|
Lubelskie Forum Motoryzacyjne
|
|
MOTOSPORT - Zespół Rajdowy Ewa Niezabitowska/Michał Bojar
CEZAR6 - Sro Wrz 26, 2007 17:47 Temat postu: Zespół Rajdowy Ewa Niezabitowska/Michał Bojar Witamy wszystkich,
54 Rajd Wisły, 9 runda RSP PZM przeszedł do historii. Nasza załoga szczęśliwie osiągnęła metę zlokalizowaną na Placu Hoffa w Wiśle, choć nie obyło się bez przygód. Zapraszamy do przeczytania naszej relacji z rajdu.
Trasa Rajdu Wisły przebiega w malowniczym terenie Beskidu Śląskiego. Ten rajdowy klasyk, będący niegdyś rundą Mistrzostw Polski słynie z trudnych odcinków specjalnych. Nawierzchnia jest wybitnie nierówna, jest bardzo wiele podbić, które sprawiają, że auto skacze po drodze jak piłka.
Czwartek to dzień zapoznania z trasą. Na niebie ołowiane chmury, ale nie pada. Liczymy, że w dniu zawodów będzie sucho. Szczerze mówiąc mamy na razie dość rajdów rozgrywanych w deszczu.
Wszystko wygląda na to, że kluczowym odcinkiem rajdu będzie OS 2, 5, 8 Cisownica. Odcinek najdłuższy, obfitujący w wiele zdradliwych miejsc gdzie szybko można pożegnać się z zawodami. Samo zapoznanie przebiegło bez przygód i problemów. Oprócz policji na trasie organizator ustawił kilka fotoradarów. Kilka załóg niestety poniosło konsekwencje w postaci 1000 zł kary za przekroczenie prędkości, my na szczęście nie.
Piątek przywitał nas słoneczną pogodą. Po badaniu kontrolnym auta, po godzinie 17 udajemy się na uroczysty start zlokalizowany na Placu Hoffa w samym centrum Wisły. Jest bardzo wielu kibiców, okazała rampa startowa - generalnie start z wielką pompą. Zaraz po starcie udajemy się na superoes. Niespełna trzykilometrowa trasa mająca początek w Wiśle wytyczona z myślą o kibicach, których ilość była naprawdę bardzo duża. Na szczęście organizator skrócił trasę odcinka o 500 m, które przypominało w zasadzie rajd przeprawowy.
Sobota rano - oczywiście leje, to już chyba standard. Wyruszamy na pierwszą pętle. Na trasie mokro, dużo "syfu", które deszcz zmienił w błoto. Generalnie ślisko i niebezpiecznie. Jedziemy spokojnie nie ryzykując. Naszym priorytetem w dalszym ciągu jest osiąganie mety, zbieranie doświadczenia - to przecież dopiero czwarty rajd Ewy, a więc czas nauki.
Na szczęście przestaje padać i pozostałe pętle jedziemy już po suchym. Generalnie podróżujemy bez przygód...niestety nie do końca. W naszej klasie znów wystartowała damska załoga, z którą prowadzimy mini zawody. Przed ostatnim oesem prowadziliśmy z dziewczynami 8 sekund i przewagę tą chcieliśmy utrzymać. Ruszyliśmy więc ostro z zamiarem szybkiej i czystej jazdy. Niestety już na początku prawie dziewięciokilometrowego odcinka łapiemy kapcia. Powietrze schodzi powoli i na początku można jechać w miarę szybko, natomiast ostatnie cztery kilometry jedziemy na feldze, toczymy się wręcz do mety odcinka. Tracimy ponad dwie minuty. Zmieniamy koło za metą odcinka i jedziemy na ostatnią strefę serwisową. Rajd kończymy na szóstym miejscu w klasie inkasując kolejne punkty, a przede wszystkim zdobywając bardzo cenne doświadczenie. Kolejny rajd na mecie, czyli plan wykonany.
Przed nami wymiana silnika w rajdówce. Generalnie możemy mówić o dużym szczęściu - dwa ostatnie rajdy jechaliśmy z duszą na ramieniu. Silnik w każdej chwili mógł zakończyć żywot. Nowy silnik już jest zakupiony, mamy nadzieję, że auto w końcu będzie w pełni sprawne. Braki mocy najbardziej były odczuwalne przy podjazdach, samochód w ogóle się nie rozpędzał. Niestety wymiana silnika wiąże się z dużym wydatkiem. W związku z tym dalsze starty stoją pod znakiem zapytania. Zrobimy wszystko co w naszej mocy by zebrać wymagany budżet.
Mamy nadzieję, że weźmiemy udział w kolejnej rundzie Pucharu PZM, 17 Rajdzie Dolnośląskim, na który już teraz gorąco zapraszamy. Rajd odbędzie się w terminie 5 - 6 październik. Honorowy stary w piątek 5 października w Kłodzku ul. Daszyńskiego - Plac Franciszkański o godz. 16:30. W sobotę odbędzie się dziewięć odcinków specjalnych, w tym takie klasyki jak Spalona i Międzylesie. Więcej informacji na temat rajdu znajdziecie Państwo na oficjalnej stronie www.rajd.dolnoslaski.pl lub poprzez kontakt z nami. Trzymajcie kciuki za nasz start, postaramy się pojawić w Kotlinie Kłodzkiej! Do zobaczenia na trasie!
Nasze starty są możliwe dzięki przychylności takich firm jak Vet - Agro producent preparatu FIPRex, PKO Bank Polski, Mikomax Salon Firmowy w Lublinie, którym bardzo gorąco dziękujemy!!! Podziękowania składamy także firmie Intropak, , Piotr Masicz Sport Serwis oraz Okręgowemu Zespołowi Działalności Gospodarczej PZM W Lublinie.
Ewa Niezabitowska i Michał Bojar
Umieszczono za zgoda Michała <tak>
P.S. I ja tam z Klockiem bylem i melanże zaliczyłem
abarthi - Pią Wrz 28, 2007 22:18
Trzymam kciuki!!!
spider666 - Wto Paź 02, 2007 19:31
<spoko>
KLOCEK6 - Wto Paź 02, 2007 22:00
Jutro jedziemy na Rajd Dolnośląski
ewelos - Sro Paź 03, 2007 06:52
No to nic innego nam nie zostaje jak kibicować/trzymać kciuki/życzyć powodzenia!!
Ewa przywieźcie jakiś fajny puchar
abarthi - Sro Paź 03, 2007 15:13
KLOCEK, dodawaj im mocy!
Mati - Sro Paź 03, 2007 17:50
Ognia!!! <spoko>
Michau - Sro Paź 10, 2007 22:21
Dzięki za trzymanie kciuków, pomogło! Poniżej relacja z 17 Rajdu Dolnośląskiego:
Witamy wszystkich,
W sobotę zakończył się 17 Rajd Dolnośląski, stanowiący 10 rundę RSP PZM. Po raz piąty z rzędu nasza załoga kończy rajd zdobywając cenne doświadczenie i punkty. Poniżej kilka słów na temat imprezy.
17 edycja Rajdu Dolnośląskiego to powrót po pięcioletniej przerwie. Odcinki rozgrywane na trasach Gór Bystrzyckich są bardzo malownicze. Szybkie i dość szerokie trasy sprawiły wiele frajdy, ale także zmusiły to maksymalnej koncentracji. Klasyki polskich rajdów takie jak Spalona czy Międzylesie okazały się naprawdę wymagające. Miejscami śliskie asfalty obfitowały w zalegające liście, które opadły z drzew. Do tego doszła jeszcze poranna mgła, która ograniczała widoczność. Dodajmy jeszcze, że mimo iż nie padało to pierwsza pętla była po mokrym w wyniku bardzo gęstej mgły i nisko zalegających chmur. Generalnie - szybko i ślisko.
W piątek odbył się start honorowy na Starym Mieście w Kłodzku, było dużo kibiców, wszystko ładnie zorganizowane - plus dla organizatora.
Dni poprzedzające rajd upłynęły w strugach deszczu, spodziewaliśmy się zatem kolejnego rajdu po mokrym, na szczęście było inaczej. Na drugiej pętli odcinki w zasadzie wyschły. Partie mocno zalesione pozostały nadal mokre. Sporym utrudnieniem było także błoto wyniesione na cięciach zakrętów. Szczególnie przy dużych szybkościach miejsca te były wybitnie niebezpieczne.
Tak jak pisaliśmy, nasza rajdówka otrzymała przed Rajdem Dolnośląskim nowy, a przede wszystkim sprawny silnik. Zmiana ta była bardzo odczuwalna. Samochód nie słabł na podjazdach, generalnie nowa jednostka napędowa spisuje się o wiele lepiej. Powyższa zmiana wpłynęła korzystnie na osiągane przez nas wyniki. Czasy uzyskane na poszczególnych odcinkach napawają optymizmem. Straty do czołówki klasy są sporo mniejsze. Dodać trzeba także o pewnych postępach poczynionych przez kierowcę.
Ewa jechała sporo szybciej i agresywniej, dużo później hamowała, nie odpuszczała na szybkich partiach - takie jest spostrzeżenie pilota. Widać dotychczasowa nauka nie poszła w las. Rajd przejechaliśmy w zasadzie bez przygód nie biorąc pod uwagę jednego obrotu i kilku problemów z dohamowaniem. Metę osiągamy na czwartym miejscu w klasie tocząc wspaniały pojedynek z zaprzyjaźnioną załogą Paweł Skrzywan/Grzesiek Dachowski, który wygrywamy przewagą 1,4 sekundy - to w zasadzie jeden uślizg samochodu. Gratulujemy także innej, zaprzyjaźnionej załodze Maciek Cywiński/Krzysiek Janik wygrania klasy N0.
Start w kolejnym rajdzie to bardzo duży znak zapytania, niestety ale na ten moment nie posiadamy zapiętego budżetu na kolejne zawody. Zrobimy wszystko by wystartować, ostatni rajd pokazał, że uczyniliśmy krok naprzód, naturalnie więc chcemy uczyć się dalej i nie marnować żadnej szansy.
Kolejną eliminacją jest Rajd Śnieżki. Impreza odbędzie się 19 - 20 października. Start honorowy rajdu odbędzie się w piątek, 19 października 2007 r. o godzinie 20.00 na rampie startowej przy. Ratuszu na Placu Ratuszowym w Jeleniej Górze. W sobotę odbędzie się dziewięć odcinków specjalnych.Więcej informacji na temat rajdu znajdziecie Państwo na oficjalnej stronie http://www.rajdsniezki.h2o.pl/ lub poprzez kontakt z nami. Trzymajcie kciuki za nasz start, postaramy się pojawić na trasie! Do zobaczenia na trasie!
Nasze starty są możliwe dzięki przychylności takich firm jak Vet - Agro producent preparatu FIPRex, Mikomax Salon Firmowy w Lublinie, Bank Polski, którym bardzo gorąco dziękujemy!!! Podziękowania składamy także firmie Intropak, , Piotr Masicz Sport Serwis oraz Okręgowemu Zespołowi Działalności Gospodarczej PZM W Lublinie.
---------------------------------------------------------Ewa Niezabitowska i Michał Bojar-------
polll6 - Sro Paź 10, 2007 23:08
brawa ostatnia fotka bardzo fajna jest
msjk6 - Czw Paź 11, 2007 08:19
gratulacje !! Ewa w nast rajdzie licze, ze bedzie pudlo <spoko>
pawel - Czw Paź 11, 2007 08:35
Gratulacie <spoko>
CEZAR6 - Czw Paź 11, 2007 19:41
Ciekawostka z Dolnoslaskiego....:d
Gwiazdor jaki czy co????? <rotfl> <rotfl> <rotfl>
http://rallyonline.pl/ft....2644&pg_[go]=23
<lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol>
KLOCEK6 - Czw Paź 11, 2007 19:54
CEZAR napisał/a: |
Gwiazdor jaki czy co????? <rotfl> <rotfl> <rotfl> |
wal się <spadowka> <mrgreen>
CEZAR6 - Czw Paź 11, 2007 19:58
Jaki skromny <rotfl> <rotfl> <rotfl>
polll6 - Czw Paź 11, 2007 20:01
KLOCEK, ile fotek zrobiles na serwisie <rotfl> ??
CEZAR6 - Czw Paź 11, 2007 20:06
polll napisał/a: | KLOCEK, ile fotek zrobiles na serwisie |
W PPZM serwisy sa inne... Gorzej wypasione:d
abarthi - Wto Paź 16, 2007 14:18
Gratulacje dla Ewy i Michała! Fajnie widzieć was coraz wyżej w klasie!!! Trzymam kciuki za was caly czas!!!
Michau - Czw Paź 25, 2007 16:46
Parę Słów na temat Rajdu Śnieżki, dzięki za miłe słowa po rajdzie:-)
Witamy wszystkich,
Za nami 7 Rajd Śnieżki, 11 runda RSP PZM. Rajd pełen emocji od samego początku. Zapraszamy do przeczytania małej relacji.
Nasza obecność na karkonoskiej trasie stała pod znakiem zapytania od samego początku z powodu problemów finansowych, na szczęście udało się. W tym miejscu należą się specjalne podziękowania dla firm Vet - Agro oraz Mikomax Salon Firmowy w Lublinie, gdyby nie dodatkowa pomoc na pewno by nas zabrakło w tym rajdzie! Po zapięciu budżetu wszystko wygląda fajnie do momentu. Okazuje się, że żadna z osób, które na poprzednich rajdach zajmowały się serwisem nie może jechać, a dodatkowo nie mamy samochodu serwisowego. Tu z pomocą przyszedł Pan Stanisław Witkowski i użyczył nam swojego auta, za co bardzo serdecznie dziękujemy! Nadal jednak jesteśmy bez serwisu. Próbujemy znaleźć kogokolwiek kto pomoże, ale niestety nie udaję się. Na rajd jedzie tylko kierowca z pilotem. Żeby było mało, w wyniku drobnych problemów technicznych z Lublina wyjeżdżamy dopiero po godzinie 22, przed nami trasa w Karkonosze. Michał trochę obawiał się jazdy, ponieważ dotąd nigdy nie prowadził auta z lawetą. Jednak 600 km przejechane w nocy okazało się udanym debiutem:-) Na miejscu jesteśmy 8:30 rano. Po nocy bez zmrużenia oka wyruszamy na zapoznanie z trasą. Jest zimno i pada. Na szczęście wszystko przebiega bez problemu, jesteśmy tylko bardzo zmęczeni.
Piątek to czas badania technicznego i startu honorowego. Co jakiś czas sypie gęsty śnieg, który na szczęście topnieje, nie jest to jednak dobry prognostyk na sobotę.
Jeleniogórski Plac Ratuszowy tego wieczoru okazale przywitał zawodników. Wszyscy patrzyli w niebo obawiając się opadów śniegu, zapowiadała się ciekawa sobota.
Sobota rano - temperatura w okolicy zera, leży cienka warstwa śniegu, my mamy tylko letnie opony i spore obawy. Trasa rajdu wąska, kręta, a miejscami bardzo szybka, nie można sobie pozwolić nawet na mały błąd. Generalnie trudne odcinki będą jeszcze trudniejsze. W wyniku braku zabezpieczenia organizator odwołuje pierwszy odcinek, więc mamy wolny przejazd. W całym rajdzie będą w sumie trzy.
Od początku jedziemy dość szybko i czysto. Czasy jakie notujemy są satysfakcjonujące, nasza rywalka z klasy przegrywa z nami pierwszą pętlę o 30 sekund. Warunki na trasie bardzo trudne. Pada śnieg i deszcz, miejscami syf na cięciach zmienia się w gęste błoto. Pisząc o błocie należy wspomnieć o parku serwisowym. Organizator nie przewidział, że o tej porze roku może być różna pogoda. Trawiasta nawierzchnia po całym dniu opadów i przejeździe kilkudziesięciu aut zmieniła się w istne bagno, w którym co chwilę grzęzły samochody - mała wpadka organizacyjna, zresztą nie jedyna.
Na kolejnych pętlach jedziemy jeszcze szybciej sukcesywnie poprawiając czas i co najważniejsze jedziemy czysto i bez przygód, choć parę momentów było.Bezpośredniej konkurentce oddaliśmy tylko 3 odcinki i rajd kończymy z przewagą 21 sekund. W klasie N0 zajmujemy trzecie miejsce i jest to nasz mały sukces. Warunki mogły naprawdę przestraszyć, dochodzą do tego problemy ze zdrowiem kierowcy, które miały apogeum w dniu rajdu - generalnie Ewa pokazała, że ma ... charakter:-) Kolejny, ciężki rajd na mecie, kolejne doświadczenie i chyba znów postęp - tak oceniamy 7 Rajd Śnieżki, rajd, w którym udało nam się wystartować i nieźle wypaść mimo wielu przeciwności losu.
W tym miejscu chcieliśmy podziękować kilku firmom i osobom. Firmom Vet - Agro oraz Mikomax Salon Firmowy w Lublinie, a także firmie Kulka za dodatkowe wsparcie. Robertowi, mechanikowi załogi Marcin Skrzywan/ Marcin Bąk za serwis auta, zresztą jednego z trzech w pojedynkę. Tomkowi i Czarkowi za poświęcony czas przy naprawie elektryki oraz wszystkim innym którzy nam pomogli - wielkie dzięki!
Kolejną i ostatnią eliminacją jest Rajd Tyski Mera. Impreza odbędzie się 09 - 10 listopada. Start honorowy rajdu odbędzie się w sobotę 10 listopada na rampie startowej przy Urzędzie Miasta, Tychy, Al. Niepodległości. Następnie rozegrane zostanie dziewięć odcinków specjalnych.Więcej informacji na temat rajdu znajdziecie Państwo na oficjalnej stronie http://www.azt.tychy.pl/index.php?s=8;77 lub poprzez kontakt z nami. Do zobaczenia na trasie!
Nasze starty są możliwe dzięki przychylności takich firm jak Vet - Agro producent preparatu FIPRex, Mikomax Salon Firmowy w Lublinie, Bank Polski, którym bardzo gorąco dziękujemy!!! Podziękowania składamy także firmie Intropak, , Piotr Masicz Sport Serwis oraz Okręgowemu Zespołowi Działalności Gospodarczej PZM W Lublinie.
Ewa Niezabitowska i Michał Bojar
CEZAR6 - Czw Paź 25, 2007 18:05
Telefonicznie przekazywalem ale jak najwieksze gratki raz jeszcze!!!! <spoko> <spoko> <spoko>
polll6 - Czw Paź 25, 2007 18:36
brawa i oby tak dalej fajna relacja
pawel - Czw Paź 25, 2007 19:54
Brawo brawo tak trzymac <spoko>
Mati - Czw Paź 25, 2007 20:25
Gratulacje <spoko>
Michau - Sro Gru 19, 2007 14:19
"Trochę" z małym poślizgiem:-) Parę słów o Rajdzie Tyskim:
Za nami 2 Rajd Tyski, 12 runda RSP PZM. Zapraszamy do przeczytania tym razem bardzo małej relacji, niestety ogromne zmęczenie załogi nie pozwala na więcej jak na ten moment .
Cel jaki chcieliśmy osiągnąć na tym rajdzie to przede wszystkim osiągnięcie mety i zdobycie cennego doświadczenia. Oprócz tego jak zwykle zakładaliśmy walkę w klasie z naszą rywalką.
Rajd Tyski (zapoznanie z trasą, odbiór administracyjny, badanie kontrolne oraz same zawody) został rozegrany w ciągu dwóch dni, co za tym idzie harmonogram był dość napięty. Zapoznanie z trasą przebiegło bez przygód (podziękowania dla Czarka za użyczenie auta oraz za wspaniałą naklejkę, a dla Maćka za idealne naklejenie). Niepokoiła jedynie pogoda. Temperatura około 0 stopni, co chwile prószył śnieg lub padał deszcz - zapowiadało to ciężki warunki na sobotę, a także problem z doborem opon.
W nocy z piątku na sobotę pada gęsty śnieg, który w większości topnieje, wiadomo że na trasie będzie mokro i ślisko. Rano mróz i piękne słońce, któro skutecznie w większości wysusza trasę. Problemem jednak jest niska temperatura, warunki jakie panują sugerują oponę letnią, z drugiej strony niska temperatura oraz zalegające miejscami błoto wskazują na opony zimowe. Postanawiamy nie ryzykować i stawiamy na wariant bezpieczny, jedziemy na zimówkach, które nie zostały dotarte, ponieważ nabyliśmy je przed samym rajdem i nie mieliśmy czasu na to czasu. Przez pierwszą pętlę opony się układają, niestety wynikają z tego pewne straty czasowe, po prostu auto się ślizga, szczególnie na hamowaniach.
Czasy jakie notujemy są niezłe, czołówka klasy ścigająca się na zabój o drugie miejsce na koniec sezonu odjechała w siną dal. My ścigamy się o czwarte miejsce w klasie z załoga Kurnicki/Pytel. Walka jest bardzo zacięta, kilka odcinków wygrywamy, kilka oddajemy konkurentom. Po siódmym odcinku specjalnym tracimy 5,5 sekundy, zapowiada się ciekawa końcówka. Niestety kolejny odcinek nam całkowicie nie wychodzi, po małych problemach przegrywamy na tej próbie o 12 sekund i raczej nie liczymy na odrobienie strat, pozostał tylko jeden odcinek. Jest już całkiem ciemno, to pierwszy odcinek Ewy jechany w tych warunkach (podziękowania dla Marcina za pożyczenie elektrowni - dodatkowych świateł). Jedziemy dość sprawnie i do konkurentów odrabiamy 7 sekund, do szczęścia zabrakło jeszcze 10, natomiast z naszą konkurentką z klasy wygrywamy po raz kolejny, tym razem różnicą zaledwie 1,2 s - na mecie piąte miejsce w klasie.
Z wyniku generalnie jesteśmy zadowoleni. Na trasie panowały trudne warunki, a my nie dysponowaliśmy optymalnymi oponami. Jednakże kolejne doświadczenie zdobyte, meta osiągnięta i auto całe - kolejny rajd dla nas zakończony sukcesem. Dziękujemy Czarkowi, Tomkowi, Robertowi za serwis, Lechowi za podarowania paliwa, Maćkowi za pożyczenie felg, a konkurentom za sportową rywalizację! Był to ostatni rajd sezonu 2007. Niebawem podsumowanie.
Nasze starty są możliwe dzięki przychylności takich firm jak Vet - Agro producent preparatu FIPRex, Mikomax Salon Firmowy w Lublinie, Bank Polski, którym bardzo gorąco dziękujemy!!! Podziękowania składamy także firmie Intropak, , Piotr Masicz Sport Serwis oraz Okręgowemu Zespołowi Działalności Gospodarczej PZM W Lublinie.
Ewa Niezabitowska i Michał Bojar
polll6 - Czw Gru 20, 2007 13:05
brawo fajna relacja
ewelos - Sob Gru 22, 2007 13:08
Relacja fajna... Ale ja to bym Was chyba wolała na żywo kiedyś obejrzeć
Pomyślcie czasem o nas i czekamy na jakąś imprezę z Waszym udziałem w Lublinie...
CEZAR6 - Sob Gru 22, 2007 13:38
ewelos napisał/a: | Relacja fajna... Ale ja to bym Was chyba wolała na żywo kiedyś obejrzeć
Pomyślcie czasem o nas i czekamy na jakąś imprezę z Waszym udziałem w Lublinie... |
Trzeba bylo przyjechac na Kryterium Asow... . Pomysleli a Ty zaspalaś
|
|