|
Lubelskie Forum Motoryzacyjne
|
 |
OFF-TOPIC - wyładuj agresje na cudzym aucie...
BOSEK - Pon Lis 08, 2004 09:51 Temat postu: wyładuj agresje na cudzym aucie... W piątek po północy jakiś maniak cudzej własności bez wybijania szyb ... wyładował złość na moim aucie
Skopał drzwi od strony kierowcy poniżej listwy, ukręcił lusterka i antenke... usłyszał alarm i zwiał.
POlicja zdziwiona faktem, że przed i za .. stały lepsze autka - stwierdziła że to upust fantazji lub agresja do japończyka .... heh
Etam - Pon Lis 08, 2004 10:26
Bosek moze kto pomylil Twoje autko z innym, lub tez ktos najwyrazniej chcial cos powiedziec, ale przyznam sie, ze po pijaku czesto skacza po maskach ludzie... trudno powiedziec...
daniel - Pon Lis 08, 2004 12:55
Czyli masz z kimś na pieńku, a że to mięczak to się wyładował na aucie
maly841 - Pon Lis 08, 2004 15:50
za jaja go powiesic , kurka co za pojebani ludzie
Radzione - Pon Lis 08, 2004 19:41
ukatrupic takiego , mi tez tak kiedys zrobili skurw...
Bosek wspulczucia
CZUCZU - Pon Lis 08, 2004 20:11
Kolega z klasy miał taka sytuacje.
A raczej hobby skok w dal .......
skakał z dachu na dach w glanach z kolegami .... udowodnili mu 8 aut i ma 100 godzin do odpracowania - bo biedny jest ..... Ubezpieczenie tylko ze swojego Auto Casco - wrrrrrr.
oczywsicie odrobił 100 we i zabawa od nowa ale skoczyłraz policjantowi na dach... potem niwiadomo kto tak go zmasakrował ze lezał 2 mce w szpitalu - juz sie nei bawi....
MACIOR - Pon Lis 08, 2004 20:35
Bosek jak dowiesz się kto to daj znać, Zielone Wesołe Vito bez szyb z ceratką na podłodze czeka, jak gość przebiegnie się 3-4km z jajami na wierzchu odechce mu się niszczenia cudzej własności i nietylko
Radzione - Pon Lis 08, 2004 21:29
ja tez sie do tego przylocze , tylko bym przyczepil takiego do chaka za nogi bez spodni i bym sie troszki z nim przejechal (nie wolono ) po lesie
siwy - Sro Lis 10, 2004 00:01
zemsta bedzie krwawa....
eXiDe - Nie Lis 21, 2004 16:55
Ech na takich skurwysynów nie ma bata.
pozytywka TT - Sro Lis 08, 2006 14:02
No to może inny sposób odreagowania złości
Często zdarza się nam mieć zły dzień.
I bardzo chcemy się na kimś wyżyć.
Tak, to się naprawdę zdarza.
Ale moim zdaniem zbyt często wyżywamy się na bliskich i znajomych, podczas
gdy o wiele lepiej jest wyładować stres na kimś zupełnie obcym.
Postąpiłem tak pewnego dnia.
Przypomniałem sobie w biurze o zaległym telefonie, jaki miałem wykonać.
Odnalazłem numer w notesie i wystukałem go na klawiaturze telefonu.
Usłyszałem, jak jakiś facet po drugiej stronie mówi "halo!", więc zapytałem
grzecznie, czy mogę rozmawiać z Anią Jurkowską.
Facet bez słowa rzucił słuchawką. Byłem kompletnie zaskoczony.
Jak można być tak źle wychowanym! Sprawdziłem jeszcze raz numer do Ani i
wykręciłem go (okazało się, że przekręciłem dwie ostatnie cyfry).
A po zakończeniu rozmowy postanowiłem znowu zadzwonić pod poprzedni "zły" numer i
kiedy tylko tamten facet podniósł słuchawkę rzuciłem krótkim "ty ch..u!", po
czym rozłączyłem się.
Zapisałem sobie jego numer na żółtej karteczce i przykleiłem na monitorze.
Raz na kilka tygodni, kiedy coś wyjątkowo źle mi wychodziło, kiedy płaciłem
zaległe rachunki, dostałem mandat za parkowanie albo z innego powodu miałem
zły dzień, dzwoniłem do typa i kiedy tylko się zgłosił, serwowałam mu głośne
"ty ch..u!".
Od razu robiło mi się lepiej...
Po pewnym czasie telekomunikacja wprowadziła program identyfikacji numeru
dzwoniącego, przez co mój nowy sposób na chandrę i stres okazał się
poważnie zagrożony.
Zadzwoniłem więc do typa, przedstawiając się jako pracownik telekomunikacji
i zapytałem: "przepraszam, czy słyszał pan może o naszej nowej ofercie w
zakresie identyfikacji numeru dzwoniącego?".
"Nie!" - uciął i rzucił słuchawkę. Zadzwoniłem do niego ponownie: "nie
słyszałeś o tym programie dlatego, że jesteś zwyczajnym ch..em!".
Kilka dni później, kiedy na parkingu przed supermarketem próbowałem zająć
ostatnie wolne miejsce, jakiś dresiarz w BMW bezczelnie zajechał mi
drogę i wepchał się na moje miejsce. Wkurzyłem się nielicho. Na beemce była
kartka "na sprzedaż" i numer telefonu. Zanotowałem go skrupulatnie.
Wieczorem zadzwoniłem.
* "Halo, czy to pan ma beemkę do sprzedania?"
* "Tak."
* "A gdzie można ją obejrzeć?"
* "Stoi na podwórzu domu przy Leśnej 23."
* "A kiedy pana można złapać w domu?"
* "No tak od 17.00 już raczej jestem."
Zapisałem numer dresiarza na żóltej karteczce, tuż poniżej numeru faceta, do
którego miałem zwyczaj poprzednio dzwonić. Teraz miałem dwóch dupków, na
których mogłem się wyżyć. Ale po kilku dniach wydzwaniania do nich poczułem,
że nie było to już takie podniecające, jak na początku...
Wpadłem na zupełnie inny pomysł... Zadzwoniłem do tego pierwszego faceta.
* Halo! - rzucił jak zwykle.
* Ty ch..u! - krzyknąłem, ale tym razem nie odłożyłem słuchawki.
* Jesteś tam jeszcze?
* Jestem! - krzyknął. - Jestem, pieprzony palancie! Nie wiem, kim jesteś,
ale chciałbym cię dostać w swoje ręce! Gnoju pier...ny! Powiedz, gdzie
mieszkasz, to zaraz pojadę i ci roz..bię ten oblany ryj!
* Tak? No to mieszkam przy Leśnej 23... Poznasz po czarnej beemie
zaparkowanej w podwórzu! Czekam na ciebie, ciemny baranie z lasu!
Facet rzucił słuchawką a ja natychmiast wykręciłem numer dresiarza.
* Halo, to ty, pedale? Dzwonię do ciebie, bo mam ochotę w końcu ci
przypier..lić! Jak masz jaja to wyjdź przed dom, zaraz u ciebie gnoju
będę!
W chwilę potem zadzwoniłem na policję, informując o bójce w okolicach Leśnej
23, oraz do telewizji regionalnej, wspominając coś o porachunkach
gangsterów. Na koniec podjechałem samochodem w okolice Leśnej i patrzyłem z
dala na dwóch dupków, bijących się w światłach dwóch radiowozów i
reflektorów ekipy telewizyjnej...
Mówię wam - prawdziwa rozkosz!!!
HaGie - Sro Lis 08, 2006 14:07
ale kotlet
pozytywka TT, zawalisty tekst
truespinmice - Sro Lis 08, 2006 14:47
BOSEK jak już znajdziesz gościa , albo będziesz miał problemy z identyfikacją daj znać - jestem z tobą - powiedz tylko kiedy
pozytywka TT - ten numer nadaje się do "mamy cię" lub na jakąś komedie
goofy - Sro Lis 08, 2006 14:48
Zajebisty tekst.
Spadłem z krzesła.
bodek - Sro Lis 08, 2006 15:04
eXiDe napisał/a: | Ech na takich skurwysynów nie ma bata. |
obciac rece i nogi
Rysiek - Sro Lis 08, 2006 15:41
hahahhaha zajebiste
Jaqub - Sro Lis 08, 2006 17:03
i tak go nie znajdziesz chyba ze postanowi powtorzyc ta demolke a Ty bedziesz siedzial w oknie...
wiec darujcie sobie...
KLOCEK - Sro Lis 08, 2006 20:46
Jaqub napisał/a: | i tak go nie znajdziesz chyba ze postanowi powtorzyc ta demolke a Ty bedziesz siedzial w oknie...
wiec darujcie sobie... |
fakt , po 2 latach będzie ciężko go złapać
bodek - Sro Lis 08, 2006 22:56
hee...nawet nie zauwazylem ze temat ma 2 lata
Kuba - Sro Lis 08, 2006 23:28
bodek napisał/a: | hee...nawet nie zauwazylem ze temat ma 2 lata |
a no rzeczywiście ja też nie zauważyłem
Rysiek - Sro Lis 08, 2006 23:30
to co zamykamy czy zostaje
HaGie - Sro Lis 08, 2006 23:30
bodek napisał/a: | hee...nawet nie zauwazylem ze temat ma 2 lata |
przeciez napisalem ze kotlet
Kuba - Sro Lis 08, 2006 23:31
HaGie napisał/a: | przeciez napisalem ze kotlet |
ja na Twoje posty nie zwracam uwagi
HaGie - Sro Lis 08, 2006 23:31
Kuba napisał/a: | HaGie napisał/a: | przeciez napisalem ze kotlet |
ja na Twoje posty nie zwracam uwagi |
i slusznie
bodek - Sro Lis 08, 2006 23:32
HaGie napisał/a: | bodek napisał/a: | hee...nawet nie zauwazylem ze temat ma 2 lata |
przeciez napisalem ze kotlet |
nie zauwazylem tez
pozytywka TT, i prosze o nie wybrzebywanie tematow z przed 2 lat!!!!
Rysiek - Sro Lis 08, 2006 23:33
zamykam
|
|