Auto: Ford i rower
Skąd: Sławinek
Dołączył: 26 Lip 2004 Posty: 368
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 19:35
Popieram Lenke w calej rozciaglosci tematu...
nie potrzebujemy tu dyskusji bezproduktywnych oraz destrukcyjnych
chcemy cos razem robic i zrobimy to ale w zgodzie
wiec wyluzujmy i bedzie dobsze...
_________________ ford fiesta 1,3
yamaha fzx 750 fazer
Auto: F7P
Skąd: Polska
Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 21:12
ej.. spokojnie.. Ja nieczego nie organizaowałem.. żadnych spotkań, żadnych spotów tym bardziej nielegalnych wyścigów nocnych.. to tak dla ścisłości
Być może z Leszczem tego pilnowałem w sposób bardziej widoczny.. ale nie byłem jednostką.. bez innych tego by nie było.. Temat rzeka..
Mico GUZIK MNIE OBCZODZI CO TY ROBISZ, skad wiesz co ja po remoncie osiagnalem ze swojego?? Popytaj artura z ex peugeota zoltego, zapytaj daniela, oni pierwsi jezdzili po miescie i mnie zaczepili. ja zszedlem z miasta ty sie pojawiles takze........... Czemu twierdzisz ze to oni zawsze organizowali==pomylka. zadnych zaslug sobie nieprzypisuje=wogule. A czy Ty kiedys cos zorganizowales, brales udzial w wielu imprezach jako startujacy, wez na siebie odpowiedzialnosc za jakis os, albo zapraszam na cartingi
Koniec !!!!!!!!!!!!!! chcesz podyskutowac?? zapraszam na priv ewent. gg.
Wybacz Lenka, ale mial byc koniec a tu sama widzisz.
Ja pamietam jak z 94..... umowilem sie z kolega zeby zorganizowac typowe podejscie do podstawowki, mialem jakies 150 metrow do Niej, ale razem to zawsze razniej. Kolega nie przyszedl... olal organizacje wspolnej wycieczki z plecakami, a ja sie tak dobrze do tego przygotowalem....
Nie zapomne juz nigdy, jego wyrazu twarzy... gdy powiedzial "o kurcze zapomnialem"...
I swiat juz nigdy nie byl taki sam.... Dlatego tez czasem bywam nerwowy, ale psycholog mowi, iz sobie kiedys z tym poradze. Tylko kiedy?
Gelo, ja jestem zdecydowanie za zakończeniem tego tematu.
Jestem bardzo cierpliwą osobą i trudno mnie wyprowadzić z równowagi, ale to już przegięcie. Koniec burdelu.
Jedno jest pewne w tym wypizdowie zwanym Lublin dwa lata temu było o wiele lepiej niż jest teraz.
Więcej się działo. Nie było takiego buractwa jak jest teraz. Było dobrze do reportażu w TVN od tamtej pory wszystko sie zwaliło. Więcej hamstwa się zjawiało niż prawdziwych miłośników 1/4 mili.
Auto: znalazlem na otomoto ;)
Skąd: Śródmieście
Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 3578
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 19:49
i zacznijmy od tego ze kiedys nikt sie nie krepowal wychylic... i jak przychodzil ktos nowy, to wpadal, przedstawial sie i stal z nami, nikt sie nie krepowal, a teraz... ?
i zacznijmy od tego ze kiedys nikt sie nie krepowal wychylic... i jak przychodzil ktos nowy, to wpadal, przedstawial sie i stal z nami, nikt sie nie krepowal, a teraz... ?
tia...
_________________ MAZDA ... i czujesz że korodujesz ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach