Lubelskie Forum Motoryzacyjne

OFF-TOPIC - Jechał ktoś lawetą wczoraj wieczorem po al.Witosa ?

adilsm - Nie Maj 11, 2008 13:24
Temat postu: Jechał ktoś lawetą wczoraj wieczorem po al.Witosa ?
Zresztą sami przeczytajcie...

http://www.kurierlubelski...-pid-55354.html

nóż się w kieszeni otwiera... :|

Kamil - Nie Maj 11, 2008 13:33

a co zawinił laweciarz ?? po co baran wskakiwał na lawete :roll: :roll:
adilsm - Nie Maj 11, 2008 13:49

Przecież to miałem na myśli...najprawdopodobniej kierowca nawet nic nie wie o tym a i jeszcze znając polskie prawo to mu dowalą jakieś zawiasy :|
QSY - Nie Maj 11, 2008 14:03

skoro juz zalozyliscie temat o wczorajszej impreziwe to sie wypowiem.

Byłem tam wczoraj od poczatku do konca, to co mnie zaskoczylo to praktycznie brak jakiejkolwiek ochrony to jakas pomylka była bo ja przez całą imprezę widziałem ich moze ze dwa razy (raz jak stali na srodku placu nic nie robiąc i drugi raz jak uciekali przed jakimis debilami) Tam było minimum 20 tys ludzi a ochroniarzy było moze ze czterdziestu. To co dzialo sie po zakonczeniu imprezy bardziej przypominało wojnę lub dobrą zadymę po meczu niż imprezę studencką :/ nie wspominając o menelach zbierających puszki którzy też miedzy sobą sie bili bo kradli sobie na wzajem uzbierany towar :wow: Wiec czytając ten artykuł w kurierze wcale nie szkoda mi tego idioty który nadaje sie do nagrody darwina. Dobrze ze czasem debilizm sam sie eliminuje.
Mógł bym caly referat napisac co do minusów tej imprezy wczoraj...żal.pl poprostu a nie świeto studenckie :x :|

Rysiek - Nie Maj 11, 2008 14:22

Dlatego tez wole takich imprez słuchać z balkonu :)
Moja siostra była na tym "Disco w Polu" i podobno jedna wielka inwazja przemocy...żal.pl

A co do tego goscia to Nagroda Darwina murowana :roll:

agrabsabi - Nie Maj 11, 2008 14:29

debil bo debil :mad: ale mam nadzieję że będzie to przestrogą dla innych :roll:

sytuacja kryzysowa bo chyba prawie każdy z nas robił w swoim życiu głupie rzeczy :/
ja nie ukrywam że czasem mi palma odbijała :/ zdążyłem z tego wyrosnąć ;)
Ś.P. Kolega niestety nie :(

Najgorsze jest to że Mama i Tata płaczą :( nawet nam się w głowach nie mieści jaką traumę rodzina przeżywa...
...a przecież to tylko jedno piwo lub kieliszek za dużo :wow:
(może chłopak raz jedyny w życiu się nachlał i chciał numer zrobić... tego nie wiemy)

przytaczając adilsm wypowiedź, mam nadzieję że kierowcy nie ukarają :roll:


analiza sytuacji śmierci w nieszczęśliwym wypadku jest skomplikowana 8)

bo gdyby chłopak zginął na przejściu dla pieszych to by został bohaterem okrzyknięty a w tej sytuacji to sami wnioski powinniśmy wyciągnąć...

każda bezsensowna śmierć jest niepotrzebna :mad:

Luksas - Nie Maj 11, 2008 15:46

Kurna wkurzają mnie takie posty w stylu debil i takie tam... ciekawi mnie tylko ile razy wy przez swoją głupotę mogliście ponieść najwyższą cenę a jednak uchronił was tylko głupi fart... Nie osądzajmy teraz chłopaka.. bo nie wiemy jak było... nie wiem czym kierowca jechał ale jadąc nawet tirem (zwłaszcza obok grupy ludzi) poczułbym że coś ciągnę przez ponad 30m. Po wypadku byłem na miejscu i widziałem jak to wygląda.. Nie możliwe jest że kierowca nie czuł że coś jest nie tak... W tym momencie wierze w polską policję i mam nadzieję że go znajdą.. Nie wiem może i piszę tak bo chodzi tutaj o mojego kolegę z klasy.. ale jakby nie było to kierowcy należy się jakaś kara za to że nie zachował odpowiedniej ostrożności.. fakt nie jego wina bo w tym miejscu nie powinno być ludzi.. ale jak już byli to powinien uważać.. i przynajmniej zwolnić !

A teraz nie rozgrzebujmy tematu bo co sie stało już sie nie odstanie.. tylko zapalmy symbolicznego "znicza" :(



Dla Ciebie Krzychu... [*]

Paweel - Nie Maj 11, 2008 16:02

Luksas napisał/a:
Kurna wkurzają mnie takie posty w stylu debil i takie tam... ciekawi mnie tylko ile razy wy przez swoją głupotę mogliście ponieść najwyższą cenę a jednak uchronił was tylko głupi fart... Nie osądzajmy teraz chłopaka.. bo nie wiemy jak było... nie wiem czym kierowca jechał ale jadąc nawet tirem (zwłaszcza obok grupy ludzi) poczułbym że coś ciągnę przez ponad 30m. Po wypadku byłem na miejscu i widziałem jak to wygląda.. Nie możliwe jest że kierowca nie czuł że coś jest nie tak... W tym momencie wierze w polską policję i mam nadzieję że go znajdą.. Nie wiem może i piszę tak bo chodzi tutaj o mojego kolegę z klasy.. ale jakby nie było to kierowcy należy się jakaś kara za to że nie zachował odpowiedniej ostrożności.. fakt nie jego wina bo w tym miejscu nie powinno być ludzi.. ale jak już byli to powinien uważać.. i przynajmniej zwolnić !

A teraz nie rozgrzebujmy tematu bo co sie stało już sie nie odstanie.. tylko zapalmy symbolicznego "znicza" :(



Dla Ciebie Krzychu... [*]



pewnie ciężarówką wjechał na chodnik i przejechał go a później uciekł

jechałeś kiedyś ciągnikiem ?


znajdą go i co ? ukarzą go ? za co ?

za to że jakiś DEBIL wlazł mu pod koła ?



jakiej ostrożności ? ogarnij sie i zastanów co piszesz może miał sie zatrzymać i zaczekać aż sobie poskaczą po niskopodwoziówce i pojechać dopiero wtedy dalej ?



rzeczywiście nie wiemy jak dokładnie to sie stało ... pokaż mi choć jeden aspekt winy kierowcy cieżarówki oprócz tego że tamtędy jechał ...

- nie jechał 90 km/h bo człowiek nie zdążyłby nawet pomyśleć o wskakiwaniu ...

Luksas - Nie Maj 11, 2008 16:48

Paweel napisał/a:
pewnie ciężarówką wjechał na chodnik i przejechał go a później uciekł


Nie naśmiewaj się ze sprawy bo to nie pora na to..


Cytat:
jechałeś kiedyś ciągnikiem ?


Jechałem i co to ma wspólnego z wypadkiem.. ?

Paweel napisał/a:
znajdą go i co ? ukarzą go ? za co ?


Choćby za to, że zbiegł z miejsca wypadku i nie udzielił chłopakowi podstawowej pomocy.. co jest jego obowiązkiem.. nawet gdyby nie było w tym jego winy...

Paweel napisał/a:

jakiej ostrożności ? ogarnij sie i zastanów co piszesz może miał sie zatrzymać i zaczekać aż sobie poskaczą po niskopodwoziówce i pojechać dopiero wtedy dalej ?


Z chęcią bym powiadomił kierowce (czego pewnie jest świadomy) że przejechał po człowieku... a potem zapytał czy wolałby żeby mu poskakali po jego maszynie czy może woli mieć świadomość że przez jego nieostrożność nie żyje młody chłopak..'


Paweel napisał/a:
rzeczywiście nie wiemy jak dokładnie to sie stało ... pokaż mi choć jeden aspekt winy kierowcy cieżarówki oprócz tego że tamtędy jechał ...


No właśnie nie wiemy.. więc bądź tak miły i nie prowokuj... Może i nie było winy kierowcy.. tego nie wiem.. ale jeżeli on sam czuje się winny to mam nadzieje, że go znajdą i ukarzą...

Paweel napisał/a:
- nie jechał 90 km/h bo człowiek nie zdążyłby nawet pomyśleć o wskakiwaniu ...


Pewnie nie jechał 90km/h ale nie jechał tez 10km/h co powinien uczynić bo wtedy mógłby zrobić wszystko włącznie z zatrzymaniem sie gdy już chłopak wskoczył na samochód...

Nie osądzam tutaj nikogo bo sam nie wiem jak dokładnie było.. zauważam tutaj tylko fakt że można było temu zapobiec.. i tyle..

pilachgt - Nie Maj 11, 2008 16:50

Rysiek napisał/a:
i podobno jedna wielka inwazja przemocy...żal.pl

:


ktora sie chyba przeniosla na miasto, bo czoraj widzielismy 2 razy kolesi tak zmasakrowanych ze zostawiali kaluze krwi

maly841 - Nie Maj 11, 2008 17:03

Luksas ja rozumiem ze nie zyje mlody chlopak i jest lipa. Zastanawia mnie dlaczego zwalasz wine na kierowce lawety skoro facet najprawdopodobniej o tym nie wie to raz a 2 chcialbys zyc ze swiadomoscia ze kogos zabiles i to nie ze swojej winy ???
Paweel - Nie Maj 11, 2008 17:04

Paweel napisał/a:
rzeczywiście nie wiemy jak dokładnie to sie stało ... pokaż mi choć jeden aspekt winy kierowcy cieżarówki oprócz tego że tamtędy jechał ...


No właśnie nie wiemy.. więc bądź tak miły i nie prowokuj... Może i nie było winy kierowcy.. tego nie wiem.. ale jeżeli on sam czuje się winny to mam nadzieje, że go znajdą i ukarzą...

j.w. zrób to a posypie głowe popiołem a jak narazie to 100 % winy i kary ponosi człowiek który zginął




Paweel napisał/a:
- nie jechał 90 km/h bo człowiek nie zdążyłby nawet pomyśleć o wskakiwaniu ...


Pewnie nie jechał 90km/h ale nie jechał tez 10km/h co powinien uczynić bo wtedy mógłby zrobić wszystko włącznie z zatrzymaniem sie gdy już chłopak wskoczył na samochód...

Nie osądzam tutaj nikogo bo sam nie wiem jak dokładnie było.. zauważam tutaj tylko fakt że można było temu zapobiec.. i tyle..[/quote]

tak masz racje możnaby było zapobiec jakby pomyślał zanim zrobi to co zrobił

[ Dodano: Nie Maj 11, 2008 18:05 ]
maly841 napisał/a:
Luksas ja rozumiem ze nie zyje mlody chlopak i jest lipa. Zastanawia mnie dlaczego zwalasz wine na kierowce lawety skoro facet najprawdopodobniej o tym nie wie to raz a 2 chcialbys zyc ze swiadomoscia ze kogos zabiles i to nie ze swojej winy ???



też mnie to zastanawia ...

MACIOR - Nie Maj 11, 2008 17:07

Luksas napisał/a:
Cytat:
jechałeś kiedyś ciągnikiem ?



Jechałem i co to ma wspólnego z wypadkiem.. ?



Ursusem chyba, bo jak być jechał kiedyś składem to wiedział byś, że po zmroku jedno wielkie g**** widać na zadzie.


Luksas napisał/a:
Paweel napisał/a:
znajdą go i co ? ukarzą go ? za co ?



Choćby za to, że zbiegł z miejsca wypadku i nie udzielił chłopakowi podstawowej pomocy.. co jest jego obowiązkiem.. nawet gdyby nie było w tym jego winy...


Trochę inaczej z tym jest, poczytaj sobie kodeks.

Luksas napisał/a:
Paweel napisał/a:

jakiej ostrożności ? ogarnij sie i zastanów co piszesz może miał sie zatrzymać i zaczekać aż sobie poskaczą po niskopodwoziówce i pojechać dopiero wtedy dalej ?



Z chęcią bym powiadomił kierowce (czego pewnie jest świadomy) że przejechał po człowieku... a potem zapytał czy wolałby żeby mu poskakali po jego maszynie czy może woli mieć świadomość że przez jego nieostrożność nie żyje młody chłopak..'



Jaką nieostrożność, debil się napił i chciał popisać przed "firendsami" ale nie wyszło, czego tu wienien jest kierowca, że akurat jechał jedyną trasą wylotową z miasta na UA, której nawet nikt po takiej imprezie nie pilnował????

Jak już chcesz koniecznie szukać winnego tej śmierci to w pierwszej kolejności koledzy idioty "parkurowca", a potem organizatorzy.

Paweel - Nie Maj 11, 2008 17:08

MACIOR napisał/a:
...




no to chyba pierwszy raz jak sie ze sobą zgadzamy

MACIOR - Nie Maj 11, 2008 17:10

Paweel napisał/a:
MACIOR napisał/a:
...




no to chyba pierwszy raz jak sie ze sobą zgadzamy


Drugi... liczę :fucku: :fucku: :fucku:

Kruchy - Nie Maj 11, 2008 17:27

Oby tak dalej debile oby tak dalej... Wkońcu sami sie powybijają i będzie spokój.
Nie rozumiem tych którzy po Alkoholu stają sie Panem,Władca,Cudotwórcą ktory nagle wszystko potrafi i kazdego pobije. Dla takich Powinni Specjalne badania zrobic i zaszyc ich na całe zycie.

A zule sie Biją o puszki bo każdy menel ma swój rejon :D

Luksas - Nie Maj 11, 2008 17:58

Dyskusja moim skromnym zdaniem zbędna.. odezwałem się bo nienawidzę jak ktoś kogoś nie znał a go wyzywa... tym bardziej człowieka nieżyjącego.. Po alkoholu prawie każdemu w jakiś sposób odbija jemu odbiło akurat w taki sposób.. a wy nie udawajcie takich przemądrych przewidujących.. bo sami nie wiecie w jakiej sytuacji się kiedyś znajdziecie.. być może to będzie jeszcze większa głupota.. Kierowcy nie winie a mówię tylko, że jako kierowca mógł temu zapobiec i wyczulić swoją uwagę.. a jeżeli w tym momencie sra w gacie bo wie, że była w tym jakaś jego wina to mam nadzieję że go znajdą..


Krzysiek był naprawdę porządnym człowiekiem co mu odbiło nie wiem.. ale chciałbym żeby po tej Ziemi chodziło dużo więcej takich Debili jak co niektórzy go nazwali.. bo takiego jak on na co dzień to mało na tym świecie...

Vesti - Nie Maj 11, 2008 18:51

Przykro mi z powodu twojego kolegi Luksas [']
Luksas napisał/a:
Dyskusja moim skromnym zdaniem zbędna.. odezwałem się bo nienawidzę jak ktoś kogoś nie znał a go wyzywa... tym bardziej człowieka nieżyjącego..

Nikt nikogo nie wyzywa tylko stwierdza pewien fakt na podstawie artukułu.
Debilizm – termin medyczny określający wrodzony stan upośledzenia umysłowego, który powoduje nieprzystosowanie społeczne lekkiego stopnia.
Natomiast w języku potocznym przyjeło się iż Debil to inaczej głupek, osioł, tępak; według klasycznej definicji osobnik o obniżonej czynności ośrodkowego układu nerwowego. Niestety ale twój kolega zachował się tak jak definiuje to powyższa regułka.

Luksas napisał/a:
Kierowcy nie winie a mówię tylko, że jako kierowca mógł temu zapobiec i wyczulić swoją uwagę..

Sam fakt że udało koledze wskoczyć, świadczy o niewielkiej prędkości lawety i uwierz na słowo że kierowca mógł tego nie poczuć.

Paweel - Nie Maj 11, 2008 19:09

to nie była laweta tylko ciągnik siodłowy z przyczepą niskopodwoziową ...
Vesti - Nie Maj 11, 2008 21:17

Paweel napisał/a:
to nie była laweta tylko ciągnik siodłowy z przyczepą niskopodwoziową ...

Tak wiem czytałem, pisałem w skrócie.

Spawos - Nie Maj 11, 2008 22:09

ja jak sie nawalilem za mlodu to najwieksza frajda bylo sciaganie szelek z trolejbusow na przystakach :D te odglos jak by elektrownie wylaczyli :D hehe :mrgreen: :mrgreen:

ale dobrze napisal chyba kusy glupota sama sie zlikwidowala ...

szkoda chopaka ale jak ma takie zabawy po pijaku to czy teraz czy za miesiac by cos "ciekawego" wykminil

noPROBlEm - Nie Maj 11, 2008 22:15

Luksas, żeby wskoczyć na cokolwiek jadącego - to coś nie może jechać szybciej niż 15-20 km/h - normalny człowiek (a tym bardziej pijany) szybciej nie pobiegnie. Kierowca zatem jechał baaaardzo wolno. Tam jest bodajże 40 więc połowy nie miał. Tak jak już koledzy pisali wcześniej jadąc czymś co waży parę ładnych ton ciężko poczuć 80 kg ciężar. Faktem jest, że jeżeli mu wpadł pod koła to mógł poczuć, ale tam jest dość nierówno więc mógł nie wpaść na to, że kogoś przejechał.
Jak dla mnie powinno się nawet nie szukać kierowcy, żadnej w tym jego winy nie było, a tylko niepotrzebnie facetowi można przysporzyć nerwów. Może to będzie nauczka dla innych, ale coś mi się zdaje, że jak się walnie trochę % to się zapomina o takich sytuacjach.

Luksas - Nie Maj 11, 2008 23:41

Ok... w końcu stoicie po neutralnej stronie.. Przyznaję się, że za wszelką cenę próbowałem kolegę wybronić ale tylko dlatego że znałem go kilka lat i wiem jakim był człowiekiem.. a większość z was próbowała wręcz naśmiewać się z tragedii.. Ja też do tej pory myślałem że mnie to nie dotyczy... i co mnie to obchodzi że jakiś łepek przez bezmyślność poniósł największą cenę.. Ale teraz myślę zupełnie inaczej.. i wiem, że to był impuls.. być może był po alkoholu nie myślał tak jak powinien... I jestem pewien że wśród was są tacy co uszli z życiem bo mieli farta... On jednak go nie miał.. :( Co do winy kierowcy to faktycznie.. przemyślałem trochę doszedłem do siebie i wiem, że kierowca nie mógł jechać szybko.. bo Krzysiek nie byłby nawet w stanie wskoczyć na pojazd.. tak samo z tym że facet czuł że coś ciągnie.. bardzo prawdopodobne że nie wyglądało to tak drastycznie jak sobie wyobrażałem..

Mam nadzieję że rozumiecie moje podejście choć trochę.. nie życzę nikomu stać po tej drugiej stronie..

wysek^^ - Nie Maj 11, 2008 23:55

Luksas napisał/a:
Ok... w końcu stoicie po neutralnej stronie.. Przyznaję się, że za wszelką cenę próbowałem kolegę wybronić ale tylko dlatego że znałem go kilka lat i wiem jakim był człowiekiem.. a większość z was próbowała wręcz naśmiewać się z tragedii.. Ja też do tej pory myślałem że mnie to nie dotyczy... i co mnie to obchodzi że jakiś łepek przez bezmyślność poniósł największą cenę.. Ale teraz myślę zupełnie inaczej.. i wiem, że to był impuls.. być może był po alkoholu nie myślał tak jak powinien... I jestem pewien że wśród was są tacy co uszli z życiem bo mieli farta... On jednak go nie miał.. :( Co do winy kierowcy to faktycznie.. przemyślałem trochę doszedłem do siebie i wiem, że kierowca nie mógł jechać szybko.. bo Krzysiek nie byłby nawet w stanie wskoczyć na pojazd.. tak samo z tym że facet czuł że coś ciągnie.. bardzo prawdopodobne że nie wyglądało to tak drastycznie jak sobie wyobrażałem..

Mam nadzieję że rozumiecie moje podejście choć trochę.. nie życzę nikomu stać po tej drugiej stronie..


widzisz tutaj nic innego jak ludzka głupota, chęć popisania się nie zawiniła ... są przypadki gdzie pijany kierowca wjeżdża w grupę ludzi na przystanku i to on jest tym winnym ale w tej sytuacji co byś nie pisał to i tak wina jest po stronie tego którego już nie ma
Zgodzę się z kolegami że kierowca Bogu ducha winien , robił swoje jechał ..... a mało tego co by było gdyby taki oto śmiałek wyskoczył pod koła auta które wiozło całą rodzinę ?

Cóż tu więcej napisać takie imprezy masowe jeśli chodzi o lublin nie są zabezpieczone tak dla picu stoi paru panów Zdzisiów i patrzą bojąc sie sami o siebie a co mówić o interwencjach . A to co sie dzieje po tych imprezach to inna historia .....

Na ludzką głupotę nie ma lekarstwa :/

crOOchy - Pon Maj 12, 2008 06:30

[*]


naogląda się jeden z drugim filmów z czakiem norisem i potem myśli że może wszystko szczególnie po alkoholu.


niepotrzebna śmierć

Paweel - Pon Maj 12, 2008 07:24

Vesti napisał/a:
Paweel napisał/a:
to nie była laweta tylko ciągnik siodłowy z przyczepą niskopodwoziową ...

Tak wiem czytałem, pisałem w skrócie.



tak jak "redachtory" w "gazecie" coby tytuł sie chwytliwy zrobił :/

MarcinLbn - Pon Maj 12, 2008 08:41

Niech ten nieszczesliwy wypadek bedzie przestroga dla innych, bo kazdy z nas ma przeciesz w zyciu jakies wieksze lub mniejsze przewinienia po alkoholu, jedni mieli wiecej szczescia drudzy mnie tak jak ten kolega.
Po smierci powino sie mowic o kims dobrze lub wogole nie mowic...

[*]


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group