Auto: Galant
Skąd: Bronowice Pomógł: 6 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 661
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 06:04 Duży sedan w benzynie
Po dwuletniej przygodzie z moim 307 postanowiłem zmienić pojazd. Po moich doświadczeniach z kompaktowym kombi, postanowiłem, że będzie to jakiś większy sedan. Jako, że czasem użytkuje moje auto jako taxi to musi być wygodne i duże. Najlepiej pasowałaby mi benzyna (bez gazu - chyba wolę sam założyć), ale zdrowy diesel też w sumie może być. Najchętniej widziałbym Passka B6, Superba, ewentualnie W211, ale chyba kaski będzie mało. Inna opcja to Vectra C, ale tam podobno są masakrycznie niewygodne fotele (prawda to?). Myślałem też nad Accordem VII, 6-ką. Innych opcji chyba dla siebie nie widzę. Najchętniej to chyba Vectra lub Accord. Kaska jaką bym dysponował to jakieś 45-50k. Oczywiście im taniej tym lepiej. Spalanie oczywiście istotne, ale nie najbardziej, musi się jakoś napędzać - jakieś 140-150 KM to minimum. Co byłoby najlepszym rozwiązaniem ?
Reasumując:
- sedan
- dość mocna benzyna
- tani w utrzymaniu (w sensie napraw)
- wygodny dla kierowcy
- ładny wizualnie
- nie z początku produkcji
_________________ "Never drive faster than your Angel can fly..."
Jeździłem Accordem i Superbem jako pasażer. W Accordzie miałem z tyłu mało miejsca na nogi oraz nie spodobała mi się tylna kanapa, choć gabarytami wydaje się dużym samochodem. Natomiast nigdy bym nie powiedział, że powiem dobre słowo na temat Skody. Samochodem miło się podróżuje, jest obszerne. Z przodu jak i z tyłu miałem dużo miejsca Osobiście jak miałbym kupować to Audi A6 C5. Napęd quattro, solidna konstrukcja. Miałem okazję jeździć z 2.8 litrówką, jak na wagę auta samochód ładnie się zbiera i można dać mu po tłokach , na zakrętach nie wychyla.
Auto: TOYOTA RAV4
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 1322
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 09:56
Robal91 napisał/a:
tutaj masz troszkę mocniejsze motorki
Dziwne mam taki motorek i mój ma 220 kucyków, albo sprzedawcy nie wiedzą albo w a6 tak ma być. Co do wygody i miejsca to ok tylko trochę zechla ten motorek, przynajmniej u mnie
za 45-50 kupisz C5 po liftingu ,jest to duże,wygodne auto i dosyć nie bije po kieszenie
Kompletna zawiecha Lemforda kosztuje w ok 2200 zł ,rozrząd 2,5 TDI kosztuje kupe kasy (ok 2000) bo trzeba rozbierać przód.Polecam jeszcze silnik 1,8 Turbo,ma on odpowiednio 150 albo 180 km i nieźle daje rade ,a ponadto ma potencjał do modzenia.
A może Volvo S80 ??? Albo Saab 93 ??
_________________ Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem...
Auto: Audi A 4 ( kuleczka)
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 225
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 11:07
A ja z mojej strony moge polecić Toyote Avensis po 2004 r. Poelcam silnik 2.0 D4 VVTi ze zmiennymi fazami rozrzadu. Autko przy normalnej jezdzie pali max 9.0 litra w miescie. Na trasie ponizej 7. Nie ma to 200 koni ale wedlug mnie 147 wystarcza w zupelnosci. jakbyś chcial zapoznac sie z autkiem to daj znac podstawie Ci moja to sobie przetesujesz a i dodam ze nie zalecany jest gaz do niej.
Auto: Galant
Skąd: Bronowice Pomógł: 6 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 661
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 12:30
Volvo, Saab, C5 odpada - nie podobają mi się wcale. Właściwie to Volvo i Saab są ok, ale ich wnętrze nie przemawia do mnie. Avensis chyba właśnie nie bardzo z gazem współpracuje więc odpada. Tak jak napisał dawidjey, koszty napraw diesla są dość duże więc odpada. Skoda może i będzie wygodna i fajna, ale szukałem i wszystko, albo stary szrot, albo drogie. Co do Audi, jest to jakaś opcja, ale strasznie stary model to jest i jakoś mi się to nie widzi, jednak nie wykluczam, że takie coś zakupię.
Co myślicie o takiej Vectrze C z 2.2 benzynką? Jakie motorki w Mazdach są akceptowalne?
_________________ "Never drive faster than your Angel can fly..."
można i tak, ja osobiście jak jeździłem 1.8T w automacie to pomimo braku jakiegoś brutalnego przyśpieszenia to jazda jak marzenie, wygoda i komfort, a ja duży gabaryt jestem i malo w ktorym aucie jest mi wygodnie
_________________ z RWD jest jak z seksem - po co jechać na ręcznym skoro można dawać w pi*dę
tradycyjnie bede namawial na hultaja... za ta cene nie znajdziesz nic porownywalnego... duzy, wygodny, tani, czesci jak na klase auta tez tanie... jedyna srednia rzecz to trudnosc w znalezieniu czegokolwiek na szrocie bo sa troszke egzotyczne ale jak juz to i ceny niskie z racji na mala popularnosc... autko tez w miare bezawaryjne... a i policz ile Ci zostanie w kieszeni
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach