Małego miejskiego wozu sprowadzać się nie opłaca, ale już przy modelach za 50-60 tys. gra jest warta świeczki. Wkrótce Polacy zamiast na Zachód po auta zaczną jeździć na Wschód - informuje Życie Warszawy".
– Na razie nowe samochody nie są masowo sprowadzane ze Wschodu, jeśli jednak takie różnice cenowe będą się utrzymywać, a wiedza o atrakcyjnych kosztach zakupu rozpowszechni się, Polacy zaczną kupować pojazdy na Litwie czy Łotwie – komentuje cytowany przez dziennik Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar.
Różnice faktycznie są wyraźne. Największe oczywiście przy najdroższych modelach. Na przykład nowego mercedesa SL 65 AMG można kupić w Polsce za 965 tys. zł. Na Litwie to samo auto kosztuje 805,6 tys. zł. Za BMW 760 Li trzeba tam zapłacić 467 tys. zł. U nas model ten kosztuje 578,8 tys. zł. Oszczędności wyraźnie przekraczają sto tysięcy złotych - zauważa gazeta.
Nie trzeba jednak sięgać aż do najwyższej motoryzacyjnej półki cenowej. Różnice przy podstawowych wersjach skody octavia czy volkswagena golfa to około 10 tys. złotych.
Więcej w "Życiu Warszawy".
p.s. Sprawdziłem ceny HOndy CRV taniej 2000 zł a np. S2000 taniej 7500zł.
Szału nie ma....
Auto: Audi S6 Avant
Skąd: LSM Pomógł: 5 razy Dołączył: 13 Mar 2005 Posty: 498
Wysłany: Nie Sie 20, 2006 14:41
Pewnie że sie oplaca Kolega tak juz sciagnal 3 samochody... Ostatnio ( 1 tydz. temu ) sprowadzil Opel Omega 1996 2.0 16 V w full opcji za 5200 pln. tutaj wola za nial 10200 pln
W kurierze też jest artykuł:
WIADOMOŚCI: Po samochód na Litwę
Okazuje się, że zachodnie auto na korzystnych warunkach można sprowadzić... z Litwy. Na jednym z portali internetowych pojawiła się oferta wyjazdów handlowych do naszych północnych sąsiadów.
Informację o wyjazdach po auta zamieścił Bogusław Arciszewski.
– Przewozami zajmuję się od kilku lat, mówi organizator. – Czasy się zmieniają, a Litwini opanowali już praktycznie cały rynek używanych aut w zachodniej Europie. W przeciwieństwie do Polaków nie przywożą po jednym aucie, a zabierają ich czterdzieści. To umożliwia im uzyskanie lepszej ceny, przez co samochody sprowadzane z Litwy są tańsze od przywożonych z Niemiec czy Holandii. Różnica to ok. 10 procent. Do tego odpadają nam koszty związane z opłatami.
Koszt ubezpieczenia i tablic wywozowych nie przekracza 80 złotych, podczas gdy w Niemczech wynosi aż 150 euro. Kolejna korzyść to fakt, że jedziemy docelowo na plac, na którym jest kilkaset, a nawet kilka tysięcy samochodów. Nie musimy włóczyć się od komisu do komisu po całych Niemczech.
Zdaniem Bogusława Arciszewskiego wyjazdy na Litwę powinny zainteresować szczególnie miłośników aut niemieckich, starszych niż sześcioletnie. Dominują 9-, 10-letnie audi i volkswageny. Plusem jest, że samochody są pewne pod względem technicznym. – Organizacja wyjazdu polega na tym, że zbieram jednorazowo grupę chętnych, ok. 10 osób i jedziemy – mówi pan Bogusław.
– Cała procedura kupna samochodu nie trwa dłużej niż jedna doba. Lublinianie podchodzą jednak do wyjazdów na Litwę z rezerwą. Ale prawdę powiedziawszy, nie mamy już większego wyboru. Do Niemiec czy Holandii wyjeżdżają już po auta Czesi, Słowacy, a nawet Rumuni. Zachodni rynek jest dość przetrzebiony. Oferta wyjazdu na północ jest dla lublinian o tyle korzystna, że jest taniej i bliżej.
Auto: Galant
Skąd: Woj. Lubelskie Pomógł: 14 razy Dołączył: 13 Cze 2004 Posty: 933
Wysłany: Pon Sie 21, 2006 06:54
Na Litwe po używki ludzie już dawno jeżdzą. Pierwsz bliżej tańszy koszt transporty, a samochody w canie takiej jak na zachodzie. Bo jak litwin jedzie i kupuje w komisie całą lore samochodów to kupi taniej niż polaczek jadący po jeden wózek.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że za wiele modeli nowych aut w Polsce koncerny liczą ceny hurtowe dużo wyższe niż w bogatych państwach Europy Zachodniej - ujawnia "Gazeta Wyborcza".
Kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, przedstawiciele KE publicznie zachęcali kierowców z Zachodu, aby jechali do Polski po tanie auta. Wtedy właśnie u nas koncerny liczyły za auta najniższe w euro ceny hurtowe w całej UE.
Dwa lata po wejściu do UE polscy kierowcy zostali wygnani z samochodowego raju. Według ostatniego raportu UE o cenach samochodów w Polsce koncerny ustalają na swoje pojazdy ceny zbliżone do średniej UE, a nieraz wyższe. Na przykład produkowany w Polsce Fiat Panda 1,2 Dynamic ma według Komisji Europejskiej cenę hurtową (bez podatków) bliską 7,4 tys. euro - mniej więcej taką jak w Hiszpanii, nieco niższą niż we Włoszech i o ponad 600 euro wyższą niż w bogatej Holandii.
Cena hurtowa BMW 320d jest u nas o ponad 2 tys. euro wyższa niż w Belgii i prawie o 1,3 tys. euro wyższa niż w Niemczech. Na niektórych autach koncerny postanowiły więcej zarabiać. Toyota Avensis 1,8 w wersji sedan dwa lata temu kosztowała bez podatków niecałe 13 tys. euro. W Czechach była prawie 5 tys. euro droższa.
Teraz za ten sam model samochodu Toyota liczy od polskich klientów w hurcie ponad 15 350 euro - tylko o 300 euro mniej niż w Czechach i o 600 euro mniej niż w Holandii. Na Węgrzech cena tego samochodu jest zaś o 800 euro niższa niż u nas, podczas gdy dwa lata temu była ponad 2 tys. euro wyższa. Węgry to w ogóle jeden z najtańszych dziś rynków samochodowych UE.
KE porównuje ceny hurtowe wybranych modeli samochodów obliczone na podstawie zalecanych przez koncerny cen detalicznych i przeliczone na euro. Taki zestawienie pozwala porównać ceny ustalane przez koncerny w poszczególnych państwach i pokazuje, gdzie liczą na większe zarobki, a gdzie rezygnują z części zarobków, by pozyskać jak najwięcej klientów.
Raporty KE pokazują, że przez ostatnie dwa lata ceny hurtowe niektórych modeli aut wzrosły w Polsce o kilkanaście, kilkadziesiąt procent. Np. Audi A4 1,9 TDI w maju 2004 r. kosztowało bez podatków prawie 19,8 tys. euro, a w maju tego roku - prawie 23,7 tys. euro. Fiata Panda 1,2 Dynamic kosztował dwa lata temu bez podatków nieco ponad 6,1 tys. euro, a dziś prawie 7,4 tys. euro. Ten wzrost to w dużej mierze skutek umocnienia się złotego do euro.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach