Dziś jadąc ze stachem na uczelnie mieliśmy poprostu świetną sytuację...
ok godziny 11 jadąc kunickiego w stronę centrum, korek zaczynał się przy gimnazjum nr. 1 i trwał jak zwykle aż do nowego światu i dalej. W takim razie my kulturalnie jechaliśmy sobie, dotoczyliśmy się w jakieś 5 minut do gdzieś tak miejsca na wysokości aldika albo dalej troche, bliżej lakierów u madei, i patrząc w lusterko widzę "kulturalnego" CHAMA w nissanie terrano, jak elegancko omija wszystkich po wysepkach...
więc bez chwili wahania zjechałem tak, że nie miał jak ominąć mnie i musiał się toczyć na równo z nami. Troszkę dalej zrobiło się miejsce po mojej lewej stronie, czyli na tych zamalowanych na ulicy miejscach gdzie nie ma wysepek, więc się zrównał i chciał wkleić. Moja reakcja ? przyśpieszyłem i nie wpuściłem, w dodatku musiałem odbić w prawo żeby mnie nie uderzył prostak. Stanął szyba w szybę z nami, okienko w dół i teks pasażera "Kur**, zajebać Ci ? " popatrzyłem na palanta i mówię "jedź normalnie", ale ten dalej swoje, i powtarza swój tekst do znudzenia, i w pewnym momencie łapie za klamkę moją, na szczęście zareagowałem i zablokowałem drzwi od środka. Za kierownicą również łysy pan(specjalnie napisane z małej litery, gdyż szacunku żadnego do tej osoby nie mam), i gapi się na mnie jak dziecko na cukierki na wystawie sklepowej. A ten uparty dalej wałkuje tekst, chyba się zaciął i powtarza to samo... przed nami zrobiło się sporo miejsca tak na ok 2 samochody, to pomyślał że się w końcu wetnie, ale cóż, corsa jakoś tam jedzie więc uradowany znów nie dałem mu satysfakcji i dalej sytuaja taka jak była, słuchanie w kółko propozycji pasażera vel cfaniaka . Oczywiście od otarcia mojego samochodu dzieliło nas jakieś 5 cm, i zaryzykował bym nie odjeżdżanie mu i ustępowanie, ale miał jakieś francuskie blachy, więc później nie miał bym ochoty ganiać za ubezpieczeniem, więc puściłem palanta przodem bo szkoda nerwów na takich...
także jeśli ktoś zobaczy takiego zielonego chyba nissana terrano na francuskich blachach i będzie miał możliwość zrobić mu na złość, niech sobie nie żałuje...
_________________ Przejeżdżam przez Inżynierską w 7.19 sek, a TY ???
komenda była rzut kamieniem dalej, więc długo bym nie czekał tylko udał się tam i sprawa była by załatwiona...
a tolerować bydła na drogach nie mam zamiaru
_________________ Przejeżdżam przez Inżynierską w 7.19 sek, a TY ???
Ja bym mu przestrzelił opony
A tak na serio, to bydło, chamy i kozaki są wszędzie. Jeden jest kozak w mordzie, w grupie, w samochodzie i udaje kozaka bo gdy jest sam to mu nie wychodzi, choć image ma 'gangsterski'
A w policje bym sie nie bawił, unikając innych problemów z tym związanych.
[ Dodano: Czw Gru 18, 2008 23:11 ]
Trza było debila puścić, kiedyś trafi kosa na kamień.
teraz już wiecie dlaczego chce kupic Patrola y60 long ??
Tobie to i bym ustopił bez patrola a co do zaistniałej sytuacji to trzeba zaczac jakaś pałke pod siedzeniem wozic i po kłopocie nie no smieje sie oczwiscie, ale kiedys sie koleszko przejedzie....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach