pacholki na poczatku naucza wiecej niz tor... a pozniej jak ktos potrafi wyciagnac wnioski z pacholkow przelozy to na tor...
Myślę że wszystko zależy od tego po co przyjeżdżamy na RS. Jeżeli chcemy się wyszaleć i odreagować stresy to raczej tor, ale jeżeli ktoś ma większe ambicje i chce coś osiągnąć (na dłuższą) metę w sporcie motorowym to na pewno takie jazdy wokół pachołków uczą dużej pokory i cierpliwości.
...po ostatnim minisprincie ktory odbył sie na torze doszedłem do wniosku ze nowi koledzy ktorzy zaczynaja starty w MS czy KJS powinni pochamowac swoje emocje i raczej nastawic sie na duzo cwiczen i treningów...własnie na pachołkolandjii!! poprostu strach było stac w odległosci mniejszej niz 20m od toru zeby nie zostac potraconym przez kierowcow ktorzy na moje oko uwazali ze pozjadali wszystkie rozumy jesli chodzi o panowanie nad autem...zauwazalny gołym okiem całkowity brak koordynacji nad kierownicą,pedałami a autem wygladał załosnie, a szczególnie na zapoznaniu na ktorym co poniektorzy juz zdołali wypasc z toru, urawc zderak czy spalic gume do gołej felgi!!! panowie: więcej pokory!!!
...po ostatnim minisprincie ktory odbył sie na torze doszedłem do wniosku ze nowi koledzy ktorzy zaczynaja starty w MS czy KJS powinni pochamowac swoje emocje i raczej nastawic sie na duzo cwiczen i treningów...własnie na pachołkolandjii!! poprostu strach było stac w odległosci mniejszej niz 20m od toru zeby nie zostac potraconym przez kierowcow ktorzy na moje oko uwazali ze pozjadali wszystkie rozumy jesli chodzi o panowanie nad autem...zauwazalny gołym okiem całkowity brak koordynacji nad kierownicą,pedałami a autem wygladał załosnie, a szczególnie na zapoznaniu na ktorym co poniektorzy juz zdołali wypasc z toru, urawc zderak czy spalic gume do gołej felgi!!! panowie: więcej pokory!!!
Z tą pokorą to chyba zupełnie niepotrzebnie zaczynasz.
Przecież pisałem, że uważam się za zielonego.
Ale uwierz, ja więcej uczę się zachowania mojego auta na torze niż na ciasnym parkingu z pachołkami.
I jakoś na ostatnim RS'ie nie zauważyłem jakiś szczególnych przypadków nieogarniania auta, o których wspominasz. Nawet jeżeli coś takiego było to skoro taki delikwent wypadnie z toru to chyba będzie wiedział, że gdzieś przegiął, nie? A jak wyciągnąć wnioski z jeździe między pachołkami ?
_________________ Alfa 156 - dupowóz
Audi 90q- do zabawy
Z tą pokorą to chyba zupełnie niepotrzebnie zaczynasz.
Przecież pisałem, że uważam się za zielonego.
Ale uwierz, ja więcej uczę się zachowania mojego auta na torze niż na ciasnym parkingu z pachołkami.
I jakoś na ostatnim RS'ie nie zauważyłem jakiś szczególnych przypadków nieogarniania auta, o których wspominasz. Nawet jeżeli coś takiego było to skoro taki delikwent wypadnie z toru to chyba będzie wiedział, że gdzieś przegiął, nie? A jak wyciągnąć wnioski z jeździe między pachołkami ?
Więc nie wyciągnąłeś żadnych wniosków po ostatnim sprincie i nie wiesz gdzie popełniałeś błędy? A skoro ich nie zauważyłeś to może ich nie było. Czemu więc tak odległe miejsce
Ja mimo że zająłem jakieś tam miejsce nie jestem zadowolony z mojej jazdy bo popełniłem mnóstwo błędów z których wyciągam wnioski czego nie należy robić i jak należy jechać.
Na torze duże znaczenie ma moc samochodu, zawieszenie, opony a na pachołku łącznik kierownicy z fotelem. poza tym wystarczy kilka razy przejechać się po torze żeby poznać zakręty i wtedy już tylko trzymasz tor jazdy i jedziesz na pamięć
Z tą pokorą to chyba zupełnie niepotrzebnie zaczynasz.
Przecież pisałem, że uważam się za zielonego.
Ale uwierz, ja więcej uczę się zachowania mojego auta na torze niż na ciasnym parkingu z pachołkami.
I jakoś na ostatnim RS'ie nie zauważyłem jakiś szczególnych przypadków nieogarniania auta, o których wspominasz. Nawet jeżeli coś takiego było to skoro taki delikwent wypadnie z toru to chyba będzie wiedział, że gdzieś przegiął, nie? A jak wyciągnąć wnioski z jeździe między pachołkami ?
Więc nie wyciągnąłeś żadnych wniosków po ostatnim sprincie i nie wiesz gdzie popełniałeś błędy? A skoro ich nie zauważyłeś to może ich nie było. Czemu więc tak odległe miejsce
Ja mimo że zająłem jakieś tam miejsce nie jestem zadowolony z mojej jazdy bo popełniłem mnóstwo błędów z których wyciągam wnioski czego nie należy robić i jak należy jechać.
Na torze duże znaczenie ma moc samochodu, zawieszenie, opony a na pachołku łącznik kierownicy z fotelem. poza tym wystarczy kilka razy przejechać się po torze żeby poznać zakręty i wtedy już tylko trzymasz tor jazdy i jedziesz na pamięć
Żadnych wniosków. No nie, poprawka- bez sprawnego ręcznego nie ma co się pokazywać na takich imprezach. Ale to tylko moja wina. Poza tym naprawdę nie wiem co robiłem źle.
Jeszcze jedno - na naszym torze moc nie ma aż takiego znaczenia. Wystarczy zobaczyć ile hond i innych słabszych aut mnie objeżdża. Choć wiadomo, z innym kierowcą ibi pewnie poleciałaby szybciej
_________________ Alfa 156 - dupowóz
Audi 90q- do zabawy
Jak by ktoś chciał potrenować przed następnym RS-em to mam kawałek placu (ok 100x30m), możemy się zorganizować i potrenować. Tylko trzeba załatwić pachołki....
Z tą pokorą to chyba zupełnie niepotrzebnie zaczynasz.
Przecież pisałem, że uważam się za zielonego.
Ale uwierz, ja więcej uczę się zachowania mojego auta na torze niż na ciasnym parkingu z pachołkami.
I jakoś na ostatnim RS'ie nie zauważyłem jakiś szczególnych przypadków nieogarniania auta, o których wspominasz. Nawet jeżeli coś takiego było to skoro taki delikwent wypadnie z toru to chyba będzie wiedział, że gdzieś przegiął, nie? A jak wyciągnąć wnioski z jeździe między pachołkami ?
Więc nie wyciągnąłeś żadnych wniosków po ostatnim sprincie i nie wiesz gdzie popełniałeś błędy? A skoro ich nie zauważyłeś to może ich nie było. Czemu więc tak odległe miejsce
Ja mimo że zająłem jakieś tam miejsce nie jestem zadowolony z mojej jazdy bo popełniłem mnóstwo błędów z których wyciągam wnioski czego nie należy robić i jak należy jechać.
Na torze duże znaczenie ma moc samochodu, zawieszenie, opony a na pachołku łącznik kierownicy z fotelem. poza tym wystarczy kilka razy przejechać się po torze żeby poznać zakręty i wtedy już tylko trzymasz tor jazdy i jedziesz na pamięć
Żadnych wniosków. No nie, poprawka- bez sprawnego ręcznego nie ma co się pokazywać na takich imprezach. Ale to tylko moja wina. Poza tym naprawdę nie wiem co robiłem źle.
Jeszcze jedno - na naszym torze moc nie ma aż takiego znaczenia. Wystarczy zobaczyć ile hond i innych słabszych aut mnie objeżdża. Choć wiadomo, z innym kierowcą ibi pewnie poleciałaby szybciej
jak nie masz sprawnego hamulca ręcznego a raczej hamulca AWARYJNEGO!!! to jakim cudem dopuścili Twoje auto do ruchu po drogach publicznych ????;P
Jak by ktoś chciał potrenować przed następnym RS-em to mam kawałek placu (ok 100x30m), możemy się zorganizować i potrenować. Tylko trzeba załatwić pachołki....
jestem zainteresowany:) pachołków nie mam ale mam trochę starych opon które można pomalować żeby były bardziej widoczne
fajny pomysł taki wspólny trening, pod warunkiem że nikt się nie czepi;)
jak nie masz sprawnego hamulca ręcznego a raczej hamulca AWARYJNEGO!!! to jakim cudem dopuścili Twoje auto do ruchu po drogach publicznych ????;P
Pewnie tak samo jak dopuścili Twoje auto i 70% innych jeżdżących na tego typu zawodach .
I nie rozumiem uwielbienia niektórych tutaj nawrotów na ręcznym. Może ja czegoś nie wiem ale w jaki sposób one uczą czegokolwiek? I żeby nie było: uważam że dobra pachołkolandia nie jest zła <spoko> . W swoim czasie bardzo dużo się nauczyłem na tego typu próbach. Ale nie uważam żeby uczyły więcej niż przejazdy po torze.
Maniek ja też jestem chętny. Opony można zabrać jakieś stare, niepotrzebne z wulkanizacji a jak się przywiezie jeszcze troszkę piasku to będzie można się łatwiej nauczyć nawrotów <jupi> <lol>
jak nie masz sprawnego hamulca ręcznego a raczej hamulca AWARYJNEGO!!! to jakim cudem dopuścili Twoje auto do ruchu po drogach publicznych ????;P
Zepsuł się zaraz po badaniu. Co to za pytanie?
Zelazko napisał/a:
I nie rozumiem uwielbienia niektórych tutaj nawrotów na ręcznym. Może ja czegoś nie wiem ale w jaki sposób one uczą czegokolwiek? I żeby nie było: uważam że dobra pachołkolandia nie jest zła <spoko> . W swoim czasie bardzo dużo się nauczyłem na tego typu próbach. Ale nie uważam żeby uczyły więcej niż przejazdy po torze.
Tylko, że to co było ostatnio to raczej dobrą pachołkolandią nie było bo zabrakło właśnie jakiś szybszych/bardziej urozmaiconych odcinków. Ale ten temat został wyjaśniony.
Oby na następnym było ciekawiej <spoko>
_________________ Alfa 156 - dupowóz
Audi 90q- do zabawy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach