[Jaqub]

chcialem zwrocic WASZA uwage na tych wlasnie uzytkownikow drog...dzis troche jezdzilem po miescie i widzialem juz "pierwszych" KIEROWCOW jednosladow... ja rozumiem ze motocykl to fajna sprawa i ktos sie lubi powyglupiac ale wg mnie miasto to nie miejsce na to... zwlaszcza przy takiej pogodzie jak dzis... niby nie bylo zimno ale asfalt znajac zycie nie mial wiecej jak 5stopni C, byl miejscami mokry itp... jak widze pajacy w zwyklych kurtkach, zwyklych tenisoweczkach (obuwie sportowe do biegania) lawirujacych miedzy autami to troche mi tak smutno sie robi... uwazajcie bo bedac kierowca "osobowki" bez wzgledu na to czy to bedzie wina motocyklisty czy WASZA przykro jest miec kogos na sumieniu...

[msjk]

dlatego patrzymy w lusterka i udostepniamy miejsce jak stoimy w korkach

[QSY]

[siwy]

od razu chamstwo. po to kupil jednoslada zeby nie stac w korkach proste. patrz w lusterko!

[Paweel]

[_Rafi_]

Motocyklista nie zbierze nam miejsca w korku,ani przez niego nie będziemy dłużej stali.On sobie sprytnie przejedzie obok lub między nami i pojedzie dalej,a kierowcy" puszek" z zazdrości mówią,że to chamstwo ponieważ muszą stać dalej.

[KIT GTO]

ustępujemy bo miejsca przecież nam nie zajmie czy to w korku czy na światłach, ale czasami rzeczywiście stwarzają zagrożenie, sam kiedyś niemal nie zaczepiłem jednego jak wyskoczył za kontenera (transita)

[Jaqub]

nie chodzi mi o to ze ONI moga omijac korki (sam czesto jak widze motocykliste to staje na pasie tak zeby mial miejsce) ale skrecanie w prawo z pasa przeznaczonego do jazdy na wprost lub do skretu w lewo, na czerwonym swietle to lekkie przegiecie... poza tym jazda w miescie bez ZABEZPIECZEN (nie koniecznie od razu kombinezon) ale chociaz kurtka z ochraniaczami (m. inn. na kregoslup) itp to chyba podstawa bo zadko ktory jezdzi przepisowe 50km/h a nawet jesli to uderzenie z taka predkoscia jest rownoznaczne z przesiadka z motocykla na wozek inwalidzki...

[KOSA]

jak sie przywali w samochód lub w autobus to i kombinezon nie pomoże...
najgorsze jest to że jak się siadzie na moto to nie da sie powoli jeździć... przyspieszenia są nieporównywalne do tych z samochodu, poza tym widzisz że się wszędzie zmieścisz, wyjazd z zakrętu kilka sekund i masz 200...
świetne uczucie ale Pan z Żuka nawet cię nie zauważy
fakt że trzeba mocno uważać, ale czasami człowiek nie jest w stanie zauważyć moto, bo wystarczy że na chwilę odwrócisz wzrok z lusterka a on będzie już przy tobie
dlatego już nigdy nie będę jeździł po ulicach... bo moto nie da się jeździć 50km/h zresztą jaki by to miało sens na moto odbija śruba, kto nie jeździł ten nie wie

[maly841]

Tez myślałem ze będę jeździł powolutku jak siądę czasami na moto , ale sie nie da .

[siwy]

ja dlatego nawet nie robie prawka i o tym nie mysle

[bartolinii]

[Jaqub]

[bartolinii]

[Jaqub]