Wysłany: Nie Wrz 07, 2008 23:26 Auto do rajdów amatorskich, jakie...
Witajcie!
Długo myśląc jaki samochód mógłbym wybrać, ażeby go kupić zamiast mojej poczciwej asterki kombi, przewinęło się przez moje myśli sporo różnych aut. Chciałbym kupić coś, co mogłoby mi służyć do wszelakiego rodzaju rajdów (mini-sprinty, kjsy)...
Moich pare typów:
Astra/Kadett 1,6 - można dostać za nieduże pieniądze, ale onieczna wymiana silnika na przynajmniej 16v, co wiąże się z kosztami, generalnie auto bardzo uniwersalne jak na rajdówkę, może nawet za bardzo...
CRX/Civic 4gen - Autka bardzo sportowe, ale ciekawi mnie, czy drogie części do hondy to mit czy prawda. Nie ma toto zbyt niskiego zawiasu na kjsy?
Peugeot 106/205 - ładnie pięknie, tyle, że francuskie
Corsa - brat sprzedaje corsę 1,2 - konieczny swap na 1,6 100km, autko strasznie podsterowne...
Do fordów i swiftów nie mam przekonania...
Reasumując, na autko i jako takie przygotowanie (gleba i opony) chciałbym wydać około 6000zł, czyli tyle ile chciałbym za asterkę, co Wy o tym sądzicie, jakie autko byście mi polecili? Nie chciałbym wtopić kasy i być niezadowolonym z efektu, pomożecie?
Wasyl, Powiem tak, myśl raczej o czymś nie za dużym, z doświadczenia wiem że auta wielkości Astry czy mojego Tipo z ciężkim 2litrowym silnikiem do latania po torze są za ciężkie, bardzo podsterowne, osobiście brałbym się na twoim miejscu za jakieś seicento, auto tanie, części też, masa gratów "do sportu" robionych do tych aut, silniki ładnie dają się modyfikować, w przypadku ewentualnego ukręcenia motoru kupisz tanio następny. Jak widać po przykładzie Jacka i braci Jusiaków Corsa jak najbardziej z silnikiem 1.6 daje rade i na prawde można już nią powalczyć.
Moje typy to Corsa A GSI i Seicento [podłubane]
pzdr. Grzesiek
Ostatnio zmieniony przez GrzesiekK.6 Pon Wrz 08, 2008 07:28, w całości zmieniany 1 raz
GrzesiekK., chciałbym startować narazie w klasie nie większej jak do 1,6. Mam bazę w postaci corsy B mojego brata (tyle, że tu konieczny swapik na 1,6), co o tym sądzisz? I jakie masz zdanie na temat civiców w tym sporcie? Nie wychodzą za drogie?
osobiscie to jestem zadowolony z wyboru corsy do sportu,tanie w czesciach i bardzo malo awaryjne auto;),tez kiedys myslalem nad CRX badz CIVIC no ale za drogie w czesciach sa niestety te auta jak na moja kieszen.Także proponowałbym corse badz wlasnie jakies CC badz SC
w ostatnim WRC jest cc porobiony z klatką, kubłami i całą resztą za 5,5 tyś myślę że jak by jeszcze trochę opuścił to by z tych 6 tyś jeszcze na komplet dobrych opon zostało
jak bym miał w tej chwili wolne 6 tyś to już dawno bym pojechał go oglądać bo jednak ciągnie dalej do zabawy :]
20 letnie hondy i 25 letnie kadety sobie odpuść bo to więcej będzie stało niż jeździło no i ceny części do takiego np cc są nie porównywalnie niższe
Za 6-7tyś kupisz naprawdę zdrowego i trochę zdłubanego Golfa mk1 gti, 100km w aucie ważącym niespełna 800kg robi robotę, ceny części najtańsze z prezentowanych wyżej aut. Jest jedynak troszkę przystary, ale można przyatakować mk2 gti 8v czy 16v.
Ja cały czas szukam ccs lus scs i cięzko z czyms dobrym;/ (tez mam podobną sume na auto do sportu) niewiem co wolisz ale dobry CCS naprawde moze wiele!!
_________________ "Życie zaczyna się powyżej 5 tyś obrotów....."
Ja mam zamiar zakupic na poczatek CC 1.1 sporting, cena w miare ok i tanie graty . To BYm na Twoim miejscu wybierał . 900-tka jest troche slaba , a najgozej jest ze skrzynką ( delikatna)
dokladnie sej lub cc do nauki czesci tanie ittd znam to z autopsji nie pakuj sie w auto francuskie lub 20 letnie niewarto wg mnie
wojtek potwierdzi co napisze... jesli chodzi o 106 to nie ma czegos takiego jak tanie koszty utrzymania .... wszytsko ma byc markowe i z najwyzszej polki... taka prawda... ale jak dbasz o auto tak.... to usmiech z mordy nie schodzi Ci nigdy... a po upalaniu rece sie telepia prawda bolek heheheheheheheheheh
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
"To jest pokolenie któro uczyło się jeździć na pachołkach... MY uczyliśmy się na zusie i zawadówce "
Ostatnio zmieniony przez polll6 Pon Wrz 08, 2008 23:29, w całości zmieniany 1 raz
chyba ze wolisz cos wiekszego... to ja bym ci polecal opla.. wiadomo co do corsy to 1.6 spokojnie wystarcza.. ale jesli astra czy kadet to juz minimum wersja gsi a to czy 16v czy 8v to jak sam wolisz 8v tez daje rade a 16v to juz naprawde robi robote... wiem sam z wlasnego doswiadczenia bo mam kadeta c20xe:):) i naprawde wymiata a jak dobrze zadbasz o zawieche to i ze sterwonoscia nie ma problemow... a ceny jak to do opla przyzwoite.. tyle ze wieku nie oszukasz.. naprawde ciezko jest znalezc w dobrym stanie.. rdza lubi ople;) jak chcesz odezwij sie do mnie to ci zademonstruje co taki kadet potrafi i pokaze co mniej wiecej musialbys w nim zrobic:) chyba ze swoj ci odsprzedam hehe...:):):)
Ostatnio zmieniony przez Nie Wrz 28, 2008 09:14, w całości zmieniany 1 raz
20 letnie hondy i 25 letnie kadety sobie odpuść bo to więcej będzie stało niż jeździło no i ceny części do takiego np cc są nie porównywalnie niższe
jak kupisz trupa to to bedzie prawda. Moge powiedziec z wlasnego doswiadczenia ze kadett gsi to jest pancerne auto. Mam go 3 lata i od momentu doprowadzenia go do uzytecznego stanu prawie nic w nim nie musialem robic i nie mialem zadnych awarii. Przejezdzilem ponad rok w mini maxach, dosyc mocno eksploatujac auto na co dzien, a ostatnio w pół roku zrobilem 40 tys km.
Mozna powiedziec ze jade na mini max, paluje auto caly dzien, pózniej robie trase 2200km i auto znosi to bez problemu.
Za 6tys znajdziesz w miare zdrowe gsi i zostanie jeszcze na doprowadzenie go do normalnego stanu a czesci naprawde nie sa drogie.
Na jednym z mini maxów wlecialem bokiem w opony i wymiana drzwi z blotnikiem kosztowala mnie 70zl i udalo sie znalezc elementy w kolorze nadwozia wiec nie trzeba bylo malowac
Ja mam pod maska 20 16v ale do zabawy spokojnie wystarczy 20 8v który jest praktycznie niezniszczalny...
Ostatnio zmieniony przez Sob Paź 11, 2008 10:41, w całości zmieniany 2 razy
[quote="wójo"]
Na jednym z mini maxów wlecialem bokiem w opony i wymiana drzwi z blotnikiem kosztowala mnie 70zl i udalo sie znalezc elementy w kolorze nadwozia wiec nie trzeba bylo malowac
HEHE pamiętam tą wizytę Kadetta w oponach
_________________ Łut łut łut łut łut!!!!!- Kto tam?- Odcięcie!
Ostatnio zmieniony przez Sob Paź 11, 2008 10:37, w całości zmieniany 1 raz
Mam spory dylemat nad autami:
civic IV (żelazko ) 1.5 90km
corsa a(1.6 8v 100km)/b(1.6 16v 100km)
kadeciak gsi 8 lub 16 zaworków
Za autko będę się brał po maturze, narazie będę próbował sił i nauki moim kombiaczem, ale ciągle te przemyślenia, czym będzie taniej, czym będzie łatwiej rywalizować w poszczególnej klasie itp...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach