mądrze prawicie odnośnie opon jak najbardziej się z Wami zgadzam
Kiedyś jak zaczynała sie moja przygoda nie było takich dylematów każdy jeździł na tym co miał pod ręką i praktycznie zawsze walczyło się na równym poziomie.
_________________ Łut łut łut łut łut!!!!!- Kto tam?- Odcięcie!
Ostatnio zmieniony przez Vtsiak Sro Kwi 01, 2009 15:05, w całości zmieniany 1 raz
ja uwazam ze trzeba darzyć do tego aby było tak jak kiedyś np. na sucha zawadowke lekko podtarte vivo na mokra zimowe frigo bylo fajnie duuuzo funu i przedewszystkim tanio... i prawie seryjnym autem można było walczyć o generalki...
I tak powinno być. Bo to w końcu popularki, więc każdy powinien mieć szansę walki, a nie tylko ten, kto dysponuje 300-konnym samochodem na slicku. Całe szczęście próby KJS-owe są przeważnie tak skonstruowane, że moc nie odgrywa najważniejszej roli, tylko zwrotność i łącznik między fotelem a kierownicą przede wszystkim... Na torze sprawa wygląda już trochę inaczej.
Ja jednak mam inne zdanie na temat opon. Tak panikujecie ze r888, ze markgum, a ile te opony kosztują?? Tyle co seryjna dobra opona, a na dobrej oponie w lekkim zwinnym autku nie koniecznie nowym i drogim można poganiać sie z takimi WRX czy evoXXXY. Ty Pollu jeździłeś w kajtkach owego czasu nowym sejem sportingiem który sam w sobie nie był tani, wartość twojego seja w tej chwili myśle że przewyższyła by wartość mojej corsy nawet na r888, idąc dalej Rafał Okulicz też zawsze miał kase i fajne, fajnie przygotowane auta,najbardziej wspominam honde vti, i tak mozna by bylo wyliczać i wyliczać, tu jest po prostu złoty środek, tanie auto i możesz sobie pozwolić na jakieś oponki, druga sprawa ze kiedyś nie było takich opon bo myśle że gdyby w owych dawnych czasach pojawiły sie takie opony jak wspomniane r888 na rynku to i pojawiły by sie na KJSach.
Ja osobiście podchodze do tego tak: Wiem doskonale że nie będzie mnie nigdy stać na rajdy w prawdziwym tego słowa znaczeniu, kazdy kto realnie na to patrzy doskonale wie ze to jest KASA, KASA, KASA której w takim wydaniu nie posiadam, ale zawsze chciałem poczuć chodz troche to co czuje kierowca rajdowy, adrenalina, moc silnika, niesamowite trzymanie auta, super hamulce i nie koniecznie za dużą kase. Jeżdze starą corsą A, nikt mi nie powie że mam kase i mnie stać bo to by bylo śmieszne, jestem po prostu fanatykiem i lubie inwestować pieniążki w pasje i zapewniam was ze nie są to kolosalne pieniądze, jasne ze sport samochodowy nawet na najniższym stopniu jest kosztowny. Ja jak jeździłem malcem, nigdy nie miałem do nikogo pretensji, ze ma lepsze auto, lepiej przygotowane, a jak tak dalej pójdzie to zaczniecie sie czepiać mocy silnika ''bo on ma stozek i sportową koncówke'' i bedziemy przyjeżdżać na KJSy seryjnymi autami, a wtedy zapomnij o kibicach, a co za tym idzie o sponsorach. Ja wiem jedno, dopuki r 888 ma znaczek E i to uprawnia tą opone do RUCHU CYWILNEGO i do stosowania w KJSach, bo tak jest, ja będę na niej jeździł. Na tej oponie jest fajna zabawa związana z naprawde fajnym trzymaniem sie auta. Nowy przepis związany z jednym kompletem opon nie jest zły i tak naprawde jest mi obojętny.
A ja tam uważam, że im bardziej seryjnie będzie w samochodach, tym większe będzie to widowisko, bo więcej kierowców będzie miało szansę walczyć o wygraną, a tym samym bardziej będą się starać. Zresztą takie przepisy może ściągnęłyby więcej osób do sportu samochodowego, bo byłaby potencjalna szansa na walkę...
ja tez podzielam zdanie helmuta , a polluu moze cie zaszokuje ale te czasy nie wroca kiedys vivo bylo dobre itp jak miels obnizony zawiat to juz bylo cos!! a teraz to standard amorki itp ... i cala reszta wybebeszony .. , nie mozemy sie usteczniac.... takie moje zdanie a ten przepis moim zdaniem dobry mzoesz zaryzykowac r888 albo cos uniwersalnego na deszcz syf itp . ja tam tez zaczynalem od seryjnego lanosa z biegiem lat cos tam w nim sie zmienialo i zostalo tak jak jest teraz ,
dla mnie tez tp byl kosmos jak rafal przyjezdzal na nowych matadorach honda 160 konna z zasiasem itp w mojej klasie seria lanos 1,5 ... 95 konny , ale siadalo sie i walczylo kminilo dobry tor jak u urwac te kojene 0,5-1-2 s !! torche sie narzekalo ale dawalismy rade jakos
kazdy chce miec mocy mocy mocy .... to troche mylne
nauczyc sie swojego samochodu zachowania mozliwosci Swoich i samochou jak osiagneisz 90-95% to mozna zaczyc inwestowac w samochod takie jest moje zdanie .
nie ujmujac polowi ale jakis czas temu na mini maxie jechalem yarisem II 1,3 seria totalna bez zapasu podnosnika itp czylo z 15kg a poll 106 s16 z przodu na R888 przegralem o 0,5s z nim po 4 przejazdach .. i bylem w polowie stawki .. nie moc nie zawias umiejetnosci nic nie kosztuja no troche benzynki a daja najwiecej FRAJDY i urwanego czasu
ja zdania nie zmieniam dla mnie r888 to pomylka fajniej jezdzilo sie na vivo i ja pisalem o kjsach a nie o torze a ze czasy fajne nie wróca to niestety wiem dlatego teraz sie nie bawie albo jak sie bawie to sam
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
"To jest pokolenie któro uczyło się jeździć na pachołkach... MY uczyliśmy się na zusie i zawadówce "
Popieram Cię polu całkowicie. Tamte czasy były dużo lepsze, bo za dużo mniejsze pieniądze można było sobie fajnie pojeździć, a teraz...? Wyścig zbrojeń...
A ja mam pytanie odnosnie opon w kjsie , nie trzeba miec 4 identycznych opon tylko 2 takie same na osi, przod inne tyl inne??moze tak byc
Regulamin KJS 2009:
"Ponadto każdy samochód musi odpowiadać następującym warunkom:
a) identyczne koła (obręcz i opona) na każdej osi"
Czyli wynika z tego, że musisz mieć na osi takie same opony. Na drugiej możesz mieć inne, byle parami na osiach były identyczne. :] Czyli nic innego niż w Prawie o Ruchu Drogowym.
No rajdy to wielka kasa, a teraz z powodu kryzysu jest z nią coraz ciężej... Platinum się wycofał i zaczyna brakować finansów... A KJS-y robią się coraz droższe jeżeli chodzi o sam start, o czym wcześniej pisaliśmy... Oby wyścig zbrojeń nie zabił i tych imprez samochodowych... Bo wtedy zostanie nam ścigać się tylko na komputerze...
rafal przyjezdzal na nowych matadorach honda 160 konna z zasiasem
Zawias zawsze byl jeden, obnizony i utwardzony, niezaleznie od tego jak byla nawierzchnia.
Poza tym pamietam jakas probe bodajze w Chelmie, albo Chamskimstawie, gdzie jechało sie w piasku i wszyscy wtedy zmieniali na jakies "szutrówki" - zimówki, a My zostalismy na tym czym przyjechaliśmy - mieliśmy najlepszy czas.
Kiedyś w pierwszym starcie G40 przyjechalismy do Białej w warunkach zimowych na lysych oponach i tez bylo dobrze...
Ważny jest łącznik, a nie zbrojenia!!!!
Patrz: Klocek na jednej z ostatnich pojeżdżawek... gdzie znalazły sie wszystkie MOCNE fury... - w pupci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach