Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Pią Paź 25, 2013 07:56
Fajnie
napisz coś więcej - jakie narzędzia będą dostępne, jakie stanowiska, czy będzie można skorzystać z wiedzy i pomocy kogoś, kiedy planujesz otwarcie...
No i jakie ceny będą
na start: dwa stanowiska: z kanalem oraz z podnosnikiem dwukolumnowym. Narzedzia takie jak w malym zakladzie u pana henia, plaskie, oczkowe, nasadki, szczypce, segery, dynamometryczny, pneumat, do wyciskania klockow, sciagacze etc. W miare potrzeb beda dokupowane konkrety.
Oprocz tego na warsztacie bedzie spawarka (narazie elektroda), szlifierki, wiertarki...
Godziny otwarcia jeszcze nie ustalone, ceny tez, ale wyjsciowo ok. 15zl za pierwsza godzine.
Wiedza i pomoc moja. Nie jestem mechanikiem ale CA18DET do mx-5 wepchnalem wiec ogarniam
Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 19:09
Pomysł zacny. Aż dziwie się, że nikt wcześniej na to nie wpadł (albo nie słyszałem o tym.... )
Trzymam kciuki za rozwój i mam nadzieję, że w naszym zacofanym zaścianku lubelskim się przyjmie
ps. odbierz PW
najwazniejsze to pilować interesu, a tu jest czego, nie tylko chodzi o warsztat ale i o pomoc przy wykonaniu prac naprawczych, żeby jacyś magicy coś nie nabroili.
do poki ktos nie poprosi o pomoc to zaklad nie bedzie sie mieszal. Podstawowa usluga to udostepnienie stanowiska, wiec nie ma co sie ludziom na sile ladowac ze swoim ja. Przynajmniej tak sadze.
Najwazniejesze to żeby klient był zadowolony, no i musisz dopilnowac zeby nikt nie wyjechał z warsztatu zle naprawionym autem, bo takie wieści sie szybko rozchodza.
Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Pon Paź 28, 2013 15:14
johny - wiesz, z tym można polemizować. Porównam to do myjni samoobsługowej: skoro sam myje auto to chce zrobić to po swojemu. A jak ty mi się wtrącisz z jakąś uwagą i uszkodzę sobie przy tym lakier (nawet robiąc samemu), to do kogo będę miał pretensje...
johny - wiesz, z tym można polemizować. Porównam to do myjni samoobsługowej: skoro sam myje auto to chce zrobić to po swojemu. A jak ty mi się wtrącisz z jakąś uwagą i uszkodzę sobie przy tym lakier (nawet robiąc samemu), to do kogo będę miał pretensje...
Dokladnie to mam na mysli Johny. TO jest samoobsluga, wiec robisz jak chcesz. Chyba ze przychodzisz i mowisz: "sluchaj, nie do konca wiem co i jak, rzuc okiem albo mi pomoz". Wtedy to zupelnie inna sytuacja.
nie zrozumieliście mnie, załóżmy przypadek klient wymienia klocki hamulcowe, zle to zrobi jego układ hamulcowy jest niesprawny, powoduje wypadek przyczyna źle założony klocek i co wtedy, tego typu sytuacji może być wiele np źle dokręcona śruba. Przyczyna brak wiedzy bądź doświadczenia, nie mam tu na myśli wiedzy świadomej, może po prostu się komuś wydawać, że zrobił to dobrze i co wtedy??
Jesli ktos nie umie dokrecic sruby to raczej bedzie mial kilka pytan jak cotam zrobic. Zreszta da sie czlowieka wyczuc, jak sie trafi klient ktory zgrywa znawce a widac ze sobie nie radzi to oczywiscie bedzie on dogladany.
Nie mniej jednak naszym celem/obowiazkiem jest dbanie o bezpieczenstwo podczas trwania naprawy, a jej poprawnosc tylko w przypadku poproszenia o to.
Rozumiem co masz na mysli Johny, ale nikt nie ponosi odpowiedzialnosci za czlowieka ktory nie ogarnia i sie nie przyznaje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach