Lubelskie Forum Motoryzacyjne

Chcę kupić samochód - WADY, ZALETY KOSZTA peŻot 206 '98 1.4B 3d

Jaqub - Pią Gru 29, 2006 22:14
Temat postu: WADY, ZALETY KOSZTA peŻot 206 '98 1.4B 3d
Jak w temacie... autko ma ok 150tys km... co sie psuje/zuzywa na co zwrocic uwage itd...
Paweel - Pią Gru 29, 2006 22:15
Temat postu: Re: WADY, ZALETY KOSZTA peŻot 206 '98 1.4B 3d
Jaqub napisał/a:
Jak w temacie... autko ma ok 150tys km... co sie psuje/zuzywa na co zwrocic uwage itd...


nie wiem jak w 206 .. ale w parterze (pierwszy właściciel) to koniec życia silnika :/

Misiek_lbn - Pią Gru 29, 2006 22:15

tylna belka z tego co wiem jest czestym bólem właścicieli...
Jaqub - Pią Gru 29, 2006 22:21

a jak z czesciami? sa zamienniki? dlugosc zycia silnika to 150tys km? nie wydaje mi sie... w 8smio letnim aucie to ponizej 20tys rocznie... przy odpowiednim serwisie powinien posmigac...
QSY - Pią Gru 29, 2006 22:22

standardowo psuje sie z czasem cieglo do zminy kierunkowskazów i swiateł, belka skrętna raczej nie siada tak szybko w 206, maglownica jest zmorą, rdzewiejące nagminnie uklady wydechowe poporstu sie rozsypują, od naszych dróg lubia siadac w nim łozyska w kole no i mają strasznie cieniutką balche na sobie a co za tym idzie nie wybacza nawet lekkich stukniec ;)

[ Dodano: Pią Gru 29, 2006 10:32 pm ]
zapomniałem dodac ze skrzynie biegów tez nie nalezą do najmocniejszych i czesto lubią padac

Spawos - Pią Gru 29, 2006 22:37

koledze po 2 latach skrzynia padla .... a jakos nie szaleje tym samochodem
bodek - Pią Gru 29, 2006 22:39

a koniecznie musi byc P206 ?
Upierdliwy - Pią Gru 29, 2006 22:41

zwróć uwage czy nie bite, siostra kupiła 206-tkę i 4 ślady robi :|
Jaqub - Pią Gru 29, 2006 22:58

szukam czegos do 10tys pln... mial byc CIVIC taki 6gen ale trafic w tej cenie i jeszcze zeby byl zarejestrowany to mega ciezko... auto nie dla mnie dla dziewczyny... ale czy mozna z czystym sumieniem kupic 206tke z '98 i ok 150tys km przebiegu?
bodek - Pią Gru 29, 2006 23:00

ja Ci polecam Toyote Stralet super nie zadowny samochodzik
Spawos - Pią Gru 29, 2006 23:08

Lanosa 1,6 Full opcje mozna znalezc :D za ta cene :) a samochodzik niezawodny malo sie psuje , czesci tanie ,rdza go omija ,
wada ? Daewoo jak to mowia..... :D ja polecam :D

Jaqub - Pią Gru 29, 2006 23:10

jutro bede dokladnie ogladal tego puga... starlet... nie wzbudza zaufania (strasznie mala i stara konstrukcja) a lanos... no coz...
maly841 - Pią Gru 29, 2006 23:50

Puga 206 mial moj kumpel diesel mial klime czyli nie jakis golas ale blacha to poprostu masakra . Jak wsiadzesz czasem z bety do tego to sie strasznie zdolujesz.
HaGie - Pią Gru 29, 2006 23:56

w pugach 206 1,4 wiem ze kompy siadaly jeden za drugim :mrgreen:

z tego co pamietam w serwisie puga to najczesciej wymienialismy gumy od stabilizatora no i te kompy na krotko lutowali....



odezwij sie do Mica On w rodzieni ma ze 2 p206

:spoko:

Jaqub - Pią Gru 29, 2006 23:59

a jak zawiecha? drogie sa amorki, koncowki pierdolki...itp? czy zamienniki sa...?
QSY - Sob Gru 30, 2006 00:03

czesci do zawiesznie sa stosunkow nierdogie ale lubia sie szybko zuzywac, zamienników jest pełno na rynku jest w czym wybierac np lusterko boczne całe kompeltne kosztuje nowe w podrubce około 45 zł :mrgreen:
Selo - Sob Gru 30, 2006 00:30

jedna z najczesciej zuzywajacych czesci sa wachacze, w pugach trzeba wymieniac dosyc czesto :(

radze ci poczytaj sobie forum www.206club.net napewno znajdziesz to co cie interesuje :)

Kuba - Sob Gru 30, 2006 08:05

http://www.motofakty.pl/o...a=805&model=532
na tej stronie sa wypowiedzi uzytkowników tych aut, duzo mozna sie dowiedziec :idea:

MicO - Sob Gru 30, 2006 11:29

koledzy z tymi samochodami to jest tak : zalezy na co sie trafi. W domu mamy 2 x 206 w jednej kompletnie nic nie robione poza przegladami.. 2 co tu duzo mowic... troche gorzej ale nie ma tragedi.. W 206 zawsze belka tylna.. przy tym przebiegu juz conajmniej 2 razy powinna byc robiona. Tak jak bylo juz pisane.. kierunkowskazy.. to chyba do wymiany caly kom pod kierownica. Łożyska w tylnych kołach zazwyczaj.. Elementy elektryki nie sa zbyt mocne ale tutaj tragedi nie ma.. Ewentualna naprawa nie jest chyba strasznie droga.. Blacha jak blacha jak udezysz to sie zegnie..Zderzaki bardzo wytrzymale (kto byl we francji wie dlaczego).. Taras pamietasz pod blokiem?:D Autko małe raczej kiepsko wyposazone ale nawet fajne:D dla kobiety idealne.. Na Twoim miejscu zastanowił bym sie bo autko do 10tyś na 100% bedize wymagalo troche inwestycji wiec pieniadze wydane na naprawy lepiej dolozyc wczesniej i moze wyłuskac cos jeszcze a kupic cos znacznie mlodszego i mniejszym przebiegiem. Zapytaj w salonie Peugeota na uzywanych samcohodach u p. Czarka.
Taras - Sob Gru 30, 2006 12:13

hue hue hue pamietam to sytuacje pod blokiem
drzewko sie wygielo a zderzak caly
faktycznie zderzaki maja mocne

Vesti - Sob Gru 30, 2006 12:22

Tak jak juz wspomniano..
Głównie zawieszenie...
-wachacze, siadaja sworznie wachacza ( tylko kpl z wachaczem )
-koncówki drążków, żadziej same drązki..
-przekładnie kierownicze ( to jest słaba strona każdego francuza )
-gumki stabilizatorów ( jestes wstanie robic to sam w kilka minut kosztem malutkiego bukieciku kwiatów )..
-poduszka silnika górna prawa ( od strony rorządu ), szybko się zużywa ( tzn.. wyrabia i łapa stuka o mocowanie, naprawiasz sam wkładając dętke miedzy scianke a poduszkę :D )
-łożyska kół,
-Jeżeli siądą amortyzatory stosuj tylko olejowo gazowe.. olejaki nie sprawdzają się i gdy wpompujesz 2 bary bedzie odczucie braku amortyzatorów..
-Włącznik świateł mijania, jak w każdym francuzie..
-zestawy naprawcze tylnej belki stosujesz średnio co 80tys.. ale tylko w przypadku gdy auto często jest obciązone i forsowane ciężarem..

Auto ma 150tys?-> pewnie nie jest juz serwisowane w ASO..
Na dzień dobry wymiana kpl. rozrządu.. 90 serwisowe + max 60 zamiennika daje nam 150tys...

Największa.. przypadłość 206..
Zdarza sie dość często że w aucie po delikatnej stłuczce nagle odzywaja sie panweki..
Wiem brzmi śmiesznie.. ale tak się dzieję!!

Generalizując pomimo powyzszych wad, które nie koniecznie musza znaleźć sie w wybranym przez ciebie modelu auto jest śliczne, zwinne a motor 1.4 75KM doskonale radzi sobie przy niezbyt dużym apetycie na paliwo..

Ja bym kupił.. choć wole japończyka.

Jaqub - Sob Gru 30, 2006 17:26

dzis nie mialem okazji przyjzec sie dokladnie pugowi bo bylem zajety ( http://lkt.pl/viewtopic.php?t=3736 :mrgreen: ) ale jutro pewnie znajde chwilke... i jeszcze jedno pytanie jesli mialbym do wyboru 206 '98 1.4B ok 150tys km i corsa '98 1.0 ok 70tys km... obydwa auta to golasy (206 z 1 poducha, elektryka, welurem immo i autoalarmem a corsie nie ma ani poduch ani elektryki)...
TTomek - Sob Gru 30, 2006 18:00

to bierz puga

corsy z 1,0 unikaj bardziej niz ognia , nie dość ze ma to problemy z ruszeniem nawet z górki to w dodatku zapomnieli w fabryce domontowac jednego cylindra i trzesie motorem jakby zaraz miał sie rozpasć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
no chyba ze kupisz tanio corse i bedziesz miał w planach swapa na 1,6 :mrgreen: :mrgreen:

Jaqub - Sob Gru 30, 2006 18:07

Tomku ale to nie dla mnie tylko dziewczyny... ja mam sedanika i cabrio mamy :mrgreen:
TTomek - Sob Gru 30, 2006 20:10

jezeli chcesz jej się szybko pozbyć (dziewczyny) to wybieraj corse 1,0.

To sie nie nadaje dla nikogo ... pali wiecej niż 1,6 , trzesie się bardziej niż zajeżdżone C330 (z Ursusa :rotfl: ) , w kosztach utrzymania jest droższe niż cokolwiek co stale serwisujemy ,
wogóle Adam Opel jak widzi taki egzemplarz z góry, to sie przekręca w grobie po trzykroć za każdym razem jak X10XEV jest odpalany gdziekolwiek na świece (z myśla jak można było coś takiego puścić do ludzi).

Poważnie...Corsa B jaka jest taka jest...ale ten motor to sie do pontonu nadaje...i to do takiego dla spokojnych rybaków :haha: :mrgreen: :mrgreen:

siwy - Sob Gru 30, 2006 22:43

jak wszyscy dostaja punkty za nic to ja tez chce.

fajne auto przyjemnie sie jezdzi.

cos tam w belce sie psuje chyba rdzewieje, ale spoko jest, plastiki nie trzeszcza, fotele wygodne, coprawda malo miejsca na nogi.

bagaznik niezbyt wygodny, aczkolwiek pojemny, mieszcze sie caly razem ze szpadlem z tesko

a tak na powaznie, wlaz na forum lubelskiego klubu 206 i poczytaj techniczne watki, z czym chlopaki sie najczesciej borykaja, z czym sa problemy, wystarczy ze przejzysz nazwy tematow i bedziesz wiedzial.

TTomek - Sob Gru 30, 2006 22:56

siwy napisał/a:
jak wszyscy dostaja punkty za nic to ja tez chce.

fajne auto przyjemnie sie jezdzi.

cos tam w belce sie psuje chyba rdzewieje, ale spoko jest, plastiki nie trzeszcza, fotele wygodne, coprawda malo miejsca na nogi.

bagaznik niezbyt wygodny, aczkolwiek pojemny, mieszcze sie caly razem ze szpadlem z tesko

a tak na powaznie, wlaz na forum lubelskiego klubu 206 i poczytaj techniczne watki, z czym chlopaki sie najczesciej borykaja, z czym sa problemy, wystarczy ze przejzysz nazwy tematow i bedziesz wiedzial.


gosciu kolorowy...jakie za nic :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :haha:

odpowiedziałem konkretnie i przed swoim zdaniem (jednoczesnie poradą) się nie ugnę...

punkty jak najbardziej zasłużone bo uchronią Jakuba przed zbyt wczesnym rozwodem...
P206 jest wózkiem rewelacyjnym jezeli dba sie o pewne rzeczy w przeciwieństwie do corsy 1,0 (zboczonej z zasady).

Nie spinaj sie kolego tak silnie bo osiwiejesz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A co do rozdzielania punktów i moderowania tego to jest temat przez Ciebie szanowny adminie założony wiec nie popadając w skrajność pozwalam jeden punkcik sobie odjąć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jaqub - Sob Gru 30, 2006 22:58

siwy napisał/a:
jak wszyscy dostaja punkty za nic to ja tez chce.


hehe... a co tam.. nudno na tym forum wiec zeby zachecic to daje po punkcie...

siwy napisał/a:
a tak na powaznie, wlaz na forum lubelskiego klubu 206 i poczytaj techniczne watki, z czym chlopaki sie najczesciej borykaja, z czym sa problemy, wystarczy ze przejzysz nazwy tematow i bedziesz wiedzial.


jakos nie mam odwagi tam zajrzec bo wyjdzie ze to straszna padaka i trzeba tylko inwestowac...

[ Dodano: Sob Gru 30, 2006 11:00 pm ]
TTomek napisał/a:
A co do rozdzielania punktów i moderowania tego to jest temat przez Ciebie szanowny adminie założony wiec nie popadając w skrajność pozwalam jeden punkcik sobie odjąć


a ja Tomka lubie i dostaje jeszcze jeden :mrgreen:

siwy - Sob Gru 30, 2006 23:04

TTomek napisał/a:
siwy napisał/a:
jak wszyscy dostaja punkty za nic to ja tez chce.

fajne auto przyjemnie sie jezdzi.

cos tam w belce sie psuje chyba rdzewieje, ale spoko jest, plastiki nie trzeszcza, fotele wygodne, coprawda malo miejsca na nogi.

bagaznik niezbyt wygodny, aczkolwiek pojemny, mieszcze sie caly razem ze szpadlem z tesko

a tak na powaznie, wlaz na forum lubelskiego klubu 206 i poczytaj techniczne watki, z czym chlopaki sie najczesciej borykaja, z czym sa problemy, wystarczy ze przejzysz nazwy tematow i bedziesz wiedzial.


gosciu kolorowy...jakie za nic :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :haha:

odpowiedziałem konkretnie i przed swoim zdaniem (jednoczesnie poradą) się nie ugnę...

punkty jak najbardziej zasłużone bo uchronią Jakuba przed zbyt wczesnym rozwodem...
P206 jest wózkiem rewelacyjnym jezeli dba sie o pewne rzeczy w przeciwieństwie do corsy 1,0 (zboczonej z zasady).

Nie spinaj sie kolego tak silnie bo osiwiejesz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A co do rozdzielania punktów i moderowania tego to jest temat przez Ciebie szanowny adminie założony wiec nie popadając w skrajność pozwalam jeden punkcik sobie odjąć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


no co Ty... ja to sobie jajca robie, oczywiscie mowiac wszyscy zartowalem, napisaliscie wszystko, a tez sie chcialem wykazac :haha:

i nie spinaj sie tak myslac ze inni sie spinaja bo juz dawno nie bylem taki szczesliwy :mrgreen: :mrgreen:

polll - Sob Gru 30, 2006 23:07

ja kiedys na rajdzie mlodych jezdzilem 206 1.1 i w sumie calkiem przyjemne autko... chyba dlatego ze nowe :D a 1.4 ma znajomy w wersji roland costam i jest to auto eksplatowane dosc intensywnie... jesli chodzi o silnik to on nie mial z nim zadnych problemow ale 1.4 raczej slabo jedzie. wiem ze ma jakies przygody z licznikiem i obrotkiem poprostu nie dzialaja hehe :)
Jaqub - Sob Gru 30, 2006 23:21

polll napisał/a:
w wersji roland costam

to roland garos
i chyba full opcja z duzym przesuwnym kawalkiem dachu :mrgreen:

polll napisał/a:
jesli chodzi o silnik to on nie mial z nim zadnych problemow ale 1.4 raczej slabo jedzie


auto ma byc dla dziewczyny... do dojazdow na uczelnie a nie wyscigi czyli ma byc ladne, jak najmlodsze, jak najmniejszy przebieg (rzeczywisty), najlepiej serwisowane w ASO (zeby nie bylo jakis niespodzianek), bezwypadkowe (nie dzwonione, bo zadko kiedy sie trafia igla bez zadnej "stluczki" czy obtarcia na parkingu itd), w miare ekonomiczne, w cenie do 10tys pln, milo jakby mialo jakies wyposazenie :spoko:

a co myslicie o fiescie 2000rok, ok 100tys km, 1.4B, 3d, poduszka powietrzna, radio, immobiliser, serwisowany w ASO, kupiony w salonie?

Upierdliwy - Sob Gru 30, 2006 23:31

eh temat rzeka...
Jest bardzo dużo samochodów do 10tys i dla kobiety jak wspomniałeś...
począwszy od takich:
http://moto.allegro.pl/it...er_okazja_.html
http://moto.allegro.pl/it...zwypadkowy.html
przez takie:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1760572
takie:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1948251
nawet takie:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1967181
takie:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1710864

kończywszy na mojej skodzie, jak w podpisie, zapraszam na PW
Do wyboru do koloru, polecam pojechac na giełde i porozglądać się za ogłoszeniami i brać co bedzie w bdb stanie, nie bite z małym przebiegiem, zadbane i nie po 5-tym właścicelu..

KOSA - Sob Gru 30, 2006 23:36

a o czymś takim nie myślałeś ?: http://moto.allegro.pl/it...yposazenie.html
dobrze wyposażony, mało awaryjny, nawet zwinny i chyba odpowiedni dla kobiety.....
o fordzie nie mam zdania......

TTomek - Sob Gru 30, 2006 23:43

mało awaryjny??? :haha: :haha: :haha:
a rozrząd na łańcuchu z potrafiącym sie po 30 tyś rozpaść napinaczu to pikus czy co???

nysa była rewelką w latach 80-90 , a później to masówka gorsza od mercedesa...

Upierdliwy - Sob Gru 30, 2006 23:44

TTomek napisał/a:
mało awaryjny??? :haha: :haha: :haha:
a rozrząd na łańcuchu z potrafiącym sie po 30 tyś rozpaść napinaczu to pikus czy co???

nysa była rewelką w latach 80-90 , a później to masówka gorsza od mercedesa...

e tam łańcuchy powinny dłużej niż pasek trzymać :roll:

Jaqub - Sob Gru 30, 2006 23:49

to tak:
THC napisał/a:
http://moto.allegro.pl/it...er_okazja_.html
http://moto.allegro.pl/it...zwypadkowy.html

seje niet bo fiat
THC napisał/a:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1760572

za stare i bydgoszcz (nie chce robic 500km tylko po to zeby obejzec auto
THC napisał/a:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1948251

silnik ten co mowil TTomek a poza tym zgorzelec
THC napisał/a:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1967181

17letni i do tego pojemnosc 2.0
THC napisał/a:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1710864

niby OKa ale 94 rok
THC napisał/a:
Do wyboru do koloru, polecam pojechac na giełde i porozglądać się za ogłoszeniami i brać co bedzie w bdb stanie, nie bite z małym przebiegiem, zadbane i nie po 5-tym właścicelu..

na gieldzie nie ma czego szukac.... auta sa tak picowane np silniki sa wymyte do granic mozliwosci...
KOSA napisał/a:
http://moto.allegro.pl/it...yposazenie.html

gniezno + oplaty

tak jak pisalem kilka postow wczesniej... nawet nie wiecie jakie dylematy i jakie wymagania maja kobiety...

[ Dodano: Sob Gru 30, 2006 11:51 pm ]
THC napisał/a:
e tam łańcuchy powinny dłużej niż pasek trzymać

lancuch tak ale jak widac napinacz nie koniecznie..

KOSA - Sob Gru 30, 2006 23:51

TTomek napisał/a:
mało awaryjny??? :haha: :haha: :haha:
a rozrząd na łańcuchu z potrafiącym sie po 30 tyś rozpaść napinaczu to pikus czy co???

nysa była rewelką w latach 80-90 , a później to masówka gorsza od mercedesa...


pierwszy raz łysze o takim przypadku, chyba że ktoś pcha łapy w rozrząd nie mając pojęcia.......
właśnie rozrząd jest plusem bo jest praktycznie bezobsługowy w sunnym żony do ej pory zrobił 150tys..., teściowej 230tys, szwagra ponad 300tys, pisze to z doświadczenia bo w rodzinie mam 5 nissanów
nissany się popsóły po przejęciu przez renaulta a micra z tych lat jest w pierwszej dziesiątce rankingu bezawaryjności

TTomek - Sob Gru 30, 2006 23:58

z których lat te nissany?

bo w samym serwisie sie przyznaja , że rozrząd w micrach potrafił sie "rozjechać" po 30 tyś (fabryczne nówki) , ja miałem do czyniena z dwoma micrami i obydwie około 80,tys nadawały sie do wymiany napinacza

Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 00:03

nie miałem na myśli akurat tych. Tylko tak ogólnie. W sumie racja na giełdzie trudno trafić auto z brudnym silnikiem, wszystkie odpicowane i zacieków nie widać :mrgreen: MAsz inne propozycje w takim razie:
Droga eliminacji: :mrgreen:
Citroen Saxo
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1957931
Renault Clio
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1445558
Twingo
http://moto.allegro.pl/it...ult_twingo.html
Lancia Y :mrgreen:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C2038488
Mazda 121/ford Fiesta
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C2037096
VW Polo
http://moto.allegro.pl/it..._klima_99r.html
VW Lupo
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C2034380
Daewoo Matiz?
http://moto.allegro.pl/it..._2000_2001.html
... i tak dalej. Żeby teraz kupić dobre auto trzeba się nieźle rozglądać, ja pół roku szukałem wozu aż znalzłem dokładnie 2 lata temu z 99roku, I właściciel, nie bita i z przebiegiem ok50k km i bardzo zadbana. Więc żeby znaleść dobre auto pod gabaryty jakie mówisz trzeba bardzo długo szukać, co tydzień jeździć na giełde i nie patrzeć na jeden model tylko na kilka bo tak to nie znajdzie. Załóżcie liste wymagań i szukajcie po giełdach, ogłoszeniach i aukcjach

//Co do listy to tak dla przykładu: :mrgreen:
-cena do 10000zł
-rok: 98 w góre
-pojemność do 1.5
-zadbane
-ładne
-dobrej marki
-niebite
...

Jaqub - Nie Gru 31, 2006 00:19

THC napisał/a:
Mazda 121/ford Fiesta
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C2037096


no wlasnie co myslicie o fordzie fiescie... tak jak wczesniej pisalem:


a co myslicie o fiescie 2000rok, ok 100tys km, 1.4B, 3d, poduszka powietrzna, radio, immobiliser, serwisowany w ASO, kupiony w salonie?

TTomek - Nie Gru 31, 2006 00:20

THC napisał/a:
//Co do listy to tak dla przykładu: :mrgreen:
-cena do 10000zł
-rok: 98 w góre
-pojemność do 1.5
-zadbane
-ładne
-dobrej marki
-niebite
...


Xantia w super stanie, ze szwajcarii...tylko pojemność powyżej 1,8 , wiem z autopsji...auto nie do zabicia i komfort z którym zaden wózek nie moze sie równać, obojetne czy to beemwe czy merc 8) 8) 8)

EDIT: Forda tez odpuść...tak dla własnego , świętego spokoju...

Jaqub - Nie Gru 31, 2006 00:22

TTomek napisał/a:
Xantia w super stanie

za duzy... wiem ze teraz sa tanie... ale wez tym zaparkuj w miescie :mrgreen:
TTomek napisz cos o fiescie:
a co myslicie o fiescie 2000rok, ok 100tys km, 1.4B, 3d, poduszka powietrzna, radio, immobiliser, serwisowany w ASO, kupiony w salonie?

[ Dodano: Nie Gru 31, 2006 12:24 am ]
TTomek napisał/a:
EDIT: Forda tez odpuść...tak dla własnego , świętego spokoju...


ale 2000r, niecale 100tys km, serwisowany ASO, salon chyba najlepiej co znalazlem...

Upierdliwy - Nie Gru 31, 2006 00:32

Jaqub napisał/a:
ale 2000r, niecale 100tys km, serwisowany ASO, salon chyba najlepiej co znalazlem...

Nie wiem, nie znam się ale raczej kłopotów z jego eksploatacją być niepowinno. No chyba że po przejściach.

Jaqub - Nie Gru 31, 2006 00:36

bo ta fiesta to to samo co mazda 121... od taka kooperacja...
TTomek - Nie Gru 31, 2006 00:38

napiszę tak :
ludzie jeżdżą fordami i oplami
nawet po 2000r :mrgreen:

nie odpowiem dokładnie , bo jak do mnie zajeżdża jedno albo drugie to gonie byle dalej od siebie...

Ford ma tę przewagę , że jeżeli nie jest po polskim blacharzu to w miare się trzyma kupy...reszta to gnój nie wart uwagi...

oczywiście opisuję to z punktu widzenia elektronika i z doswiadzeń związanych tylko i wyłacznie z diagnostyką i naprawą elektroniki w tych autach.

Wazne dla Ciebie jest również to ile zakładów z Lblnie ogarnia tą elekronikę w tych nowych autach (w/g mnie tylko trzy... tak od początku do końca i z gwarancją) żeby później jaj nie było z ewentualną naprawą...


tyle miałem do napisania...

Jaqub - Nie Gru 31, 2006 00:43

przy zalozeniach jakie podalem wczesniej to chyba najlepsze co udalo mi sie znalezc...
Jaqub - Sro Sty 03, 2007 14:27

dzis spedzilem pare godzin jezdzac po komisach....
refleksja moja jest taka ze przy tych zalozeniach o auto bedzie mega trudno... tak szczerze to w 10tys pln ciezko jest o auto ktore kupujac mozna sie spodziewac ze pojezdzi sie nim kilka lat bez wiekszych inwestycji...
ten pug strasznie poobijany byl... z daleka nawet OKa ale praktycznie nic z blacharki nie bylo dobrze spasowane... po otwarciu maski tez masakra... jak w takim tyle rdzy... nie byly to jeszcze wzery ale nic co by nastrajalo optymistycznie...
fiescina juz sprzedana ale tez nie wygladala duzo lepiej..............
;( ;( ;( ;(

MicO - Sro Sty 03, 2007 21:08

hehe.. dlatego mam 206 1,1 ale nie za 10 tylko za 21tys.. za to nie przyczepisz sie do niczego.. :D
Jaqub - Sro Sty 03, 2007 21:16

toś mnie pocieszyl...
polll - Sro Sty 03, 2007 21:29

dokladnie tak jak mico pisze... dobre auto sie ceni za 10 kupisz szrot :x
serio mowiac za 10 tys mozna kupic sejczento :) i jest w czym wybierac :) z wlasnego doswiadczenia wiem ze jest to samochod bezawaryjny :) chyba ze samemu cos sie popsuje hehe :) a to ze jest to fiat :D hm czesci tanie hehe :)

MicO - Sro Sty 03, 2007 21:33

no taka prawda jest.. do 10 tys to astre mogles brac ode mnie:D hehe.. w tej cenie nie sadze ze da sie kupic cos na prawde sensownego.. chyba ze tak jak ktos wczesniej pisal.. starlet.. ja ewentualnie proponuje poszukac jeszcze peugeota 306.. podobno najmniej awaryjny samochod peugeota..
Jaqub - Sro Sty 03, 2007 21:41

MicO napisał/a:
w tej cenie nie sadze ze da sie kupic cos na prawde sensownego..


nie ma to byc rajdowka robiaca setke w 5 sekund tylko auto dla dziewczyny ktore nie bedzie bumerangiem (nie trzeba bedzie z nim non stop jezdzic do warsztatu i ladowac hajsu)... jest taki wybor aut na rynku ale wiekszosc to mega szit... wiem ze nawet za 1.5tys pln mozna kupic auto ktore na swoj sposob bedzie niezawodne i w miare sensowne... jesli ktos ma cos ciekawego do zaoferowania/lub zna kogos kto ma takowe to niech sie podzieli ze mna taka informacja... a pisanie rzeczy w stylu nic nie kupisz bo musisz wydac 2 lub 3 razy tyle jest troche bezcelowe...

MicO - Sro Sty 03, 2007 21:47

nie napisalem ze nic nie kupisz.. chodzilo mi o to ze 206 w tej kwocie to bedzie raczej parchezol..
Jaqub - Sro Sty 03, 2007 21:54

MicO napisał/a:
o to ze 206


nie musi byc 206
nie musi byc peugot
najwazniejsze zeby bylo w stanie nadajacym sie do uzytku i to nie jednorazowo a przez jakis czas bez niespodzianek....

MicO - Sro Sty 03, 2007 22:01

dlatego napisalem.. poszukaj 306... pisze co wiem z wlasnego doswiadczenie... ew.starszy samochod Astre.. tylko zeby byla przed 96 rokiem.. bo wtedy zaczeli je robic w PL.. taka 95 rok jak mialem.. stosunkowo niezadowny samochod.. czesci tanie i malo skomplikowane wszystko

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group