To, czy wierzysz w to, co pisze Kurier nie ma najmniejszego znaczenia. Bo niezależnie od Twojej wiary to właśnie na podstawie relacji w mediach opinię o całej sprawie wyrabiają sobie mieszkańcy Lublina, osoby mniej lub bardziej związane z władzami, przedstawiciele lubelskich firm, itd.
"Tylko" jeden samochód spalił gumę? I o jeden za dużo! Sprowokowany? To trzeba siębyło nie dać sprowokować!
Skoro sam piszesz, że pojechanie tam nie było dobrym pomysłem, to po cholerę żeście tam pojechali? Wiedząc, że osiedle jest i tak rozdrażnione, gazować i palić gumę? Tak chcecie ich przekonać, że nie powinni protestować? To jest zachowanie dorosłych ludzi? mI po czymś takim dziwisz się agresji? Przepraszam, ale ja, mimo że całym sercem jestem ZA POZOSTAWIENIEM TORU, gdybym zobaczył takie zachowanie pod swoim oknem, to bym rzucał nie tylko pomidorami, ale i kartoflami, albo czymś jeszcze cięższym! Kilka samochodów jest uszkodzonych? Bo same się o to prosiły!
Podsumowując - Michał wymyślił świetną akcję, która mimo niekorzystnego terminu odniosła skutek. Wesprzyjcie go zamiast torpedować jego wysiłki.
Z facebooka:
Artur Lis: "Wyjasniam wszystkim, ktorzy nie sa od poczatku w temacie i nie znaja dokladnie jego wszystkich aspektow, ktore nie byly podawane w mediach : odwiedzilismy wszystkie miejsca, ktore przyczynily sie do wystawienia na przetarg TORU LUBLIN tzn. PZM, Ratusz i osiedle przez ktore w 99%... ( dokladnie przez dzialania pana melona i j ego stowarzyszenia ) tor zostal przeznaczony do sprzedania . Nadmienie, ze przejazd przez osiedle trwal najkrocej ze wszystkich odwiedzanych miejsc a trwalby jeszcze krocej gdyby nie wlasciciel i prawdopodobnie mieszkaniec osiedla, ktory swoim samochodem o numerach LU 2570E uniemozliwil wyjazd z osiedla blokujac wszystkie samochody. Oficjalny protest zakończyl sie pod Ratuszem, a dalej uczestniczyli ci ktorzy chcieli i mieli na to ochote...Zachowanie i kulture osobista zarowno mieszkancow jak i uczetnikow przemilczmy,bo kazdy jest dorosly i odpowiada za swoje czyny, aczkolwiek zawsze zachowujemy sie w sposob kulturalny i nie prowokujacy, mieszkancy osiedla o tym dobrze wiedza i dlatego pozwalaja sobie na skandaliczne zachowanie.... ( gdybysmy zachowywali sie tak jak zagorzali kibice pilki noznej, to jestem pewien, ze nikt z osiedla nie wyjrzalby prze okno , zeby nas obrazać i obrzucac )..."
Ja od siebie dodam, że pojachaliśmy tam tak samo jak na inne osiedla! Robiliśmy taki sam hałas jak na Bronowicach, czy Dziesiątej. Tam jakoś ludzie potrafili zachować kulturę. Zastanawiam się co robią mieszkańcy Fulmana gdy im sąsiad za ścianą cały dzień wiertarką wierci?
Mam wrażenie, że oceniasz ten "incydent" na podstawie komentarzy pod artykułem w Kurierze. Wczytaj się dobrze. Te komentarze zamieszczają 2-3 osoby zmieniając tylko sowje nicki.
Tak, pojechanie tam nie było dobrym pomysłem. Z perspektywy czasu. Dlatego, że zaczęło sie "odwracanie kota ogonem". My tam pojechaliśmy, ale to tych kilku mieszkańców pokazało prawdziwe chamstwo! Mieszkam na Wrotkowie 27 lat. Widziałem kradzieże, podpalenia, bijatyki, ale takiego chamstwa jakie pokazało kilku mieszkańców ul. Fulmana nigdy! Tak jak napisał Artur. Gdybyśmy wybijali szyby, demolowali auta i wykrzykiwali wyzwiska to pewnie ci "kozacy" nie odważyliby się wyjść na balkon. A że mieszkańcy zdają sobie sprawę, ze ze strony użytkowników toru krzywda im nie grozi to wykorzystują to przeciwko nam. I tak, w tym kontekście pojechanie tam było głupie i nieprzemyślane.
P.S.
Latem pod moim oknem codziennie rano sąsiad przez 20 minut rępoli skuterem. Nie mogę się wyspać, ale nie rzucam w gościa jajkami i nie wyzywam go od kurew! Kwestia kultury! Od załatwiania takich spraw jest policja lub straż miejska (w mojej sytuacji nie było to konieczne, bo skuter się zepsuł).
Ostatnio zmieniony przez ukanio Wto Lis 01, 2011 21:48, w całości zmieniany 2 razy
Przez waszą wymianę zdań na temat wypadu na fulmana znika z pola widzenia bardzo fajny pomysł mlodykmd
mlodykmd napisał/a:
Tak czytam sobie facebook'a i komentarze na kurierze lubelskim i trochę niezła lipa się zrobiła z wieczornym przejazdem na Fulmana. Może zrobimy jakąś akcję ulotkową na osiedlu słonecznym, zaproszenie na niedzielną imprezę, coś w stylu sprawdź siebie i swój samochód, tor nie gryzie, popraw swoje bezpieczeństwo na drodze, plus wpisowe ze zniżką dla osób z osiedla (za okazaniem dowodu), tu już decyzja Prezesa. Może nas nie zastrzelą jak będziemy ulotki za wycieraczki wkładać :] Co wy na to?
Przez waszą wymianę zdań na temat wypadu na fulmana znika z pola widzenia bardzo fajny pomysł mlodykmd
Myślę, że warto próbować.
Masz rację. Zakończmy spory, bo nie ma co robić wśród nas podziałów na tych, którzy byli na Fulmana i na tych, którzy uznali to za głupi pomysł. Stało się. Czasu nie cofniemy.
Pomysł ciekawy i wart rozpatrzenia. Ale czy wtedy nie zostaniemy oskarżeni o zaśmiecanie ulicy?
Proponuję aby mlodykmd jako autor tego pomysłu wrzucił to na facebooka albo porozmawiał o tym z Michałem Kawką.
Proponuję aby mlodykmd jako autor tego pomysłu wrzucił to na facebooka albo porozmawiał o tym z Michałem Kawką.
Specjalnie zarzuciłem ten pomysł tutaj, bo na FB dużo przeciwników mogłoby uznać to za skruchę lub coś w tym stylu, no i lepiej, żeby to była "niespodzianka", bo jeszcze bez kitu z widłami będą czekać przy samochodach. Jeżeli nie ogarniemy tego na niedzielny RS, to można na spokojnie na następny, przecież jest już za 2 tygodnie.
Jakby doszło do skutku, projekt musi powstać do piątku rano, wydrukowanie ulotek A5 biorę na siebie (przecież nie muszą być kolorowe) piątek po południu i sobota rano roznoszenie ulotek, nawet można poprzyczepiać na klatkach
Specjalnie zarzuciłem ten pomysł tutaj, bo na FB dużo przeciwników mogłoby uznać to za skruchę lub coś w tym stylu, no i lepiej, żeby to była "niespodzianka", bo jeszcze bez kitu z widłami będą czekać przy samochodach. Jeżeli nie ogarniemy tego na niedzielny RS, to można na spokojnie na następny, przecież jest już za 2 tygodnie.
Jakby doszło do skutku, projekt musi powstać do piątku rano, wydrukowanie ulotek A5 biorę na siebie (przecież nie muszą być kolorowe) piątek po południu i sobota rano roznoszenie ulotek, nawet można poprzyczepiać na klatkach
Mogę pomóc w roznoszeniu ulotek (jeśli nie będę w pracy). Jeśli nie chcesz wrzucać na forum ogólnym, to zagadaj na priv z Michałem Kawką i uzgodnij co i jak.
Specjalnie zarzuciłem ten pomysł tutaj, bo na FB dużo przeciwników mogłoby uznać to za skruchę lub coś w tym stylu, no i lepiej, żeby to była "niespodzianka", bo jeszcze bez kitu z widłami będą czekać przy samochodach. Jeżeli nie ogarniemy tego na niedzielny RS, to można na spokojnie na następny, przecież jest już za 2 tygodnie.
Jakby doszło do skutku, projekt musi powstać do piątku rano, wydrukowanie ulotek A5 biorę na siebie (przecież nie muszą być kolorowe) piątek po południu i sobota rano roznoszenie ulotek, nawet można poprzyczepiać na klatkach
Pomysł zdaje się być bardzo dobry.
Przy roznoszeniu sprawdźcie czy nie łamiecie w jakiś sposób prawa (np. naklejanie na klatce), co by ktoś się znowu nie czepił.
Kurcze, nie miałem czasu, żeby się tym zająć także akcje przesuwamy na następny RS. Obgadamy to na spokojnie w niedziele i będzie więcej czasu na przygotowania.
Jedna rzecz mnie dziwi. Dlaczego teren wyceniono na 10 mln, skoro wartość samego toru to koło 4-5 mln.
Chciałbym zobaczyć operat szacunkowy wyceny tego terenu sorządzony przez PZMot. I czy wzięto pod uwagę wartość samego toru kartingowego przy sporządzaniu wyceny. Jeżeli nie to można by było oskarżyć kogoś o niegospodarność.
Szkoda słów na to co się dzieje w tym kraju w fimach typu PZM Holding, gdzie za łap.... wyprzedaje się pod byle pretekstem tereny, przecież tam nikomu nawet na tym nie zależy, na gdzieś czy sprzedaje tor, ma gdzieś za ile go sprzedaje.
Wsztstko załatwino wzorowo, wymyślono oficjalny powód: skargi mieszkańców. Ale nie bądźmy śmieszni, 200 metrów ekranów dzwiękochłonnych za 250 tyś PLN załatwiło by sparwę i by było po krzyku. Z tym że w PZMocie nikomu na tym nie zależało. Mają po prostu gdzieś nas...użytkowników toru.
ogladałem przed chwila na regionalnym kanale wywiad nie pamientam co to za buc był ale był temat toru
Robert Kubica zapytany w jednym z wywiadow, czy chcialby żeby tor F1 powstał w Polsce? odpowiedzal: ,, ja i tak za 25 lat nie bede sie ścigał'' NOWEGO TORU NIE BEDZE TO SĄ OBIETNICE BEZ POKRYCIA, MIASTA NIESTAC NA TAKI WYDATEK
dzis (czwartek) przed chwilka słyszałem w panoramie lubelskiej ze teren na ktorym znajduje sie tor juz jest sprzedany lubelski deweloper go kupił
Ostatnio zmieniony przez johny Czw Lis 10, 2011 19:21, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach