Lubelskie Forum Motoryzacyjne

Park Techniczno - Serwisowy - Pilna prośba o diagnostykę (z trasy)

Morley - Pią Sie 04, 2006 17:57
Temat postu: Pilna prośba o diagnostykę (z trasy)
Jestem w trasie i właśnie pojawił mi się dziwny i mocno niepokojący mnie objaw.
Przy zapinaniu dwójki, bieg wszedł i pojawił się taki dziwny chrobot dobiegający gdzieś z okolic sprzęgła oraz wibracja na jego pedale. Po zapodaniu luzu objawy zniknęły. Znowu dwójka i... cisza, aż do około 2,5 tys obrotów i znowu chrobocze. Więc luz i potem nie ma chrobotu, za to pojawia się na III biegu... Analogicznie luz i bieg... i mam chrobot na IV biegu... Potem nic. I wreszcie wciskam sprzęgło i pojawia się wibracja i rytmiczny chrobot, ale cichszy i taki przerywany. Trwa to około 20 sekund i ustaje...

Teraz wszystko pracuje jakby nic się nie stało. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy sprzęgło chodzi teraz ciężej, albo inaczej. Spod maski nie śmierdziało sprzęgłową spalenizną... No po prostu było nie ma... Tak jakby po prostu jakośc sprzęglo mi nie odbiło...

Biegi wchodzą normalnie ( o ile jestem w stanie stwierdzić). Cały problem z chrobotem pojawił się po około 180 km jazdy po terenie w którym dość często macha się biegami, ale poruszasz się z prędkością max 90 km/h

Ma ktoś jakieś pomysły? Napotkany miejscowy mechanik powiedział, że jak przeszło to on nic nie będzie rozbierał, bo po co...

Sprzęgło hydrauliczne, samochód wiadomo Toledo 1.9 TDi

HELP! ;(

Paweel - Pią Sie 04, 2006 18:01
Temat postu: Re: Pilna prośba o diagnostykę (z trasy)
Morley napisał/a:
Jestem w trasie i właśnie pojawił mi się dziwny i mocno niepokojący mnie objaw.
Przy zapinaniu dwójki, bieg wszedł i pojawił się taki dziwny chrobot dobiegający gdzieś z okolic sprzęgła oraz wibracja na jego pedale. Po zapodaniu luzu objawy zniknęły. Znowu dwójka i... cisza, aż do około 2,5 tys obrotów i znowu chrobocze. Więc luz i potem nie ma chrobotu, za to pojawia się na III biegu... Analogicznie luz i bieg... i mam chrobot na IV biegu... Potem nic. I wreszcie wciskam sprzęgło i pojawia się wibracja i rytmiczny chrobot, ale cichszy i taki przerywany. Trwa to około 20 sekund i ustaje...

Teraz wszystko pracuje jakby nic się nie stało. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy sprzęgło chodzi teraz ciężej, albo inaczej. Spod maski nie śmierdziało sprzęgłową spalenizną... No po prostu było nie ma... Tak jakby po prostu jakośc sprzęglo mi nie odbiło...

Biegi wchodzą normalnie ( o ile jestem w stanie stwierdzić). Cały problem z chrobotem pojawił się po około 180 km jazdy po terenie w którym dość często macha się biegami, ale poruszasz się z prędkością max 90 km/h

Ma ktoś jakieś pomysły? Napotkany miejscowy mechanik powiedział, że jak przeszło to on nic nie będzie rozbierał, bo po co...

Sprzęgło hydrauliczne, samochód wiadomo Toledo 1.9 TDi

HELP! ;(



a z "ciągnięciem" samochodu coś sie działo ?
czy chrobotało a jechał identycznie czy inaczej wysprzeglał ? ...
może kawałek tarczy sprzęgłowej "odpadł" chociaż w sumie nie spotkałem sie z tym :|

objawy jakby coś wpadło między mechnizmy ...

Morley - Pią Sie 04, 2006 18:37

No dokładnie...Obecnie nie ma, powtarzam nie ma uślizgu sprzęgła... Po prostu jakby nic się nie stało, wszystko działa... :o A jak chrobotało to też jechał normalnie, bez uślizgu... tylko chrobotał i wibrował....
MACIOR - Pią Sie 04, 2006 18:57

Czasem w tym nie ma dwumasowego koła ??? Ja bym stawiał na to, ew. sprawdź czy półosie są przykręcone do tależy wychodzących ze skrzyni, ja miałem podobny objaw w golfie.
Morley - Nie Sie 06, 2006 18:07

Własnie wrociłem do domu. Od tamtej historii mineło około 200 km. Generalnie nic się nie dzieje. Miałem wrażenie, ze moze raz na wciśniętym na maksa sprzęgle coś tam zachrobotało. NIby nic, ale mam jakies takie podskórne przeczucie, ze jednak odgłosy spod maski się zmieniły - jest jakis poglos taki rezonujący czy co... Coś w glowie silnika się zmieniło. Może przeczulica, ale ja jedna z zasady ufam przeczuciom...

Maciek tak jak poczytalem, to rzeczywiście moze być objaw dwumasówi i to by byla bardzo niedobra wiadomośc...Bardzo, bardzo niedobra... Tylko jak sprawdzić tą teorię? I gdzie?

MACIOR - Nie Sie 06, 2006 18:32

EEE tam zła, można na jednomas wymienić :mrgreen:
Morley - Nie Sie 06, 2006 22:10

O ile to rzeczywiścide sprawa koła dwumasowego, bo jednak czytając o tym czym się to objawia to widzę spore rożnice (jeszcze). U mnekurde nic nie telepie samaochodem. A propos, dwumasówkę można zregenerować podobno.... Jakos koleżka na allegro sprzedaje takie zregenerowane za 600 zlociszy. Zabieg na własnym kole to 400 złotych. Brzmi znacznie lepiej niż (odpukać) 2000-2500 zł


Kurde, niech się jakiś spec wypowie...

slg - Pon Sie 07, 2006 12:15

Morley , czy chrobotania występowały w okolicach max momentu obrotowego ? , czyli zakładając ze masz serie , 2000-2200obrotów ?
Morley - Pon Sie 07, 2006 13:50

Kurde, no wreszcie! Slq czekałem, aż się odezwiesz...

Nie jestem w stanie tego stwierdzić jednak na 75 proc, nie chrobotało na tych wartościach, np. pod koniec słychać było np. na luzie... Jakbym miał usilnie sobie przypominać, to raczej było to przedział od 2300-2800 RPM

slg - Pon Sie 07, 2006 14:04

Morley , dopiero co wróciłem z urlopu , zrób taki test , 5 bieg , 1500obrotów , gaz w podłoge , tak do 3000obr , obserwuj czy nic sie nie bedzie działo w okolicach 1900-2400obr(to najlepszy test dla dwumasówki , jest wtedy w skarjnym położeniu pracy) , objawy jakie opisałeś mogą wskazywać że ułamał sie kawałek sprezynki w kole dwumasowym i go troche przemieliło , bo teraz rozumiem że jest dobrze ? , kamyk też mógł jakiś wpaść , a jest ktrędy jak sie nie ma osłony...
Morley - Pon Sie 07, 2006 19:11

Tak teraz kompletnie nic się nie dzieje...

Tak jak mowiłeś, przetoczyłem Toleda z 6 razy od 1500 do 3000 RPM na V biegu i kompletnie nic... Normalnie buczy i zaczyna pompować... Zero zgrzytów, charkotow, czy innych stukań...

Z tym kamieniem to moze byc coś na rzeczy, bo co prawda oslonę mam od spodu, ale pół dnia i dzień cały wczesniej po różnych drogach V kategorii się włóczylem. A moze rzeczywiście cosik tam spręzynka pękła? Generalnie to chyba wychodzi jednak, ze to nie koło, nie?

slg - Pon Sie 07, 2006 19:22

jeśli na luzie nie telepie samochodem , i przy gaszeniu nie ma odgłosu tłukących sie garnków :) to narazie nie masz sie co przejmować , ocena stanu sprzęgła , bez wyciągania go oczywiście byłaby trafniejsza jeśli miałbys wgrany jakis modowany soft , bo dla seryjnego niutona w tych silnikach to sprzęgło jest dużo za dobre :) . Tak sobie jeszcze pomyślałem że mogła odkrecic sie tez któraś ze śróbek od docisku , polatała po przestrzeni sprzęgłowej i leży na dnie albo wypadła.Narazie jeździj , a perspektywy wymiany dwumasa sie nie bój bo jest duzo tanich opcji zamiany , między innymi sprzęgło od silnika 1Z , oparte o jednomasowym kole zamachowym.
Morley - Pon Sie 07, 2006 20:33

:spoko: click! ---> :spoko:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group