Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Wto Paź 10, 2006 11:34 Zima....
Zanim zacznie się zima na dobre , chciałem wybadać grunt.
Jak niektórzy wiedzą Starion jest autem sezonowym, wiec "zimuje". W związku z tym , że będzie to mój pierwszy raz (bez podtekstow ) chciałem sie zapytac o czym powinienem pamietać....?
olej silnikowy z filtrem wymienie napewno po zimie (3tys przejechane, w tej chwili ma 10 miesięcy Castrol GTX Magnatec semi-syn). Czy prócz przepalania powiedzmy raz na tydzień plus jazda autem po garażu (duży parking podziemny) oraz jazdy autem jak bedzie sucho , POWINIENEM O CZYMŚ PAMIĘTAĆ?
Stan akku będę sprawdzał na bierząco.
Aha oleju w skrzyni i dyfrze nie ma sensu teraz wymieniać? lepiej poczekac na nowy sezon, nie?
A co do paliwa....to wiadomo , że z czasem traci swoją jakość. To lepiej będzie zalać pare litrów i sukcesywnie dolewać....?
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Wto Paź 10, 2006 21:19
powinienes raczej wyjac aku i trzymac w domu w temp pokojowej (chyba ze garaz jest cieply) i sprawdzac sobie aerometrem i doladowywac... jak bedziesz go przepalal i jezdzil to staraj sie korzystac tez sporo z hamulcow, pokrecic sporo kolkiem itd... zeby Ci to wszystko sie nie "zastalo" reczny tez pozaciagaj... co do castrola to w mojej opini b dobry olej.. w porownaniu do texaco czy mobil 1 o tych samych parametrach jest BEZPOROWNANIA... mialem takie w beemce i na castrolu spokojnie robilem 10tys km i swiecily sie jeszcze po 2 zielone (z 5ciu) kontrolek a na texaco pomaranczowa palila sie po 7.5tys a na mobilu przy 9tys km byla pomaranczowa.... styl jazdy raczej ten sam... od 30czy 40tys jezdze tylko na castrolu...
Auto: znalazlem na otomoto ;)
Skąd: Śródmieście Pomógł: 24 razy Dołączył: 03 Maj 2004 Posty: 3578
Wysłany: Sro Paź 11, 2006 13:38
dobra czyli wkraczam z malym poradnikiem zimowym czyli co nalezy zrobic i jak zabezpieczyc naszego kochanego automobila przed zimą...
zatytuluje to jako uhu ha nasza zima nie jest zła!
1. MYCIE
Pierwszą czynnością jaką musimy zrobić przed zimą jest dokładne mycie samochodu, tutaj wypadało by skorzystać z usług profesjonalnej firmy (nie mam na mysli mycia za 5zl) lub zrobic to samemu/ z kolegami dokladnie i sumiennie.
2. WOSK
Następnie kładziemy wosk na lakier, o tym jak kłaść nie ma co pisać, chyba ze ktoś poprosi zakladajac odpowiedni temat w tym dziale. Wosk nakładamy aby zabezpieczyć lakier przed zimą. Nie proponuje kupować wosków koloryzujących na stacjach benzynowych (ALE SZIT) i innych takich najtanszych i slabej jakosci firm, dobor wosku to bardzo wazna rzecz, ale o tym jak ktos zalozy temat o woskowaniu ;D
prosze pamietac rowniez o elementach chromowanych
3. KOŁA
Nasze piękne koła proponuję zdjąć i zawieźć do firmy świadczącej usługi przechowywania i konserwacji opon oraz felg. zazwyczaj łączy się to z myciem i prostowaniem, wywazaniem, jest to o tyle wygodne, że na wiosne nie musimy sie martwić wybuloną oponą, czy jakąś nieszczelnością, to wszystko zostanie wykonane przed sezonem i odpowiednio zabezpieczone. jezeli samemu będziemy przechowywać to pamiętajmy o tych punktach:
1. Przechowywanie opon na otwartym powietrzu, nawet pod zadaszeniem jest nie zalecane.
2. Pomieszczenie do przechowywania opon powinno być chłodne, suche i ciemne oraz od czasu do czasu wentylowane.
3. Temperatura przechowywania nie powinna przekraczać temperatury pokojowej. W ogrzewanych pomieszczeniach opony powinny być oddalone od źródła ciepła.
4. Opony powinny być chronione przed bezpośrednim działaniem światła słonecznego i ozonu, ponieważ ozon jest czynnikiem szczególnie niszczącym mieszankę gumową. Pomieszczenia do przechowywania opon nie mogą zawierać żadnego urządzenia generującego ozon np. transformatory itp...
5. Rozpuszczalniki, paliwo, smary, środki chemiczne itp. nie powinny być przechowywane w tym samym pomieszczeniu, ani pozostawać w bezpośrednim kontakcie z oponami.
6. Opony zamontowane na obręczach powinny być przechowywane pod nominalnym ciśnieniem zalecanym przez producenta opon lub pojazdu.
4. Kobyłki
Czyli jeżeli mamy tylko taką możliwość to wstawiamy auto na kobyłki! Dzięki temu będziemy mogli zakonserwować podwozie, zawieszenie, hamulce no i damy odpocząć amortyzatorom.
Tarcze hamulcowe należało by spryskać jakimś smarem, na przykład WD 40
Proponuje odrazu skorzystac z okazji i sprobowac zakonserwowac podwozie jakimis specyfikami, i odrazu prosilbym tutaj o podanie zasad przez kogos jak to zrobic samemu, jakich srodkow uzywac itd.
6. SZYBY I USZCZELKI
Proponuję nasmarować uszczelki (lepiej uzywac gabeczki zeby nie cisnac po lakierze) taki specyfik kosztuje jakies 5-15zl i lepiej zeby nie byl czarny, nie bedzie nam brudzil ubrań.
Szyby zostawiamy uchylone.
7. SILNIK
Wykręcamy świece, wstrzykujemy ciutke oliwy, zakladamy swiece na pare obrotow i krecimy pare razy motorem celem rozprowadzenia oleju po komorze spalania.
zatykamy/zaslaniamy wszelkie otwory typu odma, dolot powietrza, wydech itd...
wyciagamy akumulator i maszerujemy z nim do domu, gdzie na dnie szafy bedziemy do niego zagladac zo 1-2 miesiace i kontrolujmy spadek mocy. starajmy sie doladowywac (napisal o tym Jaqb)
Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Wto Paź 24, 2006 14:45
wiec tak....wszystko OK, ale jak sie ma nie jeździć autem wcale. Ja planuje go przepalać raz w tygodniu i jeździć nim po garażu(parking podziemny-duży). A jak bedzie sucho to nawet wyjade na ulice
Większość tych czynności już wykonałem (konserwacja uszczelek, podwozia, kół, mycie itp. itd.) - samemu dobrze i tanio , ale trzeba się przyłożyć i zainwestować w chemie i kosmetyki.
Pare zdań dorzuce do konserwacji (zgodnie z prośbą siwego) - może to mały OT, ale wkońcu to ja jestem "Owner of this subject" hahaha - dżołk
Więc: zaczynamy od kupienia środków. Na rynku jest tego w cholere , można używac bitexu,bigumu, oleju itp. ale najlepiej jest kupić coś przeznaczonego do konserwacji. Ja użyłem kiedyś Bitgumu (chyba) w Audi i bitgum został , a blachy nie było . Poza tym z czasem robi się za sztywny.
Teraz robiąc Stariona użyłem środka o nazwie: CARSYSTEM KS-100 - tak to sie nazywało chyba...czerwona puszka.
Środek bardziej elastyczny i wytrzymały na różne syfy. Nakłada się go pędzlem.
Są oczywiście też środki na pistolet, typu baranek, ale on jest chyba za delikatny dla starych aut Ja tam wole po zrobionej na glanc podłodze walnąć coś w pędzlu.
Aha oczywiście podłoge , progi i nadkola trzeba oczyścić ze wszystkich zanieczyszczeń i rdzy. A jak jest rdza to trzeba ją czymś "przyszpilić" , typu ROST KILLER.
A no i można też zakonserwować profile, drzwi, progi itp. elementy. Do tego są inne specyfiki - rzadsze i głównie do pistoletu, ale można dostać też w sprayu.
Auto: Galant
Skąd: Bronowice Pomógł: 6 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 661
Wysłany: Nie Paź 29, 2006 20:45
A jak przygotować na zimę samochód, który będzie "jeżdżony" w zimie? Najlepiej jak by mi ktoś napisał gdzie można zabezpieczyć tanio i solidnie spodzik mojego Probka? Chyba, że ktoś zna w miarę skuteczne i łatwe w obsłudze sposoby domowe
_________________ "Never drive faster than your Angel can fly..."
Ojojojjjjj..., admin pisze, ze forum, to nie miejsce na zarabianie, ale co ja mam zrobic, jak chcę dać komuś zarobić ?
No coż, zaryzukuję
W razie czego proszę Szanownego Admina o przeniesienie mojego postu, albo wywalenie i tyle, nie obrażę się
Propozycja moja jest następująca: Poczytałam, co tu piszecie i tak sobie pomyślałam, że takie zabezpieczenie autka na zimę to rzecz ważna, tylko, że ja na pewno tego sama nie zrobię, a już z pewnością nie zrobię tego fachowo, więc oglaszam przetarg nieograniczony na zabezpieczenie mojej TT-tki na zimę ( za odpowiednią opłatą oczywiście, tylko proszę nie źdźierać za bardzo ).
Czy znajdzie się ktoś chętny ?
=============
odpowiedz od admina: prosze nie stosowac naduzywania moich slow, bo moga byc wykorzystane w rozny sposob...
jest roznica miedzy bezpardonowym reklamowania czegostam niezwiazanego z motoryzacja, a polecaniem danego warsztatu, jak ktos poleca swoj, to coz... ma do tego prawo, ale walenie w podpisy reklamy na zasadzie "moge miec w podpisie co chce", gdzie za normalna reklame sie placi, jest czyms nietaktownym i nieestetycznym. brzydzi mnie takie podejscie do sprawy jak ktos robi takie rzeczy. to tak jakbys miala kawalek ziemi i oferowala ludziom miejsce na reklame - bo masz potrzeby [forum je ma i to nie male], a na chodniku staje samochod obsmarowany reklamami z bilboardem na dachu i wcale nie zaparkowal na 5 min... do You understand what i mind?
=============
pozytywka TT, Tak, rozumiem, co masz na mysli Siwy adminie
Ostatnio zmieniony przez siwy Nie Gru 17, 2006 23:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach