Wysłany: Wto Lut 21, 2006 12:15 Problem z obrotami tylko na deszczu... :(
Witam
Mam caly czas problem z obrotami zaraz po uruchomieniu silnika. Otoz gdy jest sucho, ew auto nie stoi na deszczu to wszystko jest OK. Problem sie zaczyna gdy jedzie sie w deszczu badz auto stoi pod chmurka. Po odpaleniu auta obroty spadaja tak jakby auto chodzilo bez jednego cylindra. Tak sie dzieje jakies 3-5 minut i wszystko wraca do normy az do ponownego rozruchu auta. Czasami jest tak rowniez podczas jazdy gdy cisne go powyzej 3000 rpm to zaczyna go dlawic, wowczas sprzeglo i przegazuje dziada i jedzie dalej...Zaznaczam ze te objawy sa tylko gdy auto jedzie w deszczu badz stoi na dworze a pada deszcz...
Juz nie mam sily do tego...przewody WN i swiece nowe....
Z tym deszczem to nieźle masz. Jedyny problem jaki miałem podczas jazdy w deszczu to taki, ze slizgał mi się pasek klinowy gdy woda do niego sie dostała, obroty spadały - brak ładowania. Pasek był bardzo zjechany... wymieniłem na nowy razem z rolka napinacza i już nawet deszcz nie był mi zły.
Zawiaż na kopółce foliowa reklamówke(siatkę )Jak pomoże to będziesz wiedział gdzie szukac. U mnie w cytrynie pomogło bo kopółka była dosc nisko i podczas jazdy w deszcz woda z koła chlapała na nią.Obroty to był pikuś,najgorsze było to że po zgaszeniu silnika samochód nie chciał odpalic dobra godzine dopuki nie wysechł
Jesli masz na gazie samochod to prawdopodobnie przewody gdzies maja przebicie i dlatego skaczacza Ci obroty . Mialem ten sam problem ale wymienilem i jest ok
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach