Auto: Pomoc Drogowa
Skąd: Węglin Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Sty 2005 Posty: 337
Wysłany: Sro Lut 09, 2005 20:14
Kfaku znajomy z kraka miał rapida 136 był bardzo fajnie zrobiony, silnik rozwiercony skodzianka chodziła 190km/h co prawda po przebiegu 60tyś km silnik sie rozpadł ( wał korbowy pękł na pół )
Auto: _
Skąd: Polska
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 6
Wysłany: Pią Mar 02, 2007 15:01
ja miałem Rapidkę i była fajna taka pomarańczowa, z daleka mnie było widać , i w silniku podobno miała coś poprzerabiane ale bokiem to ani na piasku ani na śniegu nie chciała jechać bo zaraz przodem zarzucało a co do części to silnik jest inny niż w sedanie i z częściami też gorzej ale większość jest taka sama:)
mistszu, jesteś moim idolem...nie dość , że odkopałeś temat sprzed ponad dwóch lat to jeszcze piszesz głupoty.
jeżeli nie mogłeś skodziany postawić bokiem to zapewne miałeś zbieżność sznurkiem ustawianą...
miałem "fortepian" w sedanie z bazą 105 lekko dłubnięty (m.in. flaki ze 120 + kilka innych modów) , motor przy mojej młodzieńczej jeździe wytrzymywał miesiąć , góra dwa (ale to nie był problem bo generalkę robiliśmy z Przemkiem w ciągu nocy zaczynając zaraz po lekcjach)
pomimo tego , że ten motor znałem na wylot nie potrafię doszukać się znaczących różnic pomiędzy motorem 120 a tym z rapida v.135 lub 136.
Z chodzeniem "slajdami" na skrzyzowaniach lub nawrotkami w miejscu radziła sobie lepiej niz niejedno beemwe sciągane w dzisiejszych czasach z Unii.
Posiadała jedynie dwa mankamenty: kanalizacja (czyli układ chłodzenia) i półoski oraz związana z tym świadomość tego , że przy sporej prędkości może cię wyprzedzić tylne koło...
reszta miód malina...auto proste do bólu , któremu należy dołozyć trochę koni i niutona na tylne koło , żeby dało wiecej radości niż beemka....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach