Ja raz startowalem W zimie ns SJS w 2 lata temu SERYJNA LAGUNA II 1,8 (sajgon byl jak sie starsi dowiedzieli ze startowalem tym bo moj nie jedzil ) miala wtety rok chyba czy niecale 2 ... i mialem 3 miejsce w gen ... do 2 zabraklo chyba cos kolo 1 s a do 2 miejsca z 3s chyba .. do peirwszego da sie wygrywac seria tylko trzeba chciec , a proby byly na torze pod politechnika i gdzie tam jeszcze inny przyklad z rok temu cc700 pierwsze czasy prawie na probie w zimie tez totalna seria (tylko potem przesadzilem i zakopalem sie i aryfa ) , i na torze da sie nauczyc wszytkiego tylko nie nauczy sie po 2-5-czy 10 okrazeniach jezdzic jezdzic kazdy z nas zaczynal kiedys i nie ma sie co wstydzic przeciez nikt nikogo tam nie wysmiewa i olewa czy cos kazy pomaga
Powiem krótko.Z chęcią na torze bym pojeździł w KSJ żeby poszkolić się,ale nie wyobrażam sobie jazdy na tym torze samochodem cywilnym na maxa.
Jak KJS jest na torze to pełen luz i nie ma zbytnio zagrożenia.
Kto był 2 lata temu na próbie na chłodnii Agram, gdzie był próby miedzy jakimiś metalowymi konstrukcjami, tam można było powiedzieć, że było niebezpiecznie.(wkleję fotkę jak będę w domu)
A jak ktoś jest łajzą i nie potrafi bezpiecznie przejechać po torze to niech siedzi w domu, albo liczy się z konsekwencjami...
Trzeba jechać na miarę swoich możliwości i tyle.
Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Sob Lis 17, 2007 13:25
daniel napisał/a:
A jak ktoś jest łajzą i nie potrafi bezpiecznie przejechać po torze to niech siedzi w domu, albo liczy się z konsekwencjami...
Trzeba jechać na miarę swoich możliwości i tyle.
_________________
Dlatego ten temat jest o nauce bezpiecznej jazdy i nie wiem czy zauważyłeś oglądając w telewizji,żeby się nauczyć specjalnie na początku instruktorzy każą tak jechać aby przecholować,aby zobaczyć uczący się kierowca dowiedział jak auto się zachowuje gdy nie mamy kontroli nad nim ,po to aby później próbować pokonać dany odcinek z podobną prędkością ale już tak jak trzeba.
Tak jak napisałeś trzeba mieć olej w głowie ale to wtedy nie jest bezstresowa nauka.
Ja szczerze mówiąc nigdy nie wypadłem bo w miarę myślałem,ale poszły za tym konsekwencję że nie miałem możliwości się nauczyć pewnych technik bo groziło to poślizgiem niekontrolowanym i wypad w opony np:
Jadąc po prostej startowej od strony bramy wchodziłem w lewy łuk i chciałem się nauczyć się tak jak to wielu robi i Spawos i zrobić to z lekkim poślizgiem po to aby za chwilę skontrować i odbić na lewo na małą pętle.I niestety nie odważyłem się ze względu na sterty opon na poboczu,a wiadomo że tu już nie chodzi o olej w głowie tylko o zwykły trening jazdy wyścigowej,trening i jeszcze raz trening i napewno trzeba kilka razy wypaść lub się obrócić zanim pięknie poślizgiem nauczymy się celować w takie ostre ciasne zakręty jak ten co opisałem.
Nie zapominajcie,że tu poruszono temat o nauce bezpiecznej jazdy ,a żeby było to możliwe każdy musi jechać na lajcie bez stresu,więdząc że w razie wypadu z trasy nikomu ani autu się nic nie stanie i n ie musi myśleć o jakiś konsekwencjach.Każda myśl o konsekwencjach blokuję Cie i nauka z efektami przyjdzie 5 razy dłużej.
W ułeży jak ktoś przesadzi wypada na równą w miarę trawkę lub na szerokim asfalcie robi bąka.Chyba że już jest całkiem bezmózgowcem i wchodzi autem cywilnym w zakret z zabujczą prędkością i poprostu najnormalniej dachuje.Ale jeśli chodzi o naukę pokonywania zakrętów w poślizgu jak najbardziej jest tam oki.
Auto: s6 i pierdoloty
Skąd: Woj. Lubelskie Pomógł: 14 razy Dołączył: 10 Kwi 2006 Posty: 592
Wysłany: Sob Lis 17, 2007 17:31
Widzę że dyskusja się rozwinęła....Sorki że piszę z nicku mojego męża...Myślę że taka szkoła by się przydała każdemu, choć mnie bardzo dużo nauczyły mini maxy. Na tor pierwszy raz wyjechałam primerą p10 z turbo na suchym i na deszczu było super, później mój mąż wsadził mnie w 200sx w tamtym roku w dodatku w zimie na oblodzonej nawierzchni. Fakt wypadłam z toru 2 razy ale bardzo dużo mnie to nauczyło. Nie mogę powiedzieć że sx mam opanowanego,ponieważ nie odważyłabym się nim driftować. Przez mini maxy bardzo dobrze poznałam sunnego. Ani razu nie wpadłam nim w żadne opony. Takie spotkania sa bardzo potrzebne i mnie jako kobietę bardzo dużo nauczyły, choć wiem że to kropla. ostatnio miałam naukę na mini maxie na deszczu i nocą starałam się bardzo żeby nie wypaść. Bardzo bym chciała skorzystać z takiej szkoły, ponieważ mój mąż nie nadaje się jako nauczyciel jazdy na torze . A ze Spawosem z miłą chęcią przejechałabym się potorze bo podziwiam jego styl jazdy i umiejętności, nie ukrywam ze chciałabym żeby powiedział co robię źle...
Auto: quattro ;-)
Skąd: Czuby Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Wrz 2004 Posty: 359
Wysłany: Sob Lis 17, 2007 23:21
sledze temat od poczatku i juz sam nie wiem czy niektorzy chca sie uczyc bezpiecznej czy szybkiej jazdy ? czy moze szybkiej i bezpiecznej ? bo jesli tej 1 to trzeba wykupic dodatkowe godziny w jakiejs szkole jazdy typu kulka cz innej podobnej... jesli ma to byc szybka jazda... to palowac samemu na torze kiedys sie zalapie o co chodzi ... jesli to ma byc szybka i bezpieczna to nie obedzie sie bez kogos kto ogarnia samochod i wie co z nim sie robi
kilka tyg temu mialem okazje pojezdzic z hondami na torze zadeklarowalem sie ze pomoge bo widzialem ze raczej malo kto ogarnial... ale z tego co zauwazylem to tylko siwy naprawde chcial sie nauczyc czegos pierwsze pojezdzilem z nim potlumaczylem mu co i jak potem dał mi swoja hanie abym mogl mu pokazac kilka trikow i siwy wkoncu chyba zalapal o co chodzi i juz wie czego sie uczyc na co zwracac uwage zreszta niech wypowie sie sam czy mu zaszkodzilem czy pomoglem
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
zreszta niech wypowie sie sam czy mu zaszkodzilem czy pomoglem
jemu jak jemu, ale jego hani to nie pomogłeś Ty
pollu, dużo było by załatwiania żeby zrobić taki open day na torze dla chcących się pouczyć ??
nie na zasadzie że ktoś przyjeżdża poupalać, tylko każdy kto chce, może przewieźć się z kimś kto mu przekaże coś...
bo na wolne upalania to chętni wynajać sobie zawsze mogę
_________________ Przejeżdżam przez Inżynierską w 7.19 sek, a TY ???
Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Nie Lis 18, 2007 09:06
polll napisał/a:
sledze temat od poczatku i juz sam nie wiem czy niektorzy chca sie uczyc bezpiecznej czy szybkiej jazdy ? czy moze szybkiej i bezpiecznej ? bo jesli tej 1 to trzeba wykupic dodatkowe godziny w jakiejs szkole jazdy typu kulka cz innej podobnej... jesli ma to byc szybka jazda... to palowac samemu na torze kiedys sie zalapie o co chodzi ... jesli to ma byc szybka i bezpieczna to nie obedzie sie bez kogos kto ogarnia samochod i wie co z nim sie robi
Dobre stwierdzenie
W moim przypadku chodzi mi o szybką i bezpieczną jazdę.Bo taka nauka potem na drodze może się przydać w podramkowej sytuacji(np.poślizg niekontrolowany).
Auto: znalazlem na otomoto ;)
Skąd: Śródmieście Pomógł: 24 razy Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 3578
Wysłany: Pią Lis 23, 2007 00:56
Misiek_lbn napisał/a:
kilka tyg temu mialem okazje pojezdzic z hondami na torze zadeklarowalem sie ze pomoge bo widzialem ze raczej malo kto ogarnial... ale z tego co zauwazylem to tylko siwy naprawde chcial sie nauczyc czegos pierwsze pojezdzilem z nim potlumaczylem mu co i jak potem dał mi swoja hanie abym mogl mu pokazac kilka trikow i siwy wkoncu chyba zalapal o co chodzi i juz wie czego sie uczyc na co zwracac uwage zreszta niech wypowie sie sam czy mu zaszkodzilem czy pomoglem
najciezej to bylo sie przyzwyczaic spowrotem do jazdy po torze, nie bylo to dla mnie latwe, a nie chodzilo oto zeby jakos jezdzic tylko przejechac ten tor na maxa
Poll pomogl mega, bo byl potrzebny obok ktos kto powalony w beret i nakrzyczal troche za glupoty i wyglupy.
i oto chodzilo.
Dzisiaj odwiedził mnie Maciek Kulka i program bezpiecznej szkoły jazdy jest gotowy. Wstępnie wiem, że zajęcia teoretyczne będą odbywały się w Ośrodku Szkolenia Kierowców Kulka, a praktyka ( 4 godziny dla każdego kursanta) na placu manewrowym (jest możliwość zorganizowania imprezy na torze). Zajęcia i ćwiczenia będą prowadzone przez ludzi ze szkoły doskonalenia jazdy, a nie przez instruktorów jazdy. Resztę dopytam w wolniejszej chwili, pozdrawiam.
PS Widzę, że troszkę dyskusja się zawiązała. Chciałbym jednak żebyście nie traktowali szkoły bezpiecznej jazdy, jako szkoły rajdowej jazdy - bo troszkę się rozjeżdżamy celami.
kilka tyg temu mialem okazje pojezdzic z hondami na torze zadeklarowalem sie ze pomoge bo widzialem ze raczej malo kto ogarnial... ale z tego co zauwazylem to tylko siwy naprawde chcial sie nauczyc czegos pierwsze pojezdzilem z nim potlumaczylem mu co i jak potem dał mi swoja hanie abym mogl mu pokazac kilka trikow i siwy wkoncu chyba zalapal o co chodzi i juz wie czego sie uczyc na co zwracac uwage zreszta niech wypowie sie sam czy mu zaszkodzilem czy pomoglem
ja też wtedy jeździłem z tymi hondami i powiem Ci,że słabo sie przyglądałeś bo wszyscy przyjechali tam się czegoś nauczyć i pewnie wszyscy którzy trochę pojeździli czegoś tam się nauczyli .W tej materii po prostu praktyka czyni mistrza.Fakt faktem,ze nie da się czegoś ćwiczyć jak nie wie się jak to robic dobrze i tutaj fachowa rada jest wskazana.
A jesli chodzi o siwego to... pomogłeś
_________________ '96 Subaru Impreza GT wozi dupę
'00 Daewoo Matiz Van rolniczo-służbowy
'95 Daewoo Nexja GSi 16v szczur na tor
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Sob Gru 01, 2007 22:37
lotnisko w ulezu jest mega wypasiste... szeroki pas z mega przyczepna nawierzchnia... pobocze w miare rowne i utwardzone... proby stawiania auta bokiem i szybkich kontr przy predkosciach powyzej 100km/h niezapomniane... trzeba naprawde szybko reagowac...
tor... no coz na moje nieszczescie mialem okazje jezdzic tylko kilka razy... jak dla mnie rownie fajne miejsce na podszkolenie sie... wiadomo ze zawsze na poczatku sa opory... ale tak jak piszecie wszystko delikatnie i powoli...
Rafi trzeba korzystac z okazji i razem z Łabym wybierac sie na tor
witam a ja chetnie sie pisze na to. Oczywiscie musi byc w wekendy pozdrawiam i nie piszcie tyle o tym kto co woli ja jezdze po torze bo chce sie czegos nauczyc a inni sie tłumacza to to , to tamto itp. pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach