Wysłany: Pią Sty 07, 2011 15:08 [A4 B5] "Choinka" na tablicy rozdzielczej i klimat
Dziś spotkała mnie nie miła niespodzianka ze swoim samochodem odpaliłem, przejechałem z 100m i wyświetlacz i komputer samochodu zaczął wariować, wyświetlił się wykrzyknij i brzęczek się odezwał ( nie mam FISa) zaczęła mrugać kontrolka ABS, zaczął mrugać termometr i zgasł, świeciła sie cały czas kontrola aklumulatora, co najdziwniejsze klimatronik wszystkie przyciski pulsowały jednocześnie a wyświetlacz zgasł do pewnego poziomu dało się odczytać z bardzo bliska temperatura ( tak jak by podświetlenie nawaliło). Dziwnie też trząsało budą auta ( tak jak by się obroty silnika zwiększyły), Reszta sprawna hamulce światła , kierunki itp itd.
Wiec długo nie zastanawiając się zjechałem na stacje i zgasiłem silnik. Odczekałem 5 minut i po ponownym zapaleniu troszkę wariowało jak napisałem wyżej i po chwili się wszystko uspokoiło i pozostała tylko świecąca kontrolka akumulatora.
Sprawdziłem też podszybie czy nie jej zapchane, ale jest drożne wiec komputer nie pływa w wodzie.
Teraz pytanie do was, co mam sprawdzić jak podłącze VAGa żeby sprawdzić co mu dolega lub dolegało? Co ta kontrolka akumulatora oznacza? Wiecie co to mogło być ta cala "choinka"?
Auto: Pomoc Drogowa
Skąd: Węglin Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Sty 2005 Posty: 337
Wysłany: Pią Sty 07, 2011 21:54
Zrób sobie na Vagu auto-scan lub sprawdź ręcznie wszystkie grupy, kontrolka o którą pytasz oznacza brak ładowania akumulatora ( chodź w Twoim przypadku nie koniecznie musi być to prawdą jeżeli miałeś choinkę na desce )
Auto: Pomoc Drogowa
Skąd: Węglin Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Sty 2005 Posty: 337
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 08:19
Napisałem co oznacza kontrolka o którą pytałeś, napisałem również że w przypadku choinki na desce nie koniecznie musi to być prawdą ( możesz mieć jakieś zwarcie a alternator może pracować normalnie ) Sprawdź ładowanie i podepnij vaga, wydaje mi się że i tak Cię czeka wizyta u elektryka
majuDJ [Usunięty]
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 12:55
Vag nic ciekawego nie pokazał.
Błędy w polskim Vagu 4.9 zbadane teraz po tych anomaliach.
SILNIK- zero
ABS
532 Napięcie zasilania
sygnał za mały - BŁĄD SPORADYCZNY
Klimatyzacja
792 Włącznik ciśnieniowy klimatyzacji-F129
przerwa lub zwarcie do masy
Błędy skasowałem i już nie wróciły.
O alternatorze nie ma nic.
Auto: Pomoc Drogowa
Skąd: Węglin Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Sty 2005 Posty: 337
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 18:10
Alternatora vagiem nie sprawdzisz.... Jeżeli nadal masz choinkę udaj się do elektryka bo na odległość nikt Ci nie pomoże
majuDJ [Usunięty]
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 18:40
Choinki nie ma , pozostała tylko kontrolka cały czas świecąca ładowania akumulatora. Kogo polecasz odwiedzić? Najlepiej w Lublinie Samochód odpala i jeździ, tylko nie wiem jak długo skoro akumulator będzie coraz słabszy.Zależy mi na samej diagnozie ( woltomierzem aku i alternatora itp itd) i co jest zepsute, bo już naprawa i częściami zajmę się sam ( mam zdolnego brata po technikum mechanicznym) .
Auto: Audi A4
Skąd: Świdnik Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Wrz 2008 Posty: 162
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 19:20
aby sprawdzic czy akumulator jest prawidlowo ladowany musisz posprawdzac wpierw czy wszedzie masz dobry kontakt elektryczny. czyli sprawdz zaciski na akumulatorze, zacisk z akumulatora na MASIE oraz zaciski na alternatorze. jezeli sa ok, podlaczasz woltomierz na napiecie stale, wlaczasz motor i np. swiatla mijania czy drogowe.
prawidlowa wartosc napiecia to pomiedzy 13,8V a 14,4V wlasciwie to 14,2V +/- 0,2V.
_________________
majuDJ [Usunięty]
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 19:24
Trzeba jeszcze mieć ten woltomierz i pojęcie jak to sprawdzić tą MASE
Auto: Pomoc Drogowa
Skąd: Węglin Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Sty 2005 Posty: 337
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 21:58
Co było przyczyną problemów z elektryką ??
majuDJ [Usunięty]
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 22:11
Alternator , ale co dokładnie to pewnie się już nigdy nie dowiem.
Zacznę swoja długo historie od początku, kto nie lubi czytać niech nie czyta bo może się zanudzić.
W SKRÓCIE POWIEM ŻE U PANA PAWŁA BARDZO JEST DROGO I TROSZKĘ PAN NACIĄGA KLIENTA. MAM NADZIEJ ZE TYLKO TYLE.
Ale zacznijmy w moim Audiku padł alternator nie było ładowania, wiec szukałem pomocy u klubowiczów odesłano mnie do Pawła Quattro z LKA. Ma być super robota. Podjeżdżam swoim Audikiem już bez ładowania na słabym już akumulatorze do "Warsztatu" Lublin ul. Młyńska ( na placu Gaspolu) ( jeśli ta dziuple można nazwać warsztatem, ,zero podnośników hydraulicznych , gdzie tu XXI w, ale to można jeszcze przeżyć). Spotykam młodego faceta max 27lat przedstawia mi się jako Paweł Quattro. Mówię mu o swoim problemie wszystko ładnie i w super atmosferze. Nawet zapytałem się jak trafić z powrotem stad jakie autobusy tu jeżdżą, a on nie ma problemu ze odwiezie mnie własnym samochodem. Opowiada mi historie o forum ze pewna Pani naprawiała u niego i dał 650zł a ja pytam ile u mnie max a on że 600zł ( ale to już maksymalne koszta) ( chyba jedyny plus).
A teraz same suche fakty. Dojeżdżam do domku , za jakąś 1h telefon, że Łukasz mamy problem jedna śruba ma ukręcony gwint i trzeba zdjąć cały pas przedni żeby to rozmontować cena u mnie takiej usługi 250zł!!!! ( myślę dobra może ma racje,ale trochę drogo jak się później dowiaduje z pewnych źródeł (klubowicze A4) nawet przy śrubie z ukręconym gwintownikiem dało by się bez zdejmowania pasa przedniego).
ZDJĘCIE PASA PRZEDNIEGO W A4 B5 U RENOMOWANYCH WARSZTATÓW KTÓRE DZIAŁAJĄ PONAD 10 LAT
AUTO-SERVICE Z.CIECHANEK http://www.ciechanek.pl/i185ZŁ!!!
AUTO- SERVICE PATYRA http://www.patyra.com/ 200ZŁ!!!
Pan Paweł z swojej dziupli 250zł ( bez rachunku w promocyjnej cenie dla klubowicza LKA czyli mnie) to bez promocji ile 400zł???
NA WSZYSTKO FAKTURKA VAT LUB PARAGONIK.
A u pana Pawła nic!!!
Ok to już mam diagnozę to teraz szukam alternatora patrze na allegro ceny rożne od nawet 100zł do 350zł za zregenerowany, wystawiony od renomowanej uzytkownika z Passat forum. Ale wszyscy z LKA odradzają by brać regenerowany od Pawła .
Paweł dzwoni do mnie po wstępnych oględzinach i mówi regeneracja ok 200zł mojego. Ja mówię zastanowię się. Miałem brać regeneracja ale na drugi dzień zrobiło się z 200zł już 350zł ( za regeneracje mojego). Tak wiec ja mówię STOP na razie. Wtedy Paweł telefonie ze złością odburknął że ty wybierasz !!!
Patrze a tu jak z bajki w dziale sprzedam użytkownik paput z Puław sprzedaje alternator ze swojego rozbitego. Ugaduję się z nim na 180zł i on dowozi mi na miejsce do Lublina, zaznaczam że jedziemy do Pawła Quattro i jak nie działał to wraca z niczym do Puław. Użytkownik paput zgadza się na moje warunki. Tak wiec ja nie myśląc pisze smsa do Pawła Quattro że jutro przyjadę o 16:30 z użytkownikiem paput i z alternatorem. Paweł na to ok.
Użytkownik paput by nie jechać na darmo rzecz jasna sprawdził swój alternator na stole probierczym, bo wiedział że jak nie będzie działa to straci czas i kasę na paliwo do Lublina.
Przyjeżdżam z wizytownikiem paput na miejsce o godzinie 16:30 do Paweł Quattro a ten mówi że dziś już nie zdąży mojego auta zrobić i żebym zostawił alternator i jechał do domu. A przecież wiedział że przyjadę już dzień wcześniej. NIE WYDAJE WAM SIĘ TO PODEJRZANE??? Wiec pałce paputowi 180zł i wracamy do domku. Wracam i za niedługo telefon (od Pawła) po jakiś 30minutach że ten alternator do pupy ze pasek będzie z niego spadał i ze założy mi go na moją odpowiedzialność Przyjeżdżam jak się okazuje pasek nie spada w ogóle , a napięcie ładowania jakieś 16,7V jak nagle jak rano było 14V???? To mówię że to nie możliwe a on żebym dał numer do użytkownik paput i on z nim pogada ( wychodzi i gada z nim). Ja zdesperowany i smutny, mowie ok zrób regeneracje mojego za 350zł. Co najśmieszniejsze Paweł się myli w tym co sam mówi np. pierwszego dnia jak zawiózł samochód to mówi ze może łożysko mam do wymiany i to koszt 200zł , a za kilka dni mówi ze tu też łożysku w alternatorze paputa jest do wymiany i koszt 150zł. To mówię niech z dwóch alternator zrobi jeden działający. A on ze u mnie to samo wszystko zepsute jest.
Mówię sobie już kur..... niech będzie Ci te 250zł robocizna i 350zł za regeneracje mojego ( gdzie za ta cenę można kupić cały zregenerowany i wypiaskowany od użytownika z forum Passata).
Jeszcze wczoraj byłem w firmie Jaker na Jaśminowej jeszcze raz skontrolować alternatori to samo było. Wiec umówiłem się z paputem ze mu odwiozę go do Puław. On ok , ogólnie spoko koleś bardzo miły i nie jakiś agresywny. Paput patrzy i ogląda u niego w serwisie alternatorów i rozruszników i tez nie działa. Przy okazji pokazał mi że alternator był świeżo co rozkręcony ślady na śrubach. Ogólnie użytkownik paput przepraszam , był taki miły że nawet oddał mi 80zł z 180zł.
ODBIERAM SAMOCHÓD : On wymieniłem Ci jeszcze wiązkę elektryczna bo się spaliła. Światła mijania nie działały a długie i reszta tak. Pewnie żarówki się spaliły albo w najgorszym wypadku jakiś bezpiecznik. A on że jakąś wiązkę wymieniał. Wiec ja mówię mu ze przy sobie mam tylko 600zł. Pewnie myślał że rzucę mu z 650zł , a on na to ze dasz kiedyś przy okazji. Okazji nie będzie nigdy, bo już tam nigdy nie zaglądnę . Chyba że coś wyciągnął z mojego samochodu lub podmienił ale wtedy przyjadę z panami niebieskimi. Klucze i kasę wzięła jego dziewczyna i jeszcze coś mówiła żebym nie słuchał jak coś o nich źle mówią bo to plotki. Opowiadał mi tez ze nie odżywają się z użytkownikiem GELO z LKA. A gwarancji nie dostałem bo nie było laptopa i nie było jak wydrukować kartki z data i co było robione i z pieczątka. Przecież wiedzieli ze przyjadę po auto , tym bardziej by wcześniej przygotował gwarancje z racji patrząc na moje rejestracje RST i że może nie mieszkam w Lublinie A miała być na rok... Zero rachunków faktury. nawet nie wiem co było zminiane w tym alternatorze.
Maja mnie chyba za już totalnie głupiego laika.
OGÓLNY BILANS: ok 800ZŁ (250zł robocizna ( zdejmowanie pasa przedniego w promocji w klubie LKA), 350zł regeneracje, 180zł paput, czas i paliwo .
Nerwów nie licze.
JEŚLI JESZCZE COŚ CIEKAWEGO SOBIE PRZYPOMNĘ Z TEGO TYGODNIA WRAŻEŃ TO NAPISZE JESZCZE.
a JESZCZE TEN TEKST "Ja mam super opinie mechanika i doświadczenie i nie będzie meni idiota kłamał" - pan Paweł o wizytowniku paput, facet ma z 27 lat max i ma wielkie doświadczenie...
Pewnie u uczciwego elektromechanika skończyło by się pewnie za 1/2 tej kwoty albo i mniej.
JEŚLI NAWET MYLĘ SIĘ CO DO SWOICH WNIOSKÓW i użytkownik paput też TO I TAK NIE POLECAM ZE WZGLĘDU NA CENĘ USŁUG!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach