[longin201]

Witam

Jest to cytat zaciągnięty z Rzeszowskiego Forum Rajdowego, które cytuje akstomil.pl

Kolejna runda MOR odbędzie się 2 października i będzie to KJS Rzeszów w klasycznej "pachołkowej" wersji - nie jak wydawało się wcześniej drogowy KJS Kańczuga. Wypadki na drogowych odcinkach w tym sezonie najprawdopodobniej spowodują, że zarząd PZM w następnym sezonie wyda zakaz organizowania odcinków drogowych na KJSach - takie są na chwilę obecną nieoficjalne informacje oraz przyczyna powrotu na place w Rzeszowie. Spowoduje to znowu odpływ uczestników od tego typu imprez, czyniąc je nie opłacalnymi dla organizujących automobilklubów. Jako uczestnicy mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie i z niecierpliwością oczekujemy kolejnej eliminacji.

Oczywiście jako uczestnik także mam nadzieję, że nie dojdzie do takiego zakazu.
Uważam, że jeśli już, to powinna zacząć się dyskusja na temat poprawy bezpieczeństwa lub minimalizacji ryzyka poważnym wypadkiem. Lekkie stłuczki i delikatne wypadanie z trasy to chyba rzecz normalna, nawet na ulicach w ruchu miejskim się zdarzają. Chyba po to w końcu wymagane jest od uczestników ubezpieczenie samochodu NNW.

[Stolkinnen]

Wylanie dziecka z kapielą - zgadzam sie że część odcinków drogowych jest zbyt szybka - ale zamiast je likwidować mozna ściślej przestrzecgać średnich prędkości na nich , ustawiać szykany, szybkie slalomy. Tymczasem w Bieczu predkości przekraczały 130kmh - i to na śliskich krętych odcinkach wśród drzew- a to dla samochodów bez klatek tochę za dużo ... ale jak wspomniałem, da się uratować sytuację dodatkowymi szykanami i slalomami - na placu ciężko doskonalic technike jazdy...