w zwiazku z tym tematem : http://www.for-met.futuro...er=asc&start=30 male pytanko:
da rade jezdzic bez tego czujnika? jazda ze zwalonym jest praktycznie niemozliwa.
sorki ze na glownym od razu,ale sprawa jest pilna,a nie wiem czy Max Auto poczuje sie do odpowiedzialnosci za wlasne bledy i czy nie bede musial zalatwic tego sam
nadal nie rozumiem dlaczego wymieniana była chłodnica skoro silnik się nie dogrzewał , a nie odrazu termostat.
A po 2. jazda bez tego to kiepski pomysł bo po pierwsze z macą jest nie tenteges a po drugie dawkowanie paliwa jest też nie za bardzo co może skutkować zbyt dużym spalaniem, w wyniku tego mieszaniem tegoż z olejem ale najważniejsze to to ze może sie rozadaptować sterownik i w pewnym momencie bedzie to niemożliwe do cofnięcia z opcji testera.
Jest to najważniejszy czujnik w tym aucie w/g odczytów którego dobierana jest dawka i wyprzedzenie zapłonu.
Auto: audi 90q 2.3 20V & AR
Skąd: Woj. Lubelskie
Dołączył: 02 Lut 2005 Posty: 540
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 21:39
heh,zdjecie bedzie jutro,czujnik jest nad silnikiem,inaczej wyjasnic nie potrafie.
swoja droga moze macie jakies pomysly od czego moze zalezec to falowanie obrotow,bo reki to ja sobie nie dam uciac za diagnoze tych druciarzy
lewe powietrze (np złamane wejscie do tego czujnika) , lub zbyt wysoka dawka i nie może dojść ładu sam ze sobą a jego próby dojscia ze sobą do ładu objawiają sie właśnie falowaniem
Auto: audi 90q 2.3 20V & AR
Skąd: Woj. Lubelskie
Dołączył: 02 Lut 2005 Posty: 540
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 21:44
TTomek napisał/a:
nadal nie rozumiem dlaczego wymieniana była chłodnica skoro silnik się nie dogrzewał , a nie odrazu termostat.
A po 2. jazda bez tego to kiepski pomysł bo po pierwsze z macą jest nie tenteges a po drugie dawkowanie paliwa jest też nie za bardzo co może skutkować zbyt dużym spalaniem, w wyniku tego mieszaniem tegoż z olejem ale najważniejsze to to ze może sie rozadaptować sterownik i w pewnym momencie bedzie to niemożliwe do cofnięcia z opcji testera.
Jest to najważniejszy czujnik w tym aucie w/g odczytów którego dobierana jest dawka i wyprzedzenie zapłonu.
mnie tez to dziwi,bo nawet taki motoryzacyjny laik jak ja tego sie domyslal.Chlodnice tak,czy siak trzeba bylo zmienic,bo byl mikrowyciek (powiedzieli ze koszt naprawy przekroczy koszt nowej chlodnicy),na moje oko nie byla to niezbedna naprawa,ale niech strace. Najbardziej wkurza mnie fakt,ze oni nic sobie z tego nie robia,a bez samochodu ni rusz. TTomek,a da sie jezdzic ze zwalonym? czy lepiej wogole go nie ruszac....
jeździć jak sądzę sie nie da zbytnio.
odłaczyć kostkę el. od niego i w trybie serwisowym można sie "poruszać" ale nie zalecałbym zbyt długiej zabawy w tym stanie gdyż wywali pamięć kompa i nastąpi efekt "pogazowy".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach