mi to się podobała tylko sytuacja z beczkami, a mianowicie kiedy to Pan Maciejewski wjechał w wyżej wymienione , każdy inny (no może po za jeszcze innym panem w samochodzie marki mitasubiczi) dostał by za to 10 sek. kary Czekałem tylko na to kiedy to Pan Piotr zacznie przestawiać opony , a wtedy to i one przestały by się liczyć w karach . Wspomnieć by należało też o magicznym awansie Pana Z.Steca do kryterium oraz o zniknięciu jednej z planowanych prób
the end
Gdybyś zadał sobie trochę trudu to w regulaminie przeczytałbyś, że "Za przewrócenie lub przesunięcie elementów ograniczających szerokość toru (słupków lub opon) – 10 sekund za każdy element." Tylko za to kary przewidywał regulamin!! Wyrzyk też przewrócił beczkę i nie dostał. Hołek zresztą również zdemolował beczkę na Karowej i też nie dostał! Trzymajmy się regulaminów bo bez tego będzie znacznie gorzej.
Jeśli 491,92 jest lepszym wynikiem od 490,38 to faktycznie awans Steca jest "magiczny"!
Jak wiecie uczestnicy KA spóźnieni dotarli na uroczystość zakończenia sezonu już po godz. 16tej. Gdyby więc jedna z prób nie "zniknęła" impreza zakończyłaby się około 18tej. Układając harmonogram godzinowy opierałem się na prognozach pogody, które nie przewidywały śniegu w tym czasie. Stało się jednak inaczej i na tym lodowisku przejazd który miał trwać dwie minuty trwał cztery. Z czegoś musieliśmy zrezygnować, a z punktu widzenia kibiców (to dla nich głównie jest ta impreza!) znacznie atrakcyjniejszy był przejazd "Karowej" niż jeszcze jedna podobna próba.
Bardzo cenię sobie konstruktywną, budującą krytykę, jednak takie pierdo...enie Klocka za pomocą młotka to krytykanctwo rodem z magla! Może jednak więcej jedź!
[ Dodano: 2007-12-18, 00:10 ]
Martini napisał/a:
Co do atmosfery to widze ze od zawsze na KA jest ona gesta w takim razie istnieje pytanie czy jest sens organizacji imprezy po której wiecej jest osób zniesmaczonych niz zadowolonych ????
Moim zdaniem dwóch czy trzech zakompleksionych malkontentów nie stanowi jednak większości. Z całą pewnością 9. KA się odbędzie i już teraz możemy się wspólnie zastanowić co zrobić, żeby było lepsze.
z punktu widzenia kibiców (to dla nich głównie jest ta impreza!) znacznie atrakcyjniejszy był przejazd "Karowej" niż jeszcze jedna podobna próba.
Z całą pewnością 9. KA się odbędzie i już teraz możemy się wspólnie zastanowić co zrobić, żeby było lepsze.
Calkowicie sie zgadzam.
Kryterium Asów pozwala sie zmierzyc z kierowcami z licencjami, ktorzy scigaja sie profesjonalnie, co daje mobilizacje do scigania sie w mini maxach, kjs itd aby otrzymac zaproszenie.
Gdybyś zadał sobie trochę trudu to w regulaminie przeczytałbyś, że "Za przewrócenie lub przesunięcie elementów ograniczających szerokość toru (słupków lub opon) – 10 sekund za każdy element." Tylko za to kary przewidywał regulamin!! Wyrzyk też przewrócił beczkę i nie dostał. Hołek zresztą również zdemolował beczkę na Karowej i też nie dostał! .
widzę że prezes, albo udaje że nie wie o co mi chodzi albo ma pamięć dobrą ale krótką
Cytat:
Trzymajmy się regulaminów bo bez tego będzie znacznie gorzej
pozwolę sobie kiedyś przytoczyć tą część wypowiedzi
prezes napisał/a:
Jeśli 491,92 jest lepszym wynikiem od 490,38 to faktycznie awans Steca jest "magiczny"!
skoro już mówimy o wynikach to rozumiem że oficjalne wyniki znajdują się już w PZM ??
prezes napisał/a:
jednak takie pierdo...enie Klocka za pomocą młotka
prezes napisał/a:
co zrobić, żeby było lepsze.
troche subarynek dorzucic do Lancerów i moze jakiec C4 i jakies pucharowe 206 i załatwic mi urlop <mrgreen> <mrgreen> <mrgreen>
i mnie też!! Albo chpociaż imprezę zorganizować w niedzielę...
Auto: V V C
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 347
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 09:31
http://www.rallyonline.pl/index.php?1&
w wielu fajnych miejscach pisza o tych zawodach, wiec moim zdaniem udana impreza.
szkoda ze nie odbyl sie jeszcze jeden przejazd. no ale niestety napiety terminarz i fatalne warunki zmusily do tego organizatorow, wiec nie ma co im tego miec za zle.
Trzymajmy się regulaminów bo bez tego będzie znacznie gorzej.
Skoro tak trzymamy sie regulaminu Panie Prezesie, to proszę odpowiedzieć, dlaczego Zbigniew Stec jechał bez kasku?
W regulaminie uzupełniającym w pkt. 7 napisane jest "(...). Trasę prób uczestnicy pokonują z zapiętymi pasami bezpieczeństwa i w kaskach ochronnych."
Czyli wychodzi na to, że interpretacja regulaminu jest zależna od tego kto w danej chwili jedzie? Czy tak?
Czyli wychodzi na to, że interpretacja regulaminu jest zależna od tego kto w danej chwili jedzie? Czy tak?
Przecież to normalnie nie wypada żeby Pan Szef Ralliartu zakładał kask na głowę.
Szampanek nie wiedziałeś, że interpretacja regulaminu należy do Prezesa?
To On decyduje kto może jechać w kasku kto nie, kto może w czasie prób wozić pasażerów w samochodzie... a poza tym to się czepiasz bo On niczego nie widział. :[
_________________ jeśli wszystko jest pod kontrolą to znaczy, że jedziesz za wolno
Panowie ostanio jestem deliktanie z boku imprez w rajdowych ale jak widze nic sie nie zmienilo od czasu jak aktywnie w tym uczestniczyłem.
Osobom które krytykuja organizatora (czytaj Prezesa) polecam samemu zorganizowac impreze. A nastepnie imprezę, z której wszyscy !!! Będa zadowoleni bo jak zawsze bedzie biadolenie że a to próby za szybkie a to za wolne a to nie mialem opon a to ten a to tamten nie trzymal sie regulaminu tylko ze jak jest impreza to nikt nie ma odwagi gęby otworzyć.
Organizatorom przyszłych imprez polecam jak najszersze myslenie o tym co mogą wyczyniac zawodnicy tak skonstruowac regulamin imprezy zeby nie było zadnych niedomówień. Następnie trzymac sie ZAWSZE regulaminu, chociazby to kosztowało eliminacje kilku zawodników. Trzeba budowac profesjonalizm od imprez typu MINIMAX, KJS zeby na przyszłosc ludzie wiedziali co grozi za nietrzymanie sie regulaminu i udawanie ze wszytko jest ok.
prawda tylko taka, ze kto z nas i czym może sie mierzyc z 300 konnymi lancerami? Gdyby nie było tak ślisko, to umiejętności Pana Marka, czy Kierowcy Astry na nic by się zdały, bo Lancery prowadzone nawet bardzo kiepsko odjechały by każdemu.
[ Dodano: 2007-12-18, 23:07 ]
Martini napisał/a:
Organizatorom przyszłych imprez polecam jak najszersze myslenie o tym co mogą wyczyniac zawodnicy tak skonstruowac regulamin imprezy zeby nie było zadnych niedomówień
A przecież materiał do wyciągania wniosków jest poteżny - Ak Chełmski organizuje multum impez, regulaminy więc możnaby udoskonalać wręcz do perfekcji. A jeżdżąc po imprezach w innych okręgach wiem, że profesjonalizm organizacji + ciekawe próby, zostają w głowie na długo i potem się na taką imprezę wraca lub nie (patrz: np Radom na +)
_________________ - www.banymotorsport.pl -
profesjonalne przygotowanie samochodów do sportu
Ostatnio zmieniony przez abarthi Wto Gru 18, 2007 23:10, w całości zmieniany 1 raz
Gdybyś zadał sobie trochę trudu to w regulaminie przeczytałbyś, że "Za przewrócenie lub przesunięcie elementów ograniczających szerokość toru (słupków lub opon) – 10 sekund za każdy element." Tylko za to kary przewidywał regulamin!! Wyrzyk też przewrócił beczkę i nie dostał. Hołek zresztą również zdemolował beczkę na Karowej i też nie dostał! .
widzę że prezes, albo udaje że nie wie o co mi chodzi albo ma pamięć dobrą ale krótką
jest też trzecia możliwość: naprawdę nie wiem o co Ci chodzi!
prezes napisał/a:
Jeśli 491,92 jest lepszym wynikiem od 490,38 to faktycznie awans Steca jest "magiczny"!
skoro już mówimy o wynikach to rozumiem że oficjalne wyniki znajdują się już w PZM ??
tak, razem ze sprawozdaniem, w przeciwieństwie do wyników mini sprintów, które organizował AK Lubelski <lol>
Z perspektywy widza calkiem dobrze to wygladalo. Co prawda bylem po raz pierwszy i nie mam porownania. Oczywiscie gdyby samochody nie tanczyly na lodzie widowisko byloby o wiele ciekawsze, no ale coz ... Tak czy inaczej Lancery robily wrazenie oraz huk Choc chyba wiecej ich stalo niz jezdzilo.
Dolaczam sie do pyt. lexy'ego, dlaczego felcie Palonki nie jezdzily? Przejazdy probne poza torem jak i sam samochod robily niesamowite wrazenie <szok>
Piotr Maciejewski wygrał po raz piąty. Gdy na czarnym leży białe, to wiadomo, że jest ślisko, a w takich warunkach moc silnika nie wystarczy. Wtedy liczą się umiejętności. Mogli się o tym przekonać kibice, oglądający w sobotę 8. Kryterium Asów Toru Lublin. Na cienkiej warstwie lodu nawet najlepsze zimowe opony nie zapewniały przyczepności.
Organizowane przez Automobilklub Chełmski kryterium tradycyjnie kończy sezon sportów samochodowych w okręgu lubelskim. Startują w nim zaproszeni kierowcy, zarówno bez licencji, ale z sukcesami w rajdach okręgowych, jak również zawodnicy znani z mistrzostw Polski. Amatorzy na pierwszy rzut oka wydają się nie mieć żadnych szans, ale czasem wspomaga ich pogoda.
Tak też było tym razem. Cienka warstwa lodu, pokrywająca nawierzchnię toru kartingowego, sprawiła, że auta się ślizgały, a kierowcy częściej walczyli o utrzymanie zaplanowanego kierunku jazdy niż o uzyskanie dobrego czasu. Dotyczyło to również zawodników startujących w samochodach z napędem na cztery koła. Co ciekawe, w tych warunkach lepiej spisywały się seryjne mitsubishi lancer niż ich rajdowe wersje. Przekonał się o tym chociażby Zbigniew Stec, który mając do dyspozycji jeden z lancerów używanych podczas Rajdu Barbórka był wolniejszy od swojego syna Sebastiana, jadącego cywilną wersją.
Za sprawą wydłużających się czasów przejazdu rozegrano tylko dwie z trzech zaplanowanych prób. W klasie aut o pojemności silnika do 1150 ccm wygrali Sylwester Mazurek i Radek Paluch (AK Chełmski; fiat 126p; 498,5) przed Arkiem Krauze i Michałem Jusiakiem (AK Chełmski; ford fiesta; 522,8) oraz Markiem Zawadzkim i Martą Stańczyk (AK Tomaszowski; fiat CC; 524,4). W klasie do 1600 ccm najszybsi byli zdobywcy trzeciego miejsca w tegorocznym Pucharze Peugeota Tomek Dąbrowski i Igor Stasz (AK Chełmski; Peu-
geot 206; 478,3). Drugie miejsce zajęła ta sama załoga, ale z Igorem za kierownicą (500,5), a trzecie Piotr i Magda Mizak (AK Chełmski; honda civic; 510,2). W klasie trzeciej wygrał Tomek Krynica, jadący z Wojtkiem Lipą (AK Chełmski; opel astra; 488,3), wyprzedzając Pawła Borzęckiego i Macieja Wilczyńskiego (AK Chełmski/Lubelski; daewoo lanos; 491,9) oraz Jacka Węcławskiego i Tomka Kowalika (AK Chełmski; opel astra; 503,7). Klasę czwartą zdominowali zawodnicy korzystający z czteronapędowych aut. Najszybsi okazali się mistrzowie Polski w klasie A6 Piotr Maciejewski i Piotr Kowalski (AK Polski Warszawa; mitsubishi lancer; 450,6) pokonując Tomasza Berdysa i Kamila Wójcika (mitsubishi lancer; 452,6) oraz Przemka Gawina i Jakuba Jankowskiego (Automobilklub Wschodni; audi quattro; 463,7).
Najlepszych siedem załóg przeszło do drugiej części zawodów nazwanych szumnie Karową Toru Lublin (to za sprawą nawrotu dookoła beczki i zawrotu za ustawioną bramką). W dwóch przejazdach (czas poprzednich prób nie był liczony) najszybszy okazał się Piotr Maciejewski, wyprzedzając Marka Wyrzykowskiego jadącego z Jakubem Jankowskim (AK Wschodni; audi quattro) oraz Tomasza Berdysa.
– Jestem zaskoczony kolejnym sukcesem – mówił po zawodach Piotr Maciejewski. – Znów udało mi się zmobilizować i pojechać technicznie bez zbędnych uślizgów, walcząc o cenne sekundy. Zwycięstwo w tych warunkach jest tym bardziej cenne, szczególnie po ostatnich dwóch próbach, w których wypracowaliśmy dużą przewagę nad konkurentami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach