Auto: Galant
Skąd: Bronowice Pomógł: 6 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 661
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 10:25 Volvo 480. Czy warto?
Jakieś parę dni temu wyszło na jaw, że moja sąsiadka trzyma w garażu Volvo 480. Samochód stoi już dłuższy czas, ale po podłączeniu nowego aku odpalił prawie bez problemu. Blacha w porządku, ogólnie autko mało zużyte. W związku z tym, że moja piękniejsza połowa ma plan nauczyć się jeździć myślałem nad zakupem. Rocznika i innych parametrów nie znam jeszcze, ale wydaje mi się, że w tych pieniążkach za jakie chce oddać (1k) to warto wziąć. Co o tym sądzicie? Ma ktoś już doświadczenia z tym wehikułem, bo mi wydaje się bardzo nietypowy. Mało tego jeździ...
_________________ "Never drive faster than your Angel can fly..."
Auto: astraII
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Maj 2005 Posty: 1478
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 11:26
Jezdzilem jako pasazer takim autkiem w automacie. Powiem, ze bardzo fajny samochodzik, przyciaga swoja uwage na ulicy Mysle, ze dla kobiety jako pierwsze autko bedzie bardzo dobry. Nie za duzy i nie za maly
jaki silnik? zwykle 1.7 czy 1.7T?
w zasadzie silnik to to samo co siedziało u mnie w nevadzie wiec co do silnika to jest bajecznie prosty w obsłudze seryjnie 95KM przy T ok 120KM
za to co do gratów to bedzie ci ciężko znaleść bo niestety jest to dość żadki model jeśli chodzi o blachy bo mechaniki jest pełno i po niskim koszcie kupisz... IMO za te pieniądze warto jeśli to 1.7T fajny dupowozik
Auto: Galant
Skąd: Bronowice Pomógł: 6 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 661
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 19:48
Jakoś może jutro podskoczę i pooglądam bliżej. Bo widziałem tylko z okna Patrzyłem ceny to roczni 1990 to kosztuje tak 1,5k więc jeśli to podobny to bez rewelki jak na samochód który przestał z 2 lata w garażu.
_________________ "Never drive faster than your Angel can fly..."
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 20:32
tylko dowiedz sie czy nie bylo jakiejs lipy z OC (czy na biezaco placone) itp... bo pozniej sie okaze ze bedziesz musial zaplacic np za 3 czy 4ry lata to Ci sie odechce takich dobrych biznesow
a i jak auto stalo kilka lat to do wymiany sa wszystkie plyny i moga sie dziac rozne dziwne rzeczy z elektryka (przez ten czas styki zasniedzialy), ja mialem auto po dziadku (ktore jako 12 letni samochod mialo tylko 6tys km przebieg bo 10 lat przestalo w garazu) i na dzien dobry w wymiany plynow, poprawe elktryki +aku itp poszlo prawie 1tys pln. Ale jak auto nie jest styrane to warto brac
Auto: 120E88 328F30 550E60
Skąd: Woj. Lubelskie Pomógł: 18 razy Dołączył: 19 Lip 2004 Posty: 2476
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 21:09
Jaqub napisał/a:
tylko dowiedz sie czy nie bylo jakiejs lipy z OC (czy na biezaco placone) itp... bo pozniej sie okaze ze bedziesz musial zaplacic np za 3 czy 4ry lata to Ci sie odechce takich dobrych biznesow
jest taka zasada ... jak nie mam o czymś pojęcia to nie podejmuje tematu ...
Jakoś może jutro podskoczę i pooglądam bliżej. Bo widziałem tylko z okna Patrzyłem ceny to roczni 1990 to kosztuje tak 1,5k więc jeśli to podobny to bez rewelki jak na samochód który przestał z 2 lata w garażu.
dowiedz sie czy jest z T czy bez jeśli jest zdrowe to bez problemu bedzie poniewierać np punto GT ew. szukaj R21 TQ
Auto: Galant
Skąd: Bronowice Pomógł: 6 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 661
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 22:06
ale to nie ma być szybkie auto... przynajmniej z założenia. ma nim poruszać się moja małżonka zaraz po tym jak zda egzamin... więc nie wiem czy to dobry pomysł dawać jej ponad 120 konne auto...
_________________ "Never drive faster than your Angel can fly..."
Auto: Galant
Skąd: Bronowice Pomógł: 6 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 661
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 21:43
Byli, zwiedzili, zobaczyli i nie kupią. Jak się okazało rok 88 albo 89 (nie pamiętam ). Silnik 1.7 niby T, ale T w ogóle nie chciała robić pss..... Blacha z zewnątrz ok, ale od spodu katastrofa, po zimie go wstawili w lata temu, ale nawet nie umyli i swoje musiało zeżreć. Ogólnie wydaje mi się, że zmarnowali go tym postojem. W środku jest ok jak na swoje lata, widać, że go szanowali, ale nie myśleli.
_________________ "Never drive faster than your Angel can fly..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach