Z racji tego ze odłozyłem troche gotówki, i mam prace, w której normalnie płacą postanowaiłem zakupić sobie dupowóz
Założenia:
wygodny
najlepiej full wypas
preferowany rwd
i tak z moich wstepnych oglądzin wyszly mi 2 autka
Mercedes w124 coupe 3.0CE i BMW E34 2.5 lub wyżej
BMW mozna kupic nie dsc ze taniej to jeszcze z mlodszego rocznika, i bardzo mi sie w środku podoba, co do mercedesa to sam fakt ze coupe no ale nie podoba mi sie raczej jego wykończenie w środku pozostawia sporo do życzenia wg mnie no chyba ze sprotline tylko ze nie mieszcze sie w budżecie wtedy.
Planowany budżet na inwestycje to 8 - 10 tyś
Jeżlei ktos moglby pomoc w wyborze, albo zaproponował jakas alternatywe byłbym wdzięczny
to dla mnie naprawde trudny wybór
pozdrawiam
_________________ z RWD jest jak z seksem - po co jechać na ręcznym skoro można dawać w pi*dę
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 16:08
porownanie e34 i w124 to przede wszystkim roznica w blacharce... za w124 (coupe) z dobra blacha (o ile znajdziesz) zaplacisz majatek... o e34 w dobrym stanie blacharskim duzo latwiej i za lepsze pieniadze... fajnym w e34 jest polaczenie m50b25 i automatycznej skrzyni...
Ja tam był się upierał przy W124, mieliśmy taki prawie 5 lat i jedyne co się zmieniało to olej, klocki i opony, a przelatał grubo ponad 200kkm na naszych drogach, a 3.0 będzie się trochę lepiej odpychało od 2.5 w E34 podwarunkiem, że manuala znajdziesz.
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 21:46
MACIOR napisał/a:
Ja tam był się upierał przy W124,
to znajdz w tej kasie coupete ktora bedzie miala bude w stanie min zadowalajacym...
co do e34 i m50b25 (24v) z automatem to jezdzilem takim sprzetem w sedanie i naprawde kozak sie spisywalo... wygodnie i sprawnie zajmowalo sie wachlowaniem biegami...
to znajdz w tej kasie coupete ktora bedzie miala bude w stanie min zadowalajacym...
jeszcze jakies pol roku temu szukalem takiego samochodu a ze pracuje w komisie i i czesto sie jezdzi po zakupy do niemiec to mialem 3-4 sztuki w dobrym stanie za około 2 do 2.5 tys euro.
mi sie podobaja oba autka... mysle ze mercedes byłby mniej skatowany niz takie 525 lub535... moj kolega cos wspominał ze sprzedał by swojego 124 tylko ze limuzayna i 2.5 klekot ful wypas, moze nie demon predkosci ale cos tam jedzie...
Jeep - psuje się, chleje jak pojebany, ogólnie kupa nie samochód, wiem bo mamy takowego od paru lat i co chwila trzeba uszczelniać bo coś się leje.
Range Rover - graty drogie, dostępność części jako taka, spalanie przemilczę, 2 lata mieliśmy Freelandera i nigdy więcej.
Co do W124 to od ręki wiem gdzie stoją 2 sztuki u helmuta tylko, że niestety w automacie. Jak zdecydujesz się na gwiazdę to szukaj ze starym silnikiem, z tymi nowymi więcej problemów jak zabawy, a jak koników zbraknie to poczciwe R6 wytrzyma 600-700konia bez otwierania motoru.
no własnie, i mam dylemat, bo taniej mozna kupic mocną bejce, ale jednak mercedes bardziej "egzotyczny" (coupe) i gdyby nie ta tapicerka :X to bym sie nie wachał długo
_________________ z RWD jest jak z seksem - po co jechać na ręcznym skoro można dawać w pi*dę
Jak zdecydujesz się na W124 z 3.0 to radziłbym Ci zakupić ten silnik 3.0 M103 180km a nie ten 3.0 24V co ma ok.220 tylko i wyłącznie dlatego, że mniej z nim kłopotów niż z tym mocniejszym (nigdy nie miałem, ale znam ludzi co mieli i narzekali)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach