Najpierw produkowane byly modele 728, 730 i 733i, ktorych silniki pochodzily jeszcze od poprzednika - modelu BMW E3.
Od roku 1979 wyposazano wszystkie silniki w elektryczny wtrysk paliwa L-Jetronic firmy Bosch. Modelem BMW 728i zastapiono 728 oraz 730. Model 732i z digitalna elektronika silnika zastapil BMW 733i. Jako nowosc wprowadzono BMW 735i oraz 725i. Ten ostatni byl produkowany jedynie na eksport lub dla urzednikow w Niemczech. W roku 1980 wprowadzono do sprzedazy model 745i, ktory byl topowa wersja wszystkich samochodow BMW E 23. Wyposazony byl w silnik o pojemnosci 3,2 l z modelu 732i. Jego moc zwiekszono z 145 kW/197 KM (732i) do 185kW/252 KM za pomoca zastosowania turbosprezarki i intercoolera. W roku 1983 model E 23 przeszedl swoja najwieksza modernizacje, podczas ktorej miedzy innymi model 745i otrzymal silnik z modelu 735i dodatkowo wyposazony w turbosprezarke. Moc jednostki napedowej nie zmienila sie, jednak zwiekszony zostal moment obrotowy.
Od 1984 mozna bylo zamowic BMW 735i z katalizatorem. Jednak do stycznia 1985 tylko w polaczeniu z automatyczna skrzynia biegow. Od pazdziernika '84 do kwietnia '86 sprzedano 1237 BMW 735i z katalizatorem i skrzynia automatyczna. Od stycznia 1985 mozliwe bylo zamowienie 735i z katalizatorem oraz skrzynia manualna. Takich samochodow wyprodukowano do kwietnia 1986 738 sztuk.
Juz w 1979 wprowadzono do E 23 system ABS.
Wszystkie modele BMW E 23 wyposazane byly w silniki szesciocylindrowe w ukladzie rzedowym.
Auto: impreza gt
Skąd: LSM Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Sie 2004 Posty: 273
Wysłany: Pią Maj 25, 2007 15:04
zaraz zostanę okrzyczany gejem i bezguściem ale powiem że to auto wogóle mi sie nie podoba jak na limuzynę i chociaż uwielbiam dresoloty to z klasyków wolę M6 i to zdecydowanie... a z tych roczników zdecydowałbym się na Jaga. Tam czuć duszę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
i chociaż uwielbiam dresoloty to z klasyków wolę M6 i to zdecydowanie... a z tych roczników zdecydowałbym się na Jaga. Tam czuć duszę. 
