Auto: osobowe
Skąd: Świdnik Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 457
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 11:41 Niedrogie auto na codzień
Witam.
Rozglądam się za samochodem w cenie 6, w porywach 7k zł. W tych pieniądzach chciałbym się zamknąć już z naprawą ewentualnych usterek, wymianą płynów, OC. Odstawiam na bok wszystkie sentymenty, prestiż i osiągi (nie ten budżet). Auto ma służyć do codziennego przemieszczania się po mieście i okolicach, dłuższe trasy rzadziej ale nie mogę ich wykluczyć. Najchętniej sedan ew. kombi z niewielkim, zagazowanym ( ) silnikiem, powiedzmy do 1.6 litra. Priorytet to niewielkie koszty eksploatacji, tanie, łatwo dostępne graty, umiarkowanie spalanie. Zależy mi na tym, żeby auto nie było ściuchane, marka raczej schodzi na drugi plan. Ze 2 lata chciałbym tym samochodem pojeździć. Mętlik w głowie.
Pozdrawiam!
Auto: osobowe
Skąd: Świdnik Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 457
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 12:45
baaaartus napisał/a:
Passat B3 lub b4
nad paskiem b4 owszem myślałem jeszcze niedawno ale stwierdziłem, że nie będzie mi jednak potrzebne auto o takich gabarytach
Myślałem raczej nad astrą classic, 80 b4, golfem 3, ostatnio nawet pod uwagę wziąłem civica VI ale moja wiedza na temat hondy jest znikoma, czysto teoretyczna. Pewnie warto by szukać egzemplarza z japonii, a taki z pewnością będzie w cenie. Popularny "liftback" to chyba już europejska produkcja, prawda? Warto? Chce żeby auto miało więcej niż 3 drzwi
[ Dodano: Sob Mar 12, 2011 17:21 ] http://moto.allegro.pl/ho...1494626965.html piętnastoletnia "igła". Za 7000 myślałem, że faktycznie będzie co oglądać. Przy 100km/h samochód jeździ po całej ulicy, zawieszenie do zrobienia, słupki na dole przy progu zgnite do tego stopnia, że wszystko się rusza gdy przygniecie się ręką Samochód pierwszego właściciela miał gdzieś w małopolskim, aktualnie sprzedaje go jakiś handlarz z Bełżyc. Środek trzeba przyznać, że w miarę dobrze wygląda. Nie skorzystam.
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 21:37
szukaj kitanca... dobry koreaniec, nie zjezdzony jeszcze jak trafisz tak jak ja z dobra sekwencja to nawet jesli trzeba bedzie jakis serwis zrobic to za psie pieniadze... ceny czesci fabrycznych tansze niz zamienniki, jedyne co jest ich bolaczka to nadwozie i rdza... mysle ze za 6 tys cos znajdziesz spokojnie + ew serwisy... szukaj kiła, hultaj, dełu... w takich pieniadzach mozna nawet trafic jakas leganze ale ja bym radzil cos mniejszego
Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Nie Mar 13, 2011 09:37
Znajomy bedzie sprzedawał Mazde 121 2002r,chyba 1100cm silnik ,to to samo co fiesta z tego roku.Ceni 7500zł do targu,a sprzedaje z powodu braku klimy,bo żona marudziła.
Auto: osobowe
Skąd: Świdnik Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 457
Wysłany: Pon Mar 14, 2011 21:05
mało wniosłem bo w tamtym momencie nie miałem czasu klepać w klawiaturę... przez ostatnie 3 tygodnie przeglądnąłem sporo samochodów, honde odpuściłem. W takich pieniądzach raczej nie wyrwę sensownego civica VI. Najwięcej obejrzałem opli. Większość to zgniłki lub "auta do zadań specjalnych" aczkolwiek trafiłem jedną sztukę, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Cena 8500zł była jednak dla mnie za wysoka. Szukam dalej ale po obejrzeniu tak wielu strupów zaczynam doceniać to co mam i myślę czy jeszcze jakiś czas się tym nie poturlać i dozbierać trochę grosza...
Auto: osobowe
Skąd: Świdnik Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 457
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 15:19
są może tutaj jacyś znawcy, którzy mogą odpowiedzieć na pytanie czy wszystkie astry f mają na drzwiach i błotnikach czarne listwy czy były także produkowane bez?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
) silnikiem, powiedzmy do 1.6 litra. Priorytet to niewielkie koszty eksploatacji, tanie, łatwo dostępne graty, umiarkowanie spalanie. Zależy mi na tym, żeby auto nie było ściuchane, marka raczej schodzi na drugi plan. Ze 2 lata chciałbym tym samochodem pojeździć. Mętlik w głowie.
Samochód pierwszego właściciela miał gdzieś w małopolskim, aktualnie sprzedaje go jakiś handlarz z Bełżyc. Środek trzeba przyznać, że w miarę dobrze wygląda. Nie skorzystam.
ale ja bym radzil cos mniejszego 
przez ostatnie 3 tygodnie przeglądnąłem sporo samochodów, honde odpuściłem. W takich pieniądzach raczej nie wyrwę sensownego civica VI. Najwięcej obejrzałem opli. Większość to zgniłki lub "auta do zadań specjalnych" aczkolwiek trafiłem jedną sztukę, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Cena 8500zł była jednak dla mnie za wysoka. Szukam dalej ale po obejrzeniu tak wielu strupów zaczynam doceniać to co mam i myślę czy jeszcze jakiś czas się tym nie poturlać i dozbierać trochę grosza... 
