Auto: sej, gej
Skąd: Wrotków Pomógł: 8 razy Dołączył: 03 Cze 2004 Posty: 2627
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 11:42
tak jak Taras napisal do seryjnych amorow to max - 30 na nizszych amor nie bedzie mogl pracowac na calej swojej powierzchni i nie bedzie tlumil drgan przez to bedziesz podskakiwal jak Kuba
albo skroc te stare amory narazie
albo proboj szczescia i wkladaj sprezny w te amory
Auto: audi 100 2.0E
Skąd: Tatary Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Lip 2004 Posty: 476
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 12:25
ja w golfie mialem na seryjne amory załoznone sprezyny -80 i jak jezdzilem to musialem tak jezdzic zeby sprezyna nie rozlozyła sie do koca bo amortyzator byl za długi i mogła sie zukosowac i peknac a poza tym to amortyzator nie skladał sie w dol bo juz nie mial jak tylko jedynie mogł sie rozlozyc w gore i po przejechaniu jakies 10000 km musial wymienic sworznie bo nie wytrzymaly a i kielicha zaczely pekac
[ Dodano: Czw Sty 05, 2006 12:28 pm ]
[quote="kicek]
zakup sobie dobry uzywany gwint i bedziesz wybierał czy ma być nisko czy wysoko...
pozdro [/quote]
popiweram to najlepsze rozwiazanie
Auto: Audi S6 Avant
Skąd: LSM Pomógł: 5 razy Dołączył: 13 Mar 2005 Posty: 498
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 15:46
kielichy pekaja w zaleznosci jakim samochodem jezdzisz.
ja w audi mialem -100mm bylo twardo ale dawalem rade no i jaka frajda z szybkiej jazdy,kilka razy probowalem ja wytracic przy 160-170km/h i nie dala sie...
Fakt opony tez duzo znacza przy takiej zabawie.
Seryjne sprężyny pewnie też pewnie w pupe dostały i siadły troche, nieździwiłbym się jakby auto pozostało na tej samej wysokości albo opuściło się o 15-20mm.
Auto: Made in Japan
Skąd: Polska Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Sie 2005 Posty: 278
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 16:51
na tych zdjeciach co dales auto wyglada przyzwoicie, nie trzeba go obnizac.
Ja bym go nie obnizal a Tobie gratuluje zaparcia i odwagi ze chcesz to zrobic.... -60 cala przyjemnosc z jazdy sobie odbierzesz.
p.s odradzam druciarstwo czyli sprezyny -60 i dlugie amory...skoro nie pasuja to po co kombinowac, lepiej poczekac a teraz pojezdzic ostroznie albo innym autem.
_________________ Bojkot tego forum
Ostatnio zmieniony przez Rasta Czw Sty 05, 2006 16:55, w całości zmieniany 1 raz
Auto: audi cabs 2.6 V6
Skąd: LSM Pomógł: 7 razy Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 1417
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 19:36
powiedzcie jaka jest taka normalna do obniżenia wysokość - 40 mm? da sie jeździć i ogólnie egzystować ?
_________________ W życiu piękne muszą być dwie rzeczy - kobiety i samochody. Od zawsze otaczały nas piękne kobiety. Piękne samochody musimy tworzyć sami.
Auto: Malarz
Skąd: Lublin Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lut 2005 Posty: 1180
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 19:39
wysek,da sie jezdzic i przy -80,ale wtedy to zadna przyjemnosc,a jesli chodzi o wymiane samych sprezyn to max -30 ,bo nizej to amorki nie wyrobią.Ja mam nizej i mi nie wyrabiają,auto jak pingpongowa piłeczka podskakuje.
Ps.jeszcze raz pytam ,gdzie w Lublinie skrócic i utwardzic amortyzatory
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach