Auto: VW Amarok
Skąd: Polska Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Cze 2004 Posty: 560
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 17:58
co do castrola to jakos sie nie przekonalem.. polecam mobil.. nie mam pojecia jaki w cali powinien byc olej.. ja jezdze na polsyntetyku i jest ok.. to ze sobie pociagnie oleju przy palowaniu nie martwi mnie zbytnio na dosc mocno wykreconym silniku i mocno botatej mieszance.. mialem zamiat cos z tym zrobic ale czekam na ......pieniadze i potem czesci i moze przestanie brac a moze zacznie jeszcze wiecej? zobaczymy jaki bedzie stosunek KM>Nm>0-100km/h>ET do pobieranych ilosci oleju i zdecyduje co dalej..:D Kamil tak pozatym to nie oplacalo by sie juz do konca zrobic ten silnik? wiesz ze nie jezdzi jak powinien... wydasz teraz te ok. 200zl a za jakis czas bedziesz robil np. pierscienie i uszczelniacze i po raz kolejny wydasz te 200zl.. wg mnie to tylko takie odciagnie w czasie remontu..
Auto: F7P
Skąd: Polska Pomógł: 29 razy Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 20:51
y0
Nastepnym razem zrobi to za 200+ pierscienie, i reszta..
Kolejna zasada Kamil.. Wymieniasz pasek .. wymieniasz rolke napinająca itd.. Zawsze mozesz oszczedzać na robociznie.. a potem wycenie ci głowicy .. zaworki plus reszta szmelcu..
Autko dobrze nie jeżdziło.. trzeba to rozebrac.. zobaczyc i poprawic to i owo... zawsze możesz silnik doprowadzic do super stanu i bedzie latała.. jak sie patrzy.. masz na to jeszcze czas..
Auto: .
Skąd: Polska Pomógł: 18 razy Dołączył: 14 Wrz 2004 Posty: 2020
Wysłany: Sob Maj 07, 2005 08:49
Macie racje , mogłem zrobić jeszcze wiele rzeczy w Cali...ale jeśli chce się pozbyć samochodu to nie chcę już w niego ładować , gdybym chciał go zostawić jeszcze dla siebie to napewno bym w niej porobił więcej...Ale wiecie jak jest...
PS. Jak się ciąłem z Mico to miałem jeszcze pare usterek(wtryski,uszczelka) i przedewszystkim mam zwężkę od gazu , a mico widziłem że nie miał bo zdjął...Wcale moja Cali źle nie lata...Zresztą zobaczymy jak ją dotrę , to się z Tarasem spróbuje...zdejmę zwężkę i zobaczymy co i jak
Auto: .
Skąd: Polska Pomógł: 18 razy Dołączył: 14 Wrz 2004 Posty: 2020
Wysłany: Sob Maj 07, 2005 16:04
MicO napisał/a:
a co docierasz?
może źle się wypowiedziłem...nie docieram
ale nie chce narazie szarżować , chce zobaczyć czy nigdzie nic nie cieknie jeszcze woda, czy wszystko OK itd.
a po drugie trzeba jeszcze raz głowicę dokręcić po przejechaniu x kilometrów. No muszę jeszcze zmienić klocki hamulcowe bo mi cuś wogóle nie chamuje wózek hehe...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach