Wysłany: Nie Lut 11, 2007 21:11 Mini Max 11 luty - Wrazenia
Jak dla mnie imprezka profi. Strasznie zimno, proby tak jak tydzien temu (mogly by byc inne).
Warunki na torze hmm na poczatku nie bylo tak zle , ale potem juz prawie wszedzie lodzik.
Osobiscie jestem zadowolony z wyniku. Jest to moja druga impreza tego typu wiec 8 miejsce w generalce nie jest zle
Mi też sie podobało, choć okrutnie zimno Dla mnie to pierwszy start na śniegu, więc wynik marny, ale to nic - zawsze to jakieś doświadzczenie więcej 8-) . Gratulacje dla najlepszych
Impreza rewelacyjna - świetna pojeżdżawka.
W tym roku to tez moja pierwsza impreza po śniegu.
Faktycznie z opon jestem zadowolony - auto było pod kontrolą : D
No i z "nową skrzynią" o wiele lepiej się wkręca : D
A co najważniejsze to że coraz większe jest zainteresowanie tego typu imprezami!
Nieskomplikowane, tanie i w przyjaznej atmosferze - to prosta recepta na udane ściganie!
moim zdaniem było super, mój debiut dziś był, co było zresztą widać w pierwszym przejeździe ale to nic wszystko przyjdzie z czasem, jak by zimówki były też na tyle, to napewno było by lepiej... poza tym było super i fajny pomysł z jazdą w nocy
W niedzielę 11 lutego Automobilklub Chełmski zorganizował na Torze Lublin Mini Sprint o Medale TEDEXu. Impreza była szybka odpowiedzia na „społeczne zapotrzebowanie wynikajace z pokrycia Toru Lublin sniegiem” i wieloma sygnałami od chętnych uczestników. Mimo krótkiego okresu zapowiedzi mini sprintu w imprezie wystartowało pięćdziesięciu szesciu kierowców. Impreza była tym razem dosć nietypowa, gdyż rozpoczęła się o godz. 15tej, dzięki czemu ponad połowa zawodów odbyła się już po zapadnięciu zmroku co było dodatkowym wyzwaniem dla kierowców i wyzwoliło dodatkowe emocji.Dzięki ujemnej temperaturze warunki na torze były trudne, sprzyjajace ciekawej rywalizacji i efektywnej nauce oraz jednakowe dla wszystkich uczestników, bez większych zmian w przyczepnosci nawierzchni. Na niektórych zakrętach po warstwa sniegu był lód, przez co kilku zaskoczonych kierowców wykręciło efektowne baczki.
W klasyfikacji generalnej drugie tegoroczne zwycięstwo zanotował Daniel Palonka (AK Wschodni, subaru legacy, 306,84 pkt.) wyprzedzajac Pawła Borzęckiego (daewoo lanos, 312,48), Jacka Węcławskiego (opel astra, 315,36) i Wojtka Gierala (peugeot 106, 315,62) – wszyscy Automobilklub Chełmski. W klasie pierwszej triumfowali kierowcy fiatów 126p z Automobilklubu Chelmskiego - Radosław Paluch przed Łukaszem Jusiakiem i Patrykiem Jusiakiem. W klasie drugiej etatowy zwycięzca Sebastian Warnecki (AK Chełmski, lanos) pokonał Macieja Wilczyńskiego (AK Lubelski, fiat sc) i Grzegorza Pradiucha (AK Chelmski, daewoo nexia). Kolejnosć w klasie trzeciej była oczywiscie identyczna jak w klasie trzeciej – Palonka przed Borzęckim i Węcławskim. Tym razem na starcie stanęła tylko jedna kobieta – Dorota Kosowska, która zajęła jednak bardzo odległe miejsce.
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
"To jest pokolenie któro uczyło się jeździć na pachołkach... MY uczyliśmy się na zusie i zawadówce "
Ostatnio zmieniony przez EwuSka Pon Lut 12, 2007 00:41, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach