Joł.
Właśnie wróciliśmy z Modliborzyc. Z takim chamstwem, tupetem, skurwysyństwem, bezczelnością i wszystkim tym co złe top się nigdy nie spotkaliśmy. Porostu brak mi słów i nie wiem jak zacząć. Stary gruby gbór wielki handlarz autami. I mam nadzieje, że jego synalek wielki majster, spec, fachowiec, teoretyk kurka jest zarejestrowany na forum i właśnie czyta moje wypociny, a jak ma do mnie jakieś ciśnienia to proszę bardzo. Ja przyjadę do tej dziury, gdzie psy chujami wode piją tylko zorganiuzję sobie autobus, żeby z kolegami chamami z dzielni przyjechać bo kto mieczem wojuje ten od miecza ginie a chamstwo powinno się zwalczać chamstwem.
No ale po koleji.
Znaleźliśmy zafirę na alledrogo i się umówiliśmy z właścicielem. Pojechaliśmy i wchodzimy na podwórko.
Koleś otwiera nam garaż i mówi prosze bardzo, nawet drzwi nie otworzył. ciemno w garażu jak w pupci i z wielką łachą wyprowadził lochę na podwórko. ZAkopciła jak stara lokomotywa, chociaż zapewniał że idealny stan. Ojciec się pyta, czy można odpalić to ten zakurwiał pod nosem i rzucił kluczyki jak kurka. Ojciec odpalił, idzie zajżeć pod maske a ten wyciąga kluczyk i do kieszeni. Zdziwiliśmy się, ojciec poprosił jeszcze raz o kluczyk to znowu zakurwiał pod nosem i dał. Ojciec mówi, że Inspect się świeci. Ten handlarz jak sie wkurwił zaczął rzucać kurka że mój ojcec jest jakiś pojebany. Przyleciał jego synalek w szlafroku i pierdoli że mó j ojciec się nie zna. No to ja do niego żeby sam pokazał jak się zna to kurka zawrócił na pięcie i poszedł do chałupy. Handlarz wkurwiony mówi że przyjechaliśmy szukać dziury w całym a nie samochód kupić. No to ojciec mówi że chciałby się przejechać tą Zafirą, a handlarz "A po co?" "No chciałbym się przejechać zobaczyć jak jeździ, może wcale?"- ojcec. Ten się znowu wkurwił zaczą kurka znowu rzucać że samochód jest w stanie idealnym i nie ma potrzeby jeździć. Mówi "Pan se będzie jeździł jak se pan kupi" stary też sie wkurwił mówi da pan się rpzejechać to kupię. No to uległ, mówi, pan przestawi samochód "stał na wyjeździe" no i ja zostałem na podwórku i nasłuchałem się kurew na nas ojcu nic nie móiłem bo zara by się jeszcze bardziej wkurwił. No i wyjeżdża tą zafirą, zatrzymuje się przed podwórkiem i ojceic do niego czy może on pokierować. Handlarza już chyba strzelił piiiii bo jak się wkurwił zwyzywał nas skurwiał że jesteśmy złodziejami, że chcemy mu samochód zabrać nbo to ojciec mówi że pan se siądzie obok przecie. A ten się wkurwił wydarł się "SPIERDALAJCIE" i zrywnie ruszył na swoje zakichane podwórze bluzgając na całą wieś.
Krócej, koleś na początku nie chciał wyprowadzić auta z garażu. Z łachą wyprowadził. Z łachą odpalił silnik ale po kilku sekundach zgasił. Nie chciał dać jazdy próbnej usprawiedliwiając tym, że jesteśmy złodziejami. 0.o
Przez cały czas bluzgał przy nas, mówił że jesteśmy pojebani, nie znamy się no i wyzywał nas a na koniec kazał spierdalać.
Auto: audi a4
Skąd: Dziesiąta Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Paź 2007 Posty: 864
Wysłany: Sob Sie 15, 2009 21:18
Clio napisał/a:
Krócej, koleś na początku nie chciał wyprowadzić auta z garażu. Z łachą wyprowadził. Z łachą odpalił silnik ale po kilku sekundach zgasił. Nie chciał dać jazdy próbnej usprawiedliwiając tym, że jesteśmy złodziejami. 0.o
Przez cały czas bluzgał przy nas, mówił że jesteśmy pojebani, nie znamy się no i wyzywał nas a na koniec kazał spierdalać.
Podobną sytuację miałem w komisie samochodowym w Elizówce ( po drugiej strony giełdy).
Właściciel / Sprzedający darł się na mnie twierdząc że samochód którym jestem zainteresowany nie jest bity - na co ślady ewidentnie wskazywały że był do tego dochodzą słowa wulgarne.Odradzam tego auto komisu
Dlatego dam sobie już spokój. Emocje opadły.
A jak bym zrobił jak piszesz, to zaraz by się wkurwił znowu i wydzwaniał do mojego ojca (bo on do niego wcześniej dzwonił) i by tylko ambarasu narobił.
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C9345780
odradzam zakup tego auta w ogłoszeniu 158tys a w schowku znalazłem podczas oględzin fakture z 2007r. z marca z przebiegiem 271tys km czyli to tej pory ma ok 400tys km.panowie z komisu niby o niczym nie wiedzieli rzecoznawca PZMot wycenił je na 10tys zł i nawet przebiegu niesprawdził,a jak juz chciałem kupic to mi zaproponowali na fakturze ze wpiszą 10tys zł. -mowa o bmw
_________________ بحضور رئيس الجمهورية البولندية ليخ كاتشينيس ورئيس مجلس الوزراء دوشالأرا
Ostatnio zmieniony przez daniell Wto Sty 26, 2010 22:04, w całości zmieniany 1 raz
Auto: Opel Astra Coupe Turbo
Skąd: Dziesiąta
Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 197
Wysłany: Sob Sty 02, 2010 10:39
Rysiek napisał/a:
http://bezwypadkowe.net/f...-warszawa-6344/
co ja zrobiłem hehe
dzięki Rysiu
żeby nikt nie pisał niepotrzebnych komentarzy,to powiem tylko tyle,że wiedziałem o tym, zanim ogłoszenie pojawiło się na necie i znam całą historię autka,więc luzik
_________________ Opel Astra Coupe Turbo - Z20LET )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach