|
Lubelskie Forum Motoryzacyjne
|
 |
Park Techniczno - Serwisowy - Reaktywacja.............
MicO - Nie Lip 04, 2004 12:04 Temat postu: Reaktywacja.............
Panie i Panowie proponuje wreszcie cos zorganizowac tak jak to powinno wygladaj juz dawno. Sezon trwa od ok. 2 miesiecy a nic sie nie dzieje. Moja propozycja jest nastepujaca:
- nie spotykamy sie na kraku, potem ludzie gadaja ze wariujemy po miescie. Po co maja gadac. Niech nie utorzsamiaja nas z banda idiotow wyprawiajacych cuda na ul. Inżynierskiej.
- niech nasza "brac" stanie sie prawdziwa, dobrze zorganizowana grupa. Sprawmy by ludzie chcieli wchodzic do naszego srodowiska, by starali sie o to.
- zostawmy miasto i jego ulice dla ludzi ktorzy ze streetem nie maja nic wspolnego. Policja zajmie sie nimi, a my jezeli spotkamy sie poza miastem bedziemy mieli wiecej luzu.
- na spotach nie robmy "obory" bo nie raz juz bylo ze przez jakiegos barana zostala spalona dobra miejscowka.
- niech kazdy patrzy na swoje postepowanie i zaczyna naprawiac swiat od wlasnego siebie a potem od innych.
- skonczmy z glupimi podzialami!!! Spotykajmy sie wszyscy razem i bedzie GIT.
Proponuje abysmy wspolnie wybrali, ktorego dnia chcemy sie umowic na normalny jak to bylo w ubieglym roku wieczorno nocny spot. Mam nadzieje ze kazdy bedzie mogl przejechac te 50 czy 100 km w obie strony zeby modz sie w fajnych warunkach pobawic. Ja mam jedna propozycje co do miejsca ale nie napisze jej tutaj. Vesti pamietasz gdzie ci padla skrzynka w renault....
bart#155 - Nie Lip 04, 2004 12:11
Mico spoko pomysł przydało by sie cos zorganizować razem a jeśli chodzi CI o miejscówke to może być wydaje mi sie że wszyscy zainteresowanie wiedzą gdzie to jest
wilku - Nie Lip 04, 2004 12:13
MIco podpisuje sie pod tym i jestem za wkoncu sie ktos za to zabrał Ja bardzo chcetnie przyjade tylko gdzie i kiedy :P
siwy - Nie Lip 04, 2004 12:25
hihi vote yes! btw. sobota da best ;D
sZaRaK - Nie Lip 04, 2004 12:58
NOOOOO NOOOOO NARESZCIE!!!! POMYSL SIE MI JAK NAJBARDZIEJ PODOBA OBACZYMY CO Z TEGO WYJDZIE MIEJMY MADZIEJE ZE COS FAJNEGO
HaGie - Nie Lip 04, 2004 13:09
jestem za
dzien... dostosuje sie
pozdro
EwuSka - Nie Lip 04, 2004 14:10
mam nadzieje ze z ludzmi z lbn da sie zrobic to o czym mowi MicO
Kondzik - Nie Lip 04, 2004 15:18
mnie tez sie ten pomysl podoba i tez jestem za aby tylko sie udalo to zorganizowac...
wilku - Nie Lip 04, 2004 17:58
no własnie ciekaweczy to wypali , Ja jestem zawsze chcetny do wypadu za miasto :D:D:D
garul - Nie Lip 04, 2004 18:12
ja chwilowo jestem bez samochodu ale jestem za
siwy - Pon Lip 05, 2004 10:36
piatek, bylismy tam gdzie trza ale policjanty wpadly po 10min
nie bylo tylko jednego...
bylo pare wyjazdow...
garul - Pon Lip 05, 2004 12:26
moze w sobote do maslowa pojedziemy? 170km od lublina
wilku - Pon Lip 05, 2004 14:55
Mój samochod jest teraz zepsuty wiec nie moge przyjechac swoim :cry: ale jezdze na wypady jak bede miał juz fure to bede jezdził swoja
MicO - Pon Lip 05, 2004 22:07
Panowie widze ze nie dokonca sie zrozumielismy... Jedni o streecie a inni o lotnisku... To sa dwie rozne rzeczy.... Piszac REAKTYWACJA mialem na mysli odtworzenie "czegos" co mialo miejsce rok temu lub dwa. Wyjazd 50-60km za miasto (nie na lotnisko) w godzinach wieczornych na fajny odcinek drogi by tam sie pobawic... Po drugie narazie w temacie napisalo chec 6 osob ktore na dzien dzisiejszy moga jechac wlasnym autem... Zastanawiam sie jak to bylo ze jechalo 50 aut a teraz jest 6? Ekipa jezeli nie chce nie musi, boja sie o licencje? trudno... (tak na marginesie to o 13 zapierdzielajac po miescie z kims to mozna to tez uznac za nielegalne i tez moga stracic licencje?). Postaram sie wypisac osoby ktore znam lepiej lub gorzej lub tylko z widzenia ktore bywaly rok temu lub w tym roku i jak by cos zaczac robic to teraz tez byly by chetne:
haggie, msjk, szarak, kubin, mass, kfak, ja, goffy, bartii, vesti, chlopaki z lubartowa, tommy, leszczo, punciak, adi, garul, wilko, gnypek, bart, pluto, macior, jego koledzy z łyncny. Narazie tyle pamietam jezeli kogos pominalem to przepraszam. Sami zobaczcie ile bylo ludzi. Niestety czesc juz dawno powiedziala ze ma w pupci wszystkie fora i nie zaglada wogole NA ZADNE. Sa telefony, sms-y, maile. Z mojej strony padla propozycja wiec trzeba sie zastanowic czy podejmujemy sie zeby to zrobic i wspolnymi silami pozbierac ekipe. Tylko to ze sie napisze na forum nic nie da. Nie tedy droga. Trzeba ustalic jakis termin, godzine i zaczac dzialac!!!!!! Teraz sobota pewnie odpadnie bo czesc z was jedzie do Maslowa tak? Ja proponuje jednak spotkac sie w piatek. Jest to dzien od dawna w ten sposob urozmaicany a policja itak zajmuje sie miastem. Rozwazcie to.....
MACIOR - Pon Lip 05, 2004 23:21
Ja tam pitole, moge jeździć jak sobie coś sprawie, tylko chyba wtedy mało kto nadąrzy
A ty Mass zamilcz bo tylko krytykować umiesz, ciekawe tylko czemu niektórzy się dopierdo teraz poznali na tobie.
EOT
"zaczynacie i tutaj ???? " ... BOSEK
no name - Pon Lip 05, 2004 23:30
ustalmy termin i tak zawsze komus nie bedzie pasowalo ale pare osob przyjedzie i bedziemy sie bawic w malym gronie pozniej bedzie przyjezdzac coraz wiecej ludzi i moze sie cos zmieni
siwy - Pon Lip 05, 2004 23:37
Jeszcze Jacek, Milosz <ganja> i wiele wiele wiele fajnych osob... no coz, pochlonieci praca. ja mam nadzieje ze typowa wies sie skonczy. dziwne ze chlopaki z innych miast ograniczaja i to z powodzeniem naplyw wsi [typowego wiesniactwa] a tych co fajniejszych wylapuja w "swoje" kregi.
wg. mnie sila nie tkwi w ilosci, a jakosci tudziez ludzi... moga byc i same szroty a kurka beda sie bawic lepiej od ludzi z zajefajnymi furkami, ale co z tego jak fafarafa co to nie oni... sorry, ciekawe kiedy TO sie zmieni
ja bardzo bym chcial w piatek, ale sorry nie wiem czy czytaliscie, ale wyjazd wyniesie mnie ponad 400zl ;] jak mi sie rzuca chlopaki na waszke... wiec ja oszczedzam hajs na wache...
bo chyba jednak zaszla pomylka w moich obliczeniach... z maslowa do szyman moze byc z 340km ;D i cala podroz to 850 km + starty...;S
krystianITR - Wto Lip 06, 2004 13:38
Zmknijcie ten temat i nie rubcie parodi
Juz do ryk jechało 20 osob.
Moim zdaniem rozwiazanie jest raz na 2 tygodnie jezdzic do ryk na cały dzien i sie wyszalec wezme gtecha.Pachołki skombinowac i szalec przez cały dzien bezpiecznie miło i fantastycznie.Zreszta jak chcecie to i tak nie wypali bo pojecie 3 auta
Ja i tak jade do ryk 17 albo 18 pocwiczyc staryty na gtechu
wilku - Wto Lip 06, 2004 13:46
ja moge jezdzic wszedzie jak tylko bede miał samochod to bede jezdził swoim
garul - Wto Lip 06, 2004 14:15
ja tez
Vesti - Wto Lip 06, 2004 16:04
Y0 mico
Pamiętam doskonale miejsce.. w tej samej okolicy jest jeszcze kilka fajnych miejsc.!
Generalnie z kfakiem, leszczem, małym powoli staramy sie cos takiego juz robic.. a raczej robic pewne kroki w tym kierunku...
Mass, Macior... każdy z was ma troche racji.. ale luzik...
Rozwine myśl mic'a o reaktywacji klimatu .. chodzi o fajną zabawę, która miała miejsce w innych sezonach... Chodziło by tu też o to aby nie zabierac po 10 osób w auto i robic z tego wielkiej imprezy i hałasu.. im więcej kiboli.. wiecej piwa.. więcej ich stoi na ulicy i plącze sie przed autami udają bohaterów ostatniej akcji... :no przeciez:
W tamtych dobrych latach była to grupa kilku zapaleńców, którzy mieli nawet krótkofalówki.. latarki itd...pilnowaliśmy startu i mniej więcej mocy do wagi auta.. aby jak najbardziej auta były zbliżone do siebie mozliwosciami technicznymi... nikt nie psuł miejscówek bo wiedział że więcej nie ma po co przyjezdzać.. a potem nikt juz tego nie pilnował.. wpadali jacys kolesie którzy błyszczeli przez 15 min paląc gumy i wzywając policję.. po czym miejscówa spalona...
Krystian.. też masz rację z lotniskiem... tam mozna sie wyszaleć.. jak najbardziej popieram i jestem za ale 1 raz w miesiącu .. wole scigac sie noca a nie w dzień .. i tutaj generalnie jestem na własnym terenie , własnym podwórku...
Mico, kfaku co tu dużo gadac o tym i o tamtym.. Ja z leszczem robimy kroki w tym kierunku i fajnie sie bawimy.. czas dołaczyc do tego innych nic więcej i postawic pewne zasady, które powinien przestrzegac każdy...
Gapiów mozna brac do Ułęzy.. duzo miejsca i szeroka droga..
Ale jesli mówimy o naszych nocnych eskapadach.. wolałbym -max 2 osoby w aucie itd.. -spokojny dojazd na miejscówe.. -brak palenia gumy jesli narazi to na spalenie miejscówy.. nie jak jeden debil kiedys pod dystrybutorem na stacji Paliw... -oczywiście prawo jazdy i trzeżwośc.. -sprawne auto... układ hamulcowy i kierowniczy min... -to powinno byc nasze min.. i zero tel do kumpli ktrórzy maja przyjechac popatrzeć jak sie scigam itd..
generalizując i tak szkoda pisać bo ktoś to zaraz podważy.. ale wiem czego nam trzeba bo 2 lata świetnie sie bawiłem.. i robilismy to z tymi w/w zsasadami nie dosłownie ale każdy pilnował siebie i kolegów..
goofy - Wto Lip 06, 2004 17:21
Ja jak zmienie auto to wtedy się pisze na to. A narazie nie. :cry:
siwy - Sro Lip 07, 2004 13:54
no... jakos nie widze zeby komus chcialo sie ruszyc pupe do maslowa... tylko 150km... praktycznie nie wielka roznica niz do bialej p... na ktora jakos mozna bylo sie zmobilizowac ?
a w maslowie bedzie lepiej...
yo yo yo
MicO - Pią Lip 09, 2004 13:00
hejku.... kfaku sorrki ale pisze juz po raz 2 ze temat mial dotyczyc naszych "nocnych eskapad" a nie wyjazdow do Bialej, Modlina, Maslowa itp. W 100% popieram Vestiego, bo o to mi wlasnie chodzilo. Kfaku i Krystiam weście pod uwage ze do masłowa macie sens jechac bo mozecie powalczyc a nie oszukujmy sie Lublin jest biednym miastem i ludzie nie maja super hiper extra furek. Kazdy zbiera kase zeby dokonac jakis modyfikacji. W moim przypadku do Maslowa moglbym pojechac jedynie popatrzec jak inni startuja bo sam nie mam szans. Mam tylko seryjny samochod.. A "na naszym podworku" kazdy sie zna i mozna fajnie sie pobawic. Samo spotkanie sie wieczorkiem w odpowiednim miejscu i odpowiedniej atmosferze jest super. Pozdrawiam wszystkich ktorzym cos sie chce.
Vesti odezwij sie do mnie lub do Lenki na kom. Dzieki
siwy - Pią Lip 09, 2004 21:35
no ja dlugo zbieralem na swoja modyfikacje, niektorzy wiedza ze to bylo moim malym marzeniem ;D okazalo sie zajebiscie duuuzym ;D ale civik juz zapitala i jest QL
czy damy rade powalczyc? zobaczymy... miejmy nadzieje i 3majmy kciuki.
Co do "wlasnego podworka" to co broni ludziom pojechac te 120km w ta i wta i sie swietnie pobawic? jakis grill, muzyczka, wszyscy razem, wesolosc na buzce...
i bezpieczniej i wygodniej i bez zadnego strachu...
oto nam z krystianem i nie tylko chodzi...
Ty sie miales do mnie odezwac Mico cos mi sie zdaje ;>
...
ciao
ps. 3mac kciuki ;P
wilku - Wto Lip 13, 2004 18:19
no i jakos ucichlo cos
|
|