Auto: znalazlem na otomoto ;)
Skąd: Śródmieście
Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 3578
Wysłany: Pią Kwi 01, 2005 23:38 jak palic gume
dzis myslalem ze powalony dlatego postanowilem skrobnac cos jak nalezy palic gume, mysle ze kazdy dorzuci cos od siebie po wczorajszych wydarzeniach na inzynierskiej ->
aby dobrze spalic laka nalezy: (nie leccie po najprostrzej lini oporu, lecimy od przodu/dolu do samego slupa na kogo wypadnie, wygrywa piwo ale nie mozna pominac wielu elementoF )
1. miec opony
a co, jak sie wies bawi w szarpanie lina, to my sie pobawimy w budowe HAŁ tu palić gumę
Znalezc odpowiednie miejsce do palenia laka z wieloma kibicami (tak jak wczoraj na inzynierskiej ). Oczywiscie opony musza byc zalozone na kola tatusiowego auta.
Z tematu wnioskuje, że na Inżynierskiej nic się nie zmieniło. Obora jak się patrzy. Tłumy debili z piffkiem w ręku i pewnie Pan Wielki Orgnizator, "który to wszystko rozkręcił", znowu ledwo trzyma się na nogach.... Ehhh... Żenada... A kiedyś było tak pięknie.
Z tematu wnioskuje, że na Inżynierskiej nic się nie zmieniło. Obora jak się patrzy. Tłumy debili z piffkiem w ręku i pewnie Pan Wielki Orgnizator, "który to wszystko rozkręcił", znowu ledwo trzyma się na nogach.... Ehhh... Żenada... A kiedyś było tak pięknie.
Hmm trzoda, piwko, organizator, to chyba ja najbardziej dawałem do pieca Lenka spoko, spoko co by niebyło będzie bardzo miło, już mam obczajone 2 miejscówki jak dojde do siebie po nocce spędzonej z 6pakiem żywca jade z turbogejem obczaić
Auto: F7P
Skąd: Polska
Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Sob Kwi 02, 2005 13:01
Hmm.. mistrzem w paleniu jest Leszczo..
Nissan 240sx Palił laczki w miejscu bez pomocy. jets kupa materiału na ten temat.. potrafił zejsc delikatnie ponizej 1.500obr/min .. auto nadal stało w miejscu a obroty koła mozna było liczyć.. oczywiście potrafił, potrafi.. to co ten nissan robił.. coś pieknego.. nawet sam na tym samochodzie się nauczyłem palić gumy..
Ale idealne rozwiazanie.. to..
1. Kupic auto w Holandi.. cieszysc sie bardzi i zarejestrowac w Polsce.. wziąc ze soba swiadków.. aby było co opowoiadać...
Wjezdzamy w tłum.. podjeżdzamy pod słup ( nie byle jaki tylko koniecznie ) wysokiego napięcia.. przypinamy do niego na lince auto i dajemu buta.. w sposóbze urywamy linke na szczęscie nie uszkadzając słupa wysokiego napiecia...
2. posiadac golfa 2 .. bierzemi publike .. bedzie trzymac auto.. auto zaparte ludzmi dajemy buta tak że cały czas kręcimy prawie na odcieciu.. co po chwili daje nam faja eksplozje i rozsadza chłodnice wody, krócce itd... potem zastanawiamy sie jak wrócimy do domu .. bo mama mnie opieprzy..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach