Winny był ten co przywalił z tyłu, a debilem był gość w pojeździe nr 2. Wykonał nieprzewidziany manewr.
Tak jak ktoś wcześniej pisał, można się zatrzymać na siusiu, czy zasłabnięcie, ale nie zatrzymuje się, aby zrobić debilną uprzejmość, bo można kogoś zabić. Po to są zasady ruchu drogowego, żeby jasno określić jak kierowcy mają się przemieszczać. Ktoś kto jeździ dużo zaczyna mechanicznie myśleć, nabywa pewne przyzwyczajenia, czyli po prostu przywyka do zasad. Ktoś kto natomiast ma wiecznie dobry dzień i wszystkich będzie przepuszczał powinien wyp...ć do mediamarkt na wyprzedaż, bo tam za to będą mu wdzięczni.
Wpieniła mnie ta sytuacja, bo raz o mało nie walnąłem w ludzi na przejściu przez takiego dżentelmana. Jechał tico 40/h lewym pasem dwupasmówką w stronę choin. Dochodziłem go z pewnej odległości, spokojnie bez brawury, radarowcy nie mieliby argumentów. Kiedy zjechałem na prawy pas, dżentelmen zaczął zwalniać. Jego budka zasłoniła mi widok, tego do czego zmierzał, a zmierzał do wpuszczenia ludzi na przejście. Ci widząc z pewnej odległości, że gość zwalnia ślepo wleźli na ulicę również nie widząc mnie. W ostatniej chwili obczaiłem co jest grane, poszedł dym z opon i jedynie pisk uratował im zdrowie, a mi dupsko. Zatrzymali się na przejściu, a ja w dymie przeleciałem przez pasy dalej. Cudem nic się nie stało. Wina oczywiście byłaby moja.
Bottom line - uprzejmość spoko, korek, wpuszcza się, wszyscy mają lepszy humor, ale nie tak, aby rozpieprzyć komuś samochód, albo odebrać zdrowie, czy życie.
Auto: VW Amarok
Skąd: Polska Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Cze 2004 Posty: 560
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 11:27
Rysiek a skad wziales text ze ja bezpiecznie jezdze? nigdy tak nie powiedzialem.. jezdze czesto jak wariat... ale nie jezdze seryjnym samochodem.. wiem na ile moge sobie pozwolic w zakrecie i jaka jest droga hamowania mojego samochodu.. Śmieszy mnie tylko zachowanie niektorych kierowców ktorzy widzac ze przykładowo ja przejezdzam jakis zakret 140 i on pakuje sie z ta sama predkościa.. niestety ale wychodzi po poboczu.. dlatego nie ciagne nikogo za soba nigdy na trasie bo nie chce widziec jak ktos sie zabije na moich oczach..
Ja nadal nie zmieniam zdania ze debilem jest kierowca z czerwonej astry.. był on którymś tam z kolei samchodem ktore sie zatrzymywaly.. skoro truck sie zatrzymał, kolega octawia tez to dlaczego on tego nie zrobił? bo jest idiotą... i nie widzi co sie dzieje przed nim..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach