Lubelskie Forum Motoryzacyjne

Park Techniczno - Serwisowy - Pleśń w aucie

Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 11:50
Temat postu: Pleśń w aucie
Witam tuż przed Sylwestrem 8)
Mam pewien problem i chyba on nie był poruszany na tym forum, ponieważ nic nie znalazłem. Może dla was być banalny problem...
Mianowicie, jakieś pół roku temu zoriętowałem się że za siedzeniem pasażera, a dokładnie tam gdzie pasażer siedzący z tyłu po prawej stronie trzyma nogi, jest pleśń. Pod wycieraczką na wykładzinie, biały śmierdzący nalot. Wziąłem szczotkę i to poszorowałem troche. Znikło, ale za jakiś czas znowu się pojawiło. Więc zdjąłem tą wykładzine, a pod wykładziną było wyłozone taką szmatą z recyklingu :mrgreen: . Była strasznie mokra. Na blaszy tak samo. Wysuszyłem tą szmate na słońcy. Grzała się przez 2 dni (w nocy schowana do domu) I tak jak by wysechło, ale znów pleśń się pojawiła... Co z tym zrobić? Myślałem nad upraniem tego, jakims płynem do mycia dywanów... Jednak jest przecież 2-gi problem, skąd ta woda? żadnej dziury w podłodze. Na dźwiach były drobne zacieki, ale te dźwi są po drugiej stronie :| .
Aha, i jeszcze tak na marginesie, czym usunąć małą kropkę ("krostę" :mrgreen: ) rdzy (ok. 5mm x 5mm) z czasem się powiększa...

Kuba - Nie Gru 31, 2006 11:53

THC napisał/a:
czym usunąć małą kropkę ("krostę" :mrgreen: ) rdzy (ok. 5mm x 5mm) z czasem się powiększa...

scierną pastą np. "auto-max"

Taras - Nie Gru 31, 2006 12:23

scierna pasta moze nie pomoc jak rdza wejdzie glebiej w blache
wtedy bierzesz papier scierny o ziarnistosci np 600 i jak juz dokladnie wyczyscisz do golej blachy to zabezpieczasz podkladem i farba
zaraz po wyczyszczeniu musisz zabezpieczyc bo znowu rdza wyjdzie

co do plesni i wilgoci w aucie to moze masz nagrzewnice walnieta i do tylu splywa plyn chlodniczy/woda

Kuba - Nie Gru 31, 2006 12:25

to chodzi o zrobienie zaprawki, czy 'czasowe' usuniecie rdzy :>
Taras - Nie Gru 31, 2006 12:26

jaki ma sens czasowe usuwanie rdzy??
i nie kluc sie :D

Kuba - Nie Gru 31, 2006 12:30

Taras napisał/a:
jaki ma sens czasowe usuwanie rdzy??

np. przed sprzedażą :idea:

Taras napisał/a:
i nie kluc sie :D

bede :mrgreen:

daniel - Nie Gru 31, 2006 12:34

Możesz sobie kupić coś takiego:
http://mellerud.com.pl/pr...wko_plesni.html
lub jakieś podobne

ale jak nadal będzie ci się zbierała tam woda to pleśń i tak po jakimś czasie się znowu pojawi.
Najpierw zlikwiduj przyczynę jej powstawania.

Kuba - Nie Gru 31, 2006 12:38

daniel napisał/a:
Możesz sobie kupić coś takiego:
http://mellerud.com.pl/pr...wko_plesni.html
lub jakieś podobne

ale jak nadal będzie ci się zbierała tam woda to pleśń i tak po jakimś czasie się znowu pojawi.
Najpierw zlikwiduj przyczynę jej powstawania.
_________________

a wąchałeś kiedys jak pachnie taki środek,jak spryska podloge to do auta przez pół roku nie wejdzie :|

daniel - Nie Gru 31, 2006 12:42

Kuba napisał/a:
daniel napisał/a:
Możesz sobie kupić coś takiego:
http://mellerud.com.pl/pr...wko_plesni.html
lub jakieś podobne

ale jak nadal będzie ci się zbierała tam woda to pleśń i tak po jakimś czasie się znowu pojawi.
Najpierw zlikwiduj przyczynę jej powstawania.
_________________

a wąchałeś kiedys jak pachnie taki środek,jak spryska podloge to do auta przez pół roku nie wejdzie :|


Teraz są bezwonne środki przeciw pleśni, napoczątku i tak śmierdzi, ale po dobrym przewietrzeniu juz ich nie czuć.

Jaqub - Nie Gru 31, 2006 12:45

musisz miec gdziec przeciek... moze na uszczelkach czy cos... a antene cb moze masz na magnesie i po kablu leci woda?
Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 12:52

Jaqub napisał/a:
a antene cb moze masz na magnesie i po kablu leci woda?

Nie, nie mam anteny cb
//uszczelki chyba nie, wydaje mi się że coś spod wykładziny... ale żadnej dziury w podłodze nie ma. A co może iść tam w podłodze?

Jaqub - Nie Gru 31, 2006 13:10

to moze posprawdzaj uszczelki w drzwiach... no chyba ze ktos na butach tyle wody wnosi...
Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 13:12

uszczelki sprawdzałem, żadnych uszkodzeń, a po umyciu, wokół drzwi i bagażnika było sucho...
i wycieraczka jest cała a nikt na wykładzinie butów nie stawia :mrgreen:

Taras - Nie Gru 31, 2006 13:49

masz szyberdach??
Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 13:57

Taras napisał/a:
masz szyberdach??

nie

QSY - Nie Gru 31, 2006 14:27

musisz wszystko rozebrac do golej blachy, tak zeby namierzyc skad dostaje sie tam woda dywaniki najlepiej wyjac z samochodu porzadnie uprac i wysuszyc, pojezdzij chwile z goła blacha na podłodze a napewno zobaczyusz skad ta woda leci
Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 14:30

tylko, że tej wykładziny to ja bardzo wyjąć nie moge, bo ona jest rozłożona na całej podlodze auta. Począwszy spod deski rozdzielczej, kończywszy na bagażniku To jest jedna całość... to trza by cały samochód rozebrać :|
QSY - Nie Gru 31, 2006 14:37

ja u siebie rozbierałem cały srodek zeby go osuszyc.Ale szczere powiem ze to nie jest robota na zime jak ktos nie ma ciepłego garazu
Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 14:59

ja w ogóle nie mam gara zu :rotfl:
QSY - Nie Gru 31, 2006 15:03

THC napisał/a:
ja w ogóle nie mam gara zu :rotfl:

to zapomnij ze Ci to w zimie wyschnie :fucku:

Jaqub - Nie Gru 31, 2006 15:05

a TY chciales mi takie CUDO zahandlowac dla dziewczyny :haha:
QSY - Nie Gru 31, 2006 15:09

Jaqub mój problem wystapił około maja i szybko został zlikwidowany, teraz mam w aucie sucho jak na pustyni :fucku:
Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 15:14

Jaqub napisał/a:
a TY chciales mi takie CUDO zahandlowac dla dziewczyny :haha:

a co tam, że 2 razy deszczyk kapnie albo ktoś dźwiami mi listwy dotknie? :mrgreen:

Jaqub - Nie Gru 31, 2006 15:19

QSY napisał/a:
Jaqub mój problem wystapił około maja i szybko został zlikwidowany, teraz mam w aucie sucho jak na pustyni :fucku:


tylko nie jezdzij za szybko bo CI znowu wydmucha latki w dachu :haha:

siwy - Nie Gru 31, 2006 15:52

To bardzo proste schorzenie i bardzo łatwo je wyleczyć, należy się troche pogimnastykować i z cierpliwością realizować założone cele.

PLEŚŃ jest efektem słabej wentylacji, a przede wszystkim nadmiernej wilgotności!

Punkt pierwszy, należy znaleźć przyczynę dostawania się wody i ją zlikwidować;
przyczyna może być błacha, jak chociażby brak gumowego(!) dywanika, wchodzi pasażer z wilgotnymi butami, wsiąka w dywanik/podłogę, i tam trzyma się wilgoć, po pewnym czasie rdzewieje podłoga, pojawia się pleśń.
moze Twoj dywanik nie ma rantow i woda scieka, moze nie jest od spodu gumowy? musisz o to zadbac, bo to najwazniejsza sprawa.
sprawdzic uszczelki, moze podcieka, niech sasiad wezmie butelke z woda, leje po drzwiach oknach, a Ty szukaj czy gdzies cieknie, moze od spodu, zlokalizuj, napraw. dopiero pozniej zabierz sie za usuwanie szkod (po co Ci syzyfowa praca)

i oczywiście pilnuj by wszyscy podróżujący OTRZEPYWALI buty (piękne słowo), z błota, wody, śniegu, wszystkiego...

Punkt drugi - usuwanie skutków;
jeżeli masz garaż, zostawiasz uchylone okna, tylko delikatnie, nie tak żeby mogła dostać się do środka mysz (śmiejcie się ja znam takie przypadki gdzie myszka zamieszkała sobie w schowku)

staraj się jakoś usprawnić przepływ powietrza w okolicach wilgoci, unieś lekko tą mokrą podłogę, niech schnie. wrzuć stare gazety, może być "nasz dziennik" czy tam wyborcza ;) zostaw na noc, niech wsiąknie wodę, wymień "wkład" i tak w kółko, aż pozbędziesz się wilgoci.

Ostrożnie z nawiewami! zachowaj szczególną ostrożność!
:o NIGDY ALE TO NIGDY NIE UŻYWAJ FARELKI ANI NICZEGO CO MOŻE SPOWODOWAĆ POŻAR ! (patrz pożar budynku firmy LUBZEL, pracownik suszył farelką samochód!)
nie używaj suszarek i innych tego typu wynalazków, zaufaj naturze i sprawnemu nawiewowi kabinowemu)

jeżeli jest możliwość w Twoim aucie, zabierz mokre elementy do domu i tam je wysusz, to też jest sposób, zakonserwuj miejsce gdzie jest, bądź może rozwinąć się ognisko rdzy (rdza korozja) a najlepiej usuń ją papierem ściernym i użyj do tego celu jakiejś farby, czytalem i slyszalem pochlebne opinie o "farbie okrętowej", ale może są inne produkty - ja nie pamiętam nazw środków... wybacz w tym temacie nie pomogę.





aha polecam jeszcze odgrzybić układ wentylacyjny w samochodzie oraz wymienić wkładkę (filtr kabinowy), najlepiej najpierw wymienić.


Pozdrawiam i powodzenia, pamiętaj o fotorelacji z prac :)

Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 16:37

Cytat:
brak gumowego(!) (dywanika)

Mam dywanik, gumowy
Cytat:
nie ma rantow

Ma ranty, ok.2 cm
Cytat:
spodu gumowy

Jest cały gumowy
Cytat:
sprawdzic uszczelki, moze podcieka, niech sasiad wezmie butelke z woda, leje po drzwiach oknach,

Robiłem coś takiego z wiadrem, brejdak siedzial w środku i szukał chociażby kropelek :mrgreen: -nic nie znalzł, wszędzie sucho :| Aczkolwiek, były zacieki na dachu i dźwiach, ale z drugiej strony. Nie ma już zacieków.
Cytat:
moze od spodu

Jeżeli o dźwi chodzi to raczej nie od spodu, bo podrodze do miejsca wilgci jest górka :D i troche daleka droga :P
Cytat:
zlokalizuj

obawiam się, jak wspominali poprzednicy, że będę mósiał ściągać całą wykładzinę... i to robota na lato a w lecie już moge mieć inne auto 8)
Cytat:
pilnuj by wszyscy podróżujący OTRZEPYWALI buty

Żadko przewożę pasażerów na tylnej kanapie... A i ta pleść i wilgoć jest tlyko po jednej stronie.
Cytat:
jeżeli masz garaż, zostawiasz uchylone okna, tylko delikatnie, nie tak żeby mogła dostać się do środka mysz

Wcześniej już tak robiłem na wsi na pełnym słońcu. Garażu w chwili obecnej nie mam. :(
Cytat:
staraj się jakoś usprawnić przepływ powietrza w okolicach wilgoci, unieś lekko tą mokrą podłogę, niech schnie. wrzuć stare gazety, może być "nasz dziennik" czy tam wyborcza zostaw na noc, niech wsiąknie wodę, wymień "wkład" i tak w kółko, aż pozbędziesz się wilgoci.

Uniosłem te dywaniki, wyjąłem tą szmate (była okropnie mokra, ku ździwieniu wykładzina czy ten dywanik jak mówicie był suchy, była na nim tylko pleśń), rozebrałem do gołej blachy i wysechło.
Cytat:
NIGDY ALE TO NIGDY NIE UŻYWAJ FARELKI ANI NICZEGO CO MOŻE SPOWODOWAĆ POŻAR ! (patrz pożar budynku firmy LUBZEL, pracownik suszył farelką samochód!)

Mój ojciec tam robi :mrgreen: 8)
Cytat:
jeżeli jest możliwość w Twoim aucie, zabierz mokre elementy do domu i tam je wysusz, to też jest sposób, zakonserwuj miejsce gdzie jest, bądź może rozwinąć się ognisko rdzy (rdza korozja)

Rdzy żadnej nie ma..
Wracając do suszenia- od suszenia do teraz minęło jakieś pół roku. Prze 2 miesiące było sucho, teraz ciut wilgotno...
Cytat:
Pozdrawiam i powodzenia, pamiętaj o fotorelacji z prac

Dzięki :) co do fotorelacji-nie obiecuję, bo może niedługo to już nie mój problem będzie :mrgreen:

aha/ co do zacieków na podsufitce i dźwiach- jakieś 2 lata tamu uprałem i nic nie się nie pokazało do tej pory. Oraz ich umiejscowinie zupełnie inne było

siwy - Nie Gru 31, 2006 16:50

THC napisał/a:
Cytat:
brak gumowego(!) (dywanika)

Mam dywanik, gumowy
Cytat:
nie ma rantow

Ma ranty, ok.2 cm
Cytat:
spodu gumowy

Jest cały gumowy


pamietaj ze zawsze sie moze wylewac na zakretach z dywanikow. :mrgreen:
a na grzyba to wez kup jakis srodek i po prostu potraktuj grzyba zgodnie z instrukcja i po klopocie.
jak nie ma rdzy to bardzo dobrze, podloz tam jeszcze gazety...

trzeba pilnowac tych tematow.

pozdrawiam :)

Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 16:58

Dzięki wszysctkim. Wydaje mi się że wszystkie wskazówki i potrzebne informacje zdobyłem. Jeżeli w najbliższym czasie nie pozdbęde się wozu w lecie znów to rozbiore i zobaczę ile się tej pleśni zebrało i wilgoci. Jeszcze jakieś wskazówki mile widziane. ;)
Aha- jezeli komuś nie kliknąłem Pomógł niech się upomni jeżeli dużo napisał;]

Upierdliwy - Pon Sty 08, 2007 18:24

Czas na odświerzenie tematu, ponieważ mam nowe wieści 8)
Dziś będąc na wsi miałem sporo wolnego czasu i miejsca. Poświęciłem to na "przegląd" mojego auta ;) Po deszczowym weekendzie zauważyłem zacieki na boczku na dzwiach... Jako, że rzadko zaglądam do tyłu swojego auta dopiero teraz to zauważyłem. Pewny jestem, że zacieki na boczku znikają co jakiś czas. Dobra, do rzeczy. Jak już wspomniałem na dzwiach są zacieki, niewyraźnie zaczynające się po małym słupkiem na tylnych dżwiach. zaciek idzie przez cały boczek aż do samego dłu :( Zaraz za listwą progową też jest zaciek, prowadzący do "dołu" gdzie leży wycieraczka i dzie znajduje się pleśń :( Już nie chciało mi się zdejmować boczku, a i warunki nie były sprzyjające. Jednak wydaje mi się, że woda dostaje się gdzie uszczelka styka się z w/w słupkiem. Przy kancikach są małe szparki między uszcszelką a słupkiem (oczywiście, wszystko po zewnętrzenj stronie), ale na dzwiach po przeciwniej stronie też jest taka sytuacja jednak nie ma zacieków, ani pleśni po tamtej stonie... Hmm... Pewnie auto było bite :mrgreen:

siwy - Wto Sty 09, 2007 18:13

No to juz jestes bliski zlokalizowania źródełka, rozbierz, lej wode i patrz gdzie leci, niech wyschnie, zaklej i po klopocie.

nie ma sensu walczyć z pleśnią dopóty dopóki jest nierozwiązana przyczyna(w tym przypadku miejsce dostawania się wody do wnętrza)
nie leczysz objawów nie likwidując przyczyn choroby.

zasada no 1.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group