Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy Pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec.
Przychodzi koleś do konfesjonału i mówi:
-ojcze zgrzeszyłem przeruchałem nieletnią
-synu nie przejmuj się pozna dziecko trochę życia zmów 10 zdrowasiek i
będziesz rozgrzeszony
Przychodzi następny i mówi :
-ojcze zgrzeszyłem przeruchałem staruszkę
-pewnie ta staruszka była umierająca dobrze uczyniłeś dając jej na
koniec życia trochę radości zmów 10 zdrowasiek i będziesz rozgrzeszony
Przychodzi trzeci i mówi :
-ojcze zgrzeszyłem zrobiłem lachę księdzu z sąsiedniej parafii
Ksiądz zrywa się z miejsca i krzyczy:
-tu jest twoja parafia i tu jest twoj ksiadz
Kumpel opowiedział kumplowi jakie to dziewice są fajne do bzykania więc sam też dziewicy chciał spróbować.
Poszedł do burdelu i pyta o jakąś dziewice. Burdelmama powiedziała że będzie ciężko, ale żeby przeszedł po pokojach. Dziewice pozna po rozstawie nóg: jak będzie miała mocno ściśnięte do siebie to znaczy że dziewica. Chodzi po tych pokojach a tam każda leży na łóżku rozwalona: nogi porozkładane, ci** na wierzchu itp. Wchodzi do jednego a tam panienka z mocno ściśniętymi udami:
- przepraszam, czy Ty może jesteś dziewicą? Bo masz bardzo ściśnięte ze sobą nogi.
- nie, nie jestem. A nogi mam ściśnięte, żeby mi wątroba nie wyleciała
Dzwoni tato do córki bedacej na studiach zagranicznych:
- Cze córeczko, co slychac?
- Zostalam prostytutka
- Co?????????????????? Jak moglas?...... Ty szmato, Ty k........, Ty... taka
i owaka...
- Alez tato! Tato: Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia
oplacone juz do konca. Jezdze jaguarem. Siostre zapraszam do mnie na
wakacje, a Wam z mama wykupilam miesieczne wczasy na Majorce i kupilam na
nie Yacht - juz tam czeka na Was...........
- Czekaj, czekaj........to mówisz, ze kim zostalas?
- Prostytutka
- AAAAA, przepraszam. A ja zrozumialem, ze protestantka
Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 22:22
kwachus napisał/a:
Dzwoni tato do córki bedacej na studiach zagranicznych:
- Cze córeczko, co slychac?
- Zostalam prostytutka
- Co?????????????????? Jak moglas?...... Ty szmato, Ty k........, Ty... taka
i owaka...
- Alez tato! Tato: Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia
oplacone juz do konca. Jezdze jaguarem. Siostre zapraszam do mnie na
wakacje, a Wam z mama wykupilam miesieczne wczasy na Majorce i kupilam na
nie Yacht - juz tam czeka na Was...........
- Czekaj, czekaj........to mówisz, ze kim zostalas?
- Prostytutka
- AAAAA, przepraszam. A ja zrozumialem, ze protestantka
_________________
Halo...- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie.
- Tatusiu... ale ona jest na górze, w sypialni, z wujkiem Frankiem!
(po dłuższej chwili milczenia):
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce, żebyś cos dla mnie zrobiła.
Dobrze?
- Dobrze, tatusiu.
- Idź teraz na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata
właśnie parkuje przed domem..........
Kilka minut później:
- Juz zrobiłam, o co prosiłeś.
- I co sie stało?
- Mama bardzo sie przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła
biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła sie o dywan i wypadła przez
okno i leży nieżywa.
- O Boże!, a wujek Franek?
- On tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał, i w końcu wyskoczył
przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie
było wody... miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś.
No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
Bardzo długa chwila ciszy, az wreszcie :
- Hmmmm... basen mówisz? A czy to numer 555-6789?
- Nie 555-6798
- A to przepraszam
Idzie sobie pedał ulicą, nagle otwiera się nad nim niebo i zstępuje anioł. Staje przed pedałem z wielkim mieczem i groźnym głosem mówi:
-SRAJ PEDALE !!
Pedał wystraszony nie wie co sie dzieje próbuje oponować:
-Ale panie aniele, jak to tak srać na środku ulicy ??
Anioł wkurzony wyciąga miecz i jeszcze groźniejszym głosem mówi:
-SRAAAJ PEDALE !! BO CIĘ POSIEKAM !!
Pedał spanikowany ściąga portki, kuca i ciśnie. Po chwili postawił klocka.
Anioł pokiwał głową z uznaniem i zniknął.
Pedał idzie dalej, nagle znów się otwiera niebo i zstępuje anioł. Większy od poprzedniego, z większym mieczem. Staje przed pedałem i groźnym głosem mówi:
-SRAJ PEDALE !!
Pedał już wystraszony nie na żarty nawet nie próbuje protestować. Siadł gdzieś pod murkiem i ciśnie, ciśnie. 15 minut cisnął aż w końcu zrobił jakąś małą kupę. Anioł pokiwał z uznaniem głową i zniknął.
Pedał idzie dalej. Już jest pod swoim domem, już wkłada klucz do zamka, gdy nagle znów niebo się otwiera, pojawia się snop światła i zstępuje po nim archanioł. Paknięty jak Schwarzenegger, w złotej zbroi ze złotym mieczem. Staje przed pedałem i groźnym głosem mówi:
-SRAJ PEDALE !!
-Ale panie aniele, już 2 razy dzisiaj srałem, 5 minut temu nawet...
-SRAJ PEDALE- przerwał mu archanioł - SRAAAJ, BO CIĘ POSIEKAM !!
No to pedał ściąga gatki, kucnął gdzieś pod drzewem i ciśnie. Mija 10 minut, 15, 20... W końcu udało mu się wypchać jakiegoś bobka małego.
Anioł patrzy na niego z uznaniem i mówi:
-No, my to cię nauczymy, do czego pupcia służy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach