|
Lubelskie Forum Motoryzacyjne
|
|
Terenówki - Polerowanie kolektorów ssących i wydechowych
crOOchy - Sro Kwi 02, 2008 22:07 Temat postu: Polerowanie kolektorów ssących i wydechowych Tym tematem chciałbym rozpocząć pewna serie tematów ogólnego użytku, zawierających informacji ei instrukcje jak w łatwy sposób zrobić niektóre rzeczy za które zapłacilibyśmy kupę kasy u "specjalistów"
Cytat: | Aby wypolerować kolektory należy przygotować sobie parę rzeczy. Wszystkie materiały ścierne są dostępne w sklepach typu „Castorama”. A więc należałoby sobie przygotować papier ścierny oraz tkaninę ścierną zakładaną na wiertarkę (zdj.1, 2). Same końcówki nakładane na wiertarkę są trochę za krótkie. Aby je przedłużyć nagwintowałem końcówki i połączyłem z kawałkiem gwintowanego pręta „z metra”. Połączyłem to za pomocą łącznika i skontrowałem za pomocą dwóch nakrętek (zdj.2,3). Takie połączenie umożliwiło swobodną pracę. Czasem pręt się ukręca szczególne jak się bardziej naciska ja jakąś ściankę w kolektorze, ale jak kupimy go „z metra” to powinno wystarczyć do czasu zakończenia operacji. Można zamiast pręta zastosować stary pancerz linki od prędkościomierza UAZa, ale moim zdaniem jest to mało skuteczne. Papier ścierny, jaki użyłem to 60 i 100. Wszystko zależy od porowatości kolektora i od jego kształtu bo do przekroju okrągłego to mu daleko bardziej przypomina kształt owalny. Na samym początku bardzo trudno wcisnąć to do środka kolektora, ale jak się ułożą płatki papieru ściernego to jest OK. Na zdjęciu 4 kolektor przed polerowaniem a na zdjęciu 5 po. Czas na jedną „rurę” to ok. 15-25 minut. |
Miłego polerowania
MACIOR - Sro Kwi 02, 2008 22:18
Wszystko fajnie tylko po takiej "polerce" powinno się porawić ręcze tak by rysy biegły wzdłuż kierunku przepływu mieszanki/spalin.
crOOchy - Sro Kwi 02, 2008 22:23
MACIOR, dzięki za słuszna uwagę
KOSA - Sro Kwi 02, 2008 23:17
To jak już jesteśmy przy kolektorach...
Znacznie więcej i mniejszym nakładem pracy da porting. Czyli dopasowanie łączeń kolektorów do głowicy. Chodzi o to żeby mieszanka lub spaliny nie "uderzały" w źle spasowany element. Wygląda to tak, że bierzemy uszczelkę do której obrzeży idealnie dopasowujemy krawędzie kolektora za pomocą jakiegoś pilnika, szlifierki. Następnie tą samą uszczelkę przykładamy do głowicy i wykonujemy taką samą operację. W zależności od tego na ile fabryka była niedokładna, o tyle będzie więcej koniów.
|
|