Piszecie o ukladaniu klasy pod siebie a nie przyszlo wam do glowy ze chodzi o rownanie szans?
i to nie jest mnozenie klas bo glownie chyba chodzi o najliczniejsza klase 2
poza tym moze nie wypowiadajmy sie o umiejetnosciach innych i ilosci okrazen na torze skoro go nie znamy :]
a konczac moj wywod ktory jak widze i tak nic nie zmieni, podkresle ze tej roznicy mocy nie da sie nadrobic umiejetnosciami itp
Struzi, a co powiesz o mojej astrze kombi 1.6 71km w starciu z crx-em o tej samej pojemnosci? Widzisz, niektórzy mają jeszcze bardziej przesrane ;]
Jeżeli ktoś chce po prostu podnieść swoje umiejętności, to startuje w klasie z autem o 100km mocniejszym i się tym nie przejmuje, a jezeli ktoś chce walczyć o puchary i dyplomy, to niestety, ale musi kupić autko z dużą mocą, poświęca swój czas i pieniądze, żeby osiągnąć cel w postaci pudła.
Napiszecie, że pierdziele, bo przecież nawet rodzinnym autkom trzeba dać szanse na pucharek, medal, to lepiej przed startem rozdać wszystkim, bo co to będzie miało za sens, jeżeli ktoś się będzie przygotowywał miesiącami do startu, a medal wyjmie ktoś, kto z marszu wleciał zahaczyć o rally sprint dla śmiechu, tylko klasa będzie ułożona akurat pod niego...
spoko ale rozumiem ze jak ktos przyjezdza kombi na tor to raczej zeby podniesc swoje umiejetnosci itd bo kariery to takim dlugim autem raczej nie zrobisz
Dlatego proponuję nie wszczynać zbędnych dyskusji, bo w końcu się wszyscy pokłócimy i nie dość, że nie będzie rozsądnego podziału na klasy, to jeszcze będzie asportowa atmosfera
Zostawmy klasy tak jak były, a co do klasy pierwszej proponuję zapytać o zdanie kierowników maluszków i cienkasów/sc
Klasy takie jakie były ! Wyscig zbrojeń musi byc ! Wiadomo koszta kosztami ale zawsze to mobilizacjia zeby cos zrobic z autem lub kupic szybsze ... W kjs juz wystarczjaco namięszali...
Szczerze, to ja przez dwa miechy kombinowałem i w końcu zamieniłem astrę 1.6 71 kucy kombi na kadeta gsi 8v (2.0 115km), właśnie ze względu na te imprezy... Chcę powalczyć, już trochę się nauczyłem autem "rodzinnym" jeździć, a teraz chcę powojować, a wyrzeczeń mam jak chyba nikt inny stąd - utrzymanie dwu litrówki z "licealnej" pensji
I ludzie, którzy mają 1.4 niech zmieniają na 1.6 jeżeli chcą walczyć, moim zdaniem
Ostatnio zmieniony przez Wasyl6 Czw Lut 05, 2009 22:20, w całości zmieniany 1 raz
Dlaczego tak się bronicie przed tą jedną dodatkową klasą dla słabszych aut? I tak nie będziecie w niej jeździć, więc co Wam zależy do cholery?! I co to w ogóle za argumenty, że jeśli ktoś nie przygotowuje auta miesiącami i nie wkłada w nie kupy kasy to już nie ma prawa powalczyć z równymi sobie o pie***** dyplom? Nie zakładajcie, że jeśli ktoś startuje seryjnym autem to robi to "z przypadku". Nie każdy ma fundusze na inwestowanie tysięcy PLN w samochód, a też chciałby poczuć smak rywalizacji.
A jeśli wg was nie o sport tu chodzi, to zlikwidujmy wszystkie klasy, prowadźmy tylko generalkę i będzie święty spokój. Albo w ogóle tylko pojeżdżawki bez pomiaru czasu.
poza tym moze nie wypowiadajmy sie o umiejetnosciach innych i ilosci okrazen na torze skoro go nie znamy :]
a konczac moj wywod ktory jak widze i tak nic nie zmieni, podkresle ze tej roznicy mocy nie da sie nadrobic umiejetnosciami itp
nie chodzi kto ma jakie umiejetnosci, czy je ma czy ich nie ma. Jesli ma to dobrze, jesli nie to niech trenuje. Ale widzialem nie raz i nie dwa jak auto z moca 60km objezdzalo 2x mocniejsze auta. Wiec da rade! Rownie dobrze moze ktos plakac bo ma diesla 2l i 65km i 2 tony budy. No pewnie, ma przesrane, ale to jest sport, a nie sparing milosnikow danej pojemnosci
Schumi03 napisał/a:
Dlaczego tak się bronicie przed tą jedną dodatkową klasą dla słabszych aut? I tak nie będziecie w niej jeździć, więc co Wam zależy do cholery?! I co to w ogóle za argumenty, że jeśli ktoś nie przygotowuje auta miesiącami i nie wkłada w nie kupy kasy to już nie ma prawa powalczyć z równymi sobie o pie***** dyplom? Nie zakładajcie, że jeśli ktoś startuje seryjnym autem to robi to "z przypadku". Nie każdy ma fundusze na inwestowanie tysięcy PLN w samochód, a też chciałby poczuć smak rywalizacji.
A jeśli wg was nie o sport tu chodzi, to zlikwidujmy wszystkie klasy, prowadźmy tylko generalkę i będzie święty spokój. Albo w ogóle tylko pojeżdżawki bez pomiaru czasu.
Schumi nie podniecaj sie tak chlopie, bo nerwicy sie nabawisz Nikt nie mowi, ze trzeba pchac tysiace zl w auto. Kogo chcesz nagradzac? Zawodnikow czy auta? Masz umiejetnosci, masz talent, masz doświadczenie - masz "pie****** dyplom" Alleluja!
Ostatnio zmieniony przez pugi Pią Lut 06, 2009 00:35, w całości zmieniany 1 raz
Żeby nie wiem jak dzielić, to zawsze ktoś będzie pokrzywdzony, bo oprócz pojemności silnika bardzo ważny dla osiągów jest również zakres przeróbek. Trzeba by wprowadzić regulaminy takie, jakie są w RSMP, gdzie ten zakres jest sztywno określony. Konkretna homologacja i konkretne zmiany w samochodzie. Tylko wiadomo, że nie o to w tym chodzi, bo to mam być amatorski stopień ścigania. Powinno więc tu być miejsce dla ludzi, którzy nie będą rujnować swojego rodzinnego budżetu po to, żeby raz na jakiś czas przyjechać sobie na tor i przywieźć do domu dyplom. Dlatego czy zostawimy klasę I z zeszłego roku, czy przyjmiemy tą z Mistrzostw Strefy to i tak ktoś będzie pokrzywdzony...
Ale to są MM, pamiętajmy i głównym zadaniem jest szkolenie i szlifowanie umiejętności a nie przywożenie taczkami medali czy pucharów za wszelką cene
Klasy było dobre i wszystko dobrze prosperowało, moze zacząć najpierw od organizacji na torze itp a nie od razu zmieniać klasy <klotnia> :]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach