x

na pompie wody (ruville) przejechałem około 30tys km od ostatniej wymiany rozrządu...

reflektorów nie ma, bo wiatrak dał mi w kość i już zacząłem rozkręcanie przodu ale jedna śruba mnie powstrzymała. z płaskownika wyciołem coś na wzór klucza do wiatraka i poszło... 8)

Piter504 - Wto Mar 09, 2010 21:47

no nieźle za robotę alternatora liczą :D

jak pompa wymieniana, sprawdź łożysko przy wisko. Wystarczy patrzeć na brzeg wentylatora czy bije na boki bo być może do wymiany jest łożysko całej tej tulei na której trzyma sie wisko i rolka do paska. Takie szerokie łożysko wprasowane w podstawę alternatora(100zł kosztuje jak coś). Ja właśnie jestem w trakcie wymiany(szukam czasu na wymianę) mam luz na tym łożysku i hałasuje, ale puki nie wymienię nie powiem ci ze hałasuje tylko ono u mnie, bo alternator też będę łożyskował, też mu się należy. Spróbuj zobaczyć co z tym, możesz też złapać za rolnkę po której chodzi pasek i jak jest luz da sie go wyczuć. no zobacz. Dodam ze jak wisko podejrzewać to najczęściej pada to łożysko.

slaw86 - Pią Mar 12, 2010 23:43

Piter504 napisał/a:
Ja właśnie jestem w trakcie wymiany(szukam czasu na wymianę)


jak zrobisz to walnij jakiś opis tej roboty. dzisiaj sie przyglądałem to w h*&^ trzeba rozkręcać :x bo całą podstawę wisko trzeba wykręcić żeby wprasować nowe łożysko.

Piter504 - Pon Mar 15, 2010 14:27

dokładnie tak się to robi :) :) cała podstawa alternatora do wyjęcia, inaczej nie da rady... ja nie robię puki co bo magisterkę pisze, może w sobotę ruszę z tym dopiero, ale rozkręcaj i wyciągaj bo i tak musisz to zrobić, gdzieś na praskę zwieziesz, skręcisz i masz spokój. O ile na po moich wskazówkach co do oceny zepsucia tego łożyska wnioskujesz ze jest do wymiany bo nic nie pisałeś czy sprawdzałeś i masz jakiś luz...
slaw86 - Pon Mar 15, 2010 19:21

Piter504 napisał/a:
magisterkę pisze

łooo ja też :piwo: jaki masz temat pracy?

dzisiaj zdjąłem pasek i obracałem kołem od wisko i sam nie wiem już czy to ono emituje takie odgłosy luzów nie ma na łożysku a czy bieżnie równe :roll: . obracając kierownicą częstotliwość i natężenie sie zmienia.

Piter504 - Pon Mar 15, 2010 21:56

slaw86 napisał/a:
Piter504 napisał/a:
magisterkę pisze

łooo ja też :piwo: jaki masz temat pracy?

hehe :piwo: no spoko sie składa :) a pracę mam z zakresu hydrobiologii, nie tylko w autach lubię grzebać ale także w kałużach :mrgreen: a ty ??

co do pisku to skoro łożysko wisko się kręci jakoś bez większego i głośnego bólu to jego nie ruszaj. A skoro piska zależnie od kiery to logiczne że coś nie wspomaga wspomaganie... pompa mówi uszczelnij mnie :) chyba ze tylko łożysko by piszczało :|


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group