Auto: impreza gt
Skąd: LSM Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 273
Wysłany: Sro Lip 16, 2008 12:02 Tylne głośniki w e46
Hej!
Tak się składa, że w moim dresowozie z tyłu jest miejce na góra- 14 cm czyli nic fajnie grającego tam nie włożę. Ale się uparłem i chciałem włożyć 16-18cm jakiegoś pioneera bo mam takie radio. półka to mały problem bo można ją wyciąć, ale pod spodem jest jeszcze gruba blacha od dołu-od bagażnika... hmmmm trzeba ją chyba ciąć... Może ma ktoś pomysł jakby poprawić nagłośnienie w e46 niewielkim kosztem... takim do 300-400pln.
to co jest gra na prawdę słabo-przynajmniej dla mnie.... mam z przodu po 13cm i z tyłu 14 cm ok 110W.
Odpuść sobie ten tył, dozbieraj trochę grosza (1500-2000zł) i zrobisz naprawdę konkretny przód na dwudrożnym systemie z wygłuszeniem i może jeszcze wystarczy na jakiś piec. Efekt będzie 1000% lepszy jak włożenie czegoś badziewiastego na tył, a pasażerowie niech fabryki słuchają
Auto: impreza gt
Skąd: LSM Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 273
Wysłany: Sro Lip 16, 2008 14:34
Powiadasz jak się bawić to szerokim gestem...hmmm kwestia to rozpatrzenia
Tylko tak sobie myślę, wielkim melomanem nie jestem po prostu lubię jak mi trochę dudni i zastanawiam się czy nie wrzucić badziewiastego tyłu, włożyć do bagażnika jakiś młot pneumatyczny i tyle...koszt byłby na pewno niższy, niż profi przód o którym piszesz....
Koszt napewno niższy, ale i efekt mizerny, chyba że chcesz aby na dzielni się dobrze niosło. Zainwestuj w dobry przód i montaż, obejdziesz się bez suba w bagażniku, przynajmniej przez jakiś czas Tak wogóle to gdzie masz głośniki w drzwiach przy rączce czy na dole przy nogach ????
No to problem rozwiązany, na 1000% wejdą Ci 16cm i montaż nie jest kłopotliwy. Moja rada taka wytłumić drzwi na przodzie, dorobić pierścienie pod 6,5calówki, założyć dobry zestaw, podpiąć piec i będzie malina. Z głośników polecam Dego ST-650 jedne z najbardziej uniwersalnych głosników, można słuchać od jazzu, przez jungle kończąc na hm. Co do tego, że ich nie słychać to właśnie tak jest jak ktoś bez wiedzy i pojęcia wypruje seryjne głośniki które zazwyczaj są w jakiejś tubie czy komorze rezonansowej przez co jakoś tam grają, ale taki Jan czy Czesław wyrwą, wsadzą najtańsze chińskie gówno jakim jest Alpine czy Pjonier i cieszą się, a tak naprawdę to te głośniki nie mają warunków do grania i tylko sobie pykają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach