Oby tak dalej debile oby tak dalej... Wkońcu sami sie powybijają i będzie spokój.
Nie rozumiem tych którzy po Alkoholu stają sie Panem,Władca,Cudotwórcą ktory nagle wszystko potrafi i kazdego pobije. Dla takich Powinni Specjalne badania zrobic i zaszyc ich na całe zycie.
A zule sie Biją o puszki bo każdy menel ma swój rejon
Auto: Cabrio
Skąd: Polska
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 95
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 17:58
Dyskusja moim skromnym zdaniem zbędna.. odezwałem się bo nienawidzę jak ktoś kogoś nie znał a go wyzywa... tym bardziej człowieka nieżyjącego.. Po alkoholu prawie każdemu w jakiś sposób odbija jemu odbiło akurat w taki sposób.. a wy nie udawajcie takich przemądrych przewidujących.. bo sami nie wiecie w jakiej sytuacji się kiedyś znajdziecie.. być może to będzie jeszcze większa głupota.. Kierowcy nie winie a mówię tylko, że jako kierowca mógł temu zapobiec i wyczulić swoją uwagę.. a jeżeli w tym momencie sra w gacie bo wie, że była w tym jakaś jego wina to mam nadzieję że go znajdą..
Krzysiek był naprawdę porządnym człowiekiem co mu odbiło nie wiem.. ale chciałbym żeby po tej Ziemi chodziło dużo więcej takich Debili jak co niektórzy go nazwali.. bo takiego jak on na co dzień to mało na tym świecie...
Auto: F7P
Skąd: Polska
Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 18:51
Przykro mi z powodu twojego kolegi Luksas [']
Luksas napisał/a:
Dyskusja moim skromnym zdaniem zbędna.. odezwałem się bo nienawidzę jak ktoś kogoś nie znał a go wyzywa... tym bardziej człowieka nieżyjącego..
Nikt nikogo nie wyzywa tylko stwierdza pewien fakt na podstawie artukułu.
Debilizm – termin medyczny określający wrodzony stan upośledzenia umysłowego, który powoduje nieprzystosowanie społeczne lekkiego stopnia.
Natomiast w języku potocznym przyjeło się iż Debil to inaczej głupek, osioł, tępak; według klasycznej definicji osobnik o obniżonej czynności ośrodkowego układu nerwowego. Niestety ale twój kolega zachował się tak jak definiuje to powyższa regułka.
Luksas napisał/a:
Kierowcy nie winie a mówię tylko, że jako kierowca mógł temu zapobiec i wyczulić swoją uwagę..
Sam fakt że udało koledze wskoczyć, świadczy o niewielkiej prędkości lawety i uwierz na słowo że kierowca mógł tego nie poczuć.
Auto: Galant
Skąd: Bronowice
Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 661
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 22:15
Luksas, żeby wskoczyć na cokolwiek jadącego - to coś nie może jechać szybciej niż 15-20 km/h - normalny człowiek (a tym bardziej pijany) szybciej nie pobiegnie. Kierowca zatem jechał baaaardzo wolno. Tam jest bodajże 40 więc połowy nie miał. Tak jak już koledzy pisali wcześniej jadąc czymś co waży parę ładnych ton ciężko poczuć 80 kg ciężar. Faktem jest, że jeżeli mu wpadł pod koła to mógł poczuć, ale tam jest dość nierówno więc mógł nie wpaść na to, że kogoś przejechał.
Jak dla mnie powinno się nawet nie szukać kierowcy, żadnej w tym jego winy nie było, a tylko niepotrzebnie facetowi można przysporzyć nerwów. Może to będzie nauczka dla innych, ale coś mi się zdaje, że jak się walnie trochę % to się zapomina o takich sytuacjach.
_________________ "Never drive faster than your Angel can fly..."
Auto: Cabrio
Skąd: Polska
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 95
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 23:41
Ok... w końcu stoicie po neutralnej stronie.. Przyznaję się, że za wszelką cenę próbowałem kolegę wybronić ale tylko dlatego że znałem go kilka lat i wiem jakim był człowiekiem.. a większość z was próbowała wręcz naśmiewać się z tragedii.. Ja też do tej pory myślałem że mnie to nie dotyczy... i co mnie to obchodzi że jakiś łepek przez bezmyślność poniósł największą cenę.. Ale teraz myślę zupełnie inaczej.. i wiem, że to był impuls.. być może był po alkoholu nie myślał tak jak powinien... I jestem pewien że wśród was są tacy co uszli z życiem bo mieli farta... On jednak go nie miał.. Co do winy kierowcy to faktycznie.. przemyślałem trochę doszedłem do siebie i wiem, że kierowca nie mógł jechać szybko.. bo Krzysiek nie byłby nawet w stanie wskoczyć na pojazd.. tak samo z tym że facet czuł że coś ciągnie.. bardzo prawdopodobne że nie wyglądało to tak drastycznie jak sobie wyobrażałem..
Mam nadzieję że rozumiecie moje podejście choć trochę.. nie życzę nikomu stać po tej drugiej stronie..
Auto: audi cabs 2.6 V6
Skąd: LSM
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 1417
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 23:55
Luksas napisał/a:
Ok... w końcu stoicie po neutralnej stronie.. Przyznaję się, że za wszelką cenę próbowałem kolegę wybronić ale tylko dlatego że znałem go kilka lat i wiem jakim był człowiekiem.. a większość z was próbowała wręcz naśmiewać się z tragedii.. Ja też do tej pory myślałem że mnie to nie dotyczy... i co mnie to obchodzi że jakiś łepek przez bezmyślność poniósł największą cenę.. Ale teraz myślę zupełnie inaczej.. i wiem, że to był impuls.. być może był po alkoholu nie myślał tak jak powinien... I jestem pewien że wśród was są tacy co uszli z życiem bo mieli farta... On jednak go nie miał.. Co do winy kierowcy to faktycznie.. przemyślałem trochę doszedłem do siebie i wiem, że kierowca nie mógł jechać szybko.. bo Krzysiek nie byłby nawet w stanie wskoczyć na pojazd.. tak samo z tym że facet czuł że coś ciągnie.. bardzo prawdopodobne że nie wyglądało to tak drastycznie jak sobie wyobrażałem..
Mam nadzieję że rozumiecie moje podejście choć trochę.. nie życzę nikomu stać po tej drugiej stronie..
widzisz tutaj nic innego jak ludzka głupota, chęć popisania się nie zawiniła ... są przypadki gdzie pijany kierowca wjeżdża w grupę ludzi na przystanku i to on jest tym winnym ale w tej sytuacji co byś nie pisał to i tak wina jest po stronie tego którego już nie ma
Zgodzę się z kolegami że kierowca Bogu ducha winien , robił swoje jechał ..... a mało tego co by było gdyby taki oto śmiałek wyskoczył pod koła auta które wiozło całą rodzinę ?
Cóż tu więcej napisać takie imprezy masowe jeśli chodzi o lublin nie są zabezpieczone tak dla picu stoi paru panów Zdzisiów i patrzą bojąc sie sami o siebie a co mówić o interwencjach . A to co sie dzieje po tych imprezach to inna historia .....
Na ludzką głupotę nie ma lekarstwa
_________________ W życiu piękne muszą być dwie rzeczy - kobiety i samochody. Od zawsze otaczały nas piękne kobiety. Piękne samochody musimy tworzyć sami.
Niech ten nieszczesliwy wypadek bedzie przestroga dla innych, bo kazdy z nas ma przeciesz w zyciu jakies wieksze lub mniejsze przewinienia po alkoholu, jedni mieli wiecej szczescia drudzy mnie tak jak ten kolega.
Po smierci powino sie mowic o kims dobrze lub wogole nie mowic...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach