Chciałbym sie dowiedziec ile mocy mozna wyciagnac z silnika 1.9 TDI 90 KM. Nie chodzi mi o to zeby samochod byl wyzylowany do granic mozliwosci ale zeby dalo sie nim poejzdic i spalanie zeby za duzo nie wzroslo. No i najwazniejsze pytanie ile by to kosztowalo???
Intersyje mnie jeszcze czy zwiazane sa z tym jakiegolwiek zagrozenia dla silnika itp.
wlasnie o to chodzi ze jeszce nie wiadomo co kupie... Poszukuje albo a6 albo passata a jak narazie tradfiam tylko na 90. A co do silnikow to albo 1Z lub AFN (passat po 2001 lub a6 po 98)
i w tym jest najwiekszy problem bo najchetniej bym kupil samochod o mocy 130 KM ktore dal fabryka i nic znim nie robi tylko ze takiego samochodu w przyzwoitej cenie i stanie szukam juz od czerwca...
i pewnie nie znajdziesz niestety , to co dobre musi kosztować , nawet przy tym natłoku używanych aut jakie ostatnio sprowadzono , większość z nich to były przystanki i liczniki również mają cofane , z tego co się słyszy ostatnio po różnych forach to średnio cofają o połowę. może poszukaj sobie octavii ? to nie to co pasek lub audi ale szybciej trafisz na jakiś normalny wóz
no mam powiedzmy do 30 tys ze wszystlkim i wiem ze te roczniki sa realne szuka mi juz pare osob za graniaca. Sa to znajomi, sprawdzeni mechanicy i wiedza ze mi byle gowna nie wcisna. 2 dnbi temu klient z pod frankfurtu dzwonil ze jest a6 1.9 tsi 130 z 2002 ale kombo no i troszke drazsza za 38.
Mam tez doscie do salonu vw w niemczech gdzie jak tylko ktos odstawi samochod daj mi znac tylko na razie stja tam 4 czy tam 5 passacikow ale 90 KM ztad pomysl ze zmiana chipa.
Juz postawoilem ze jak do kona lutego nic nie znajde to sie zaczne rozgladac za czym innym. Ale poki co czekam na okazje...
octavia jest dla mnie za mala nie mwoiac juz o golfie
intersuja mnie samochody wielokosci passata i a6. 2 metry wzrostu swoje robia albo mam leb w dachu albo kolana mi sie nie miszcza
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Pon Sty 15, 2007 22:44
Czleniokoleszka napisał/a:
Ale poki co czekam na okazje...
czasem lepiej odzalowac, zapozyc u rodziny itd ale dac pare kafli wiecej niz pozniej wladowac kilka razy wiecej niz sie oszczedzilo... i pluc sobie w brode... teraz jest sezon na takie autka tak wiec okazji nie ma... dobre auto swoje musi kosztowac bo ktos kto je ma nie odda za darmo.... zreszta to nie 20letni poldek i wlasciciela stac na nowy model i nie musi robic manian ze kupi nowke jak sprzeda stare...
a tu sie nie zgodze... wlasnie teraz jest najlepszy sezon dzieki znizkom, jesli kogos stac na nowy samochod to stary oddaje i nie klocie sie o te 2000 tys euro. Pozatym na zachodzie jest troche inna kultura tam sie wymienia samochody co 3-4 lata pod warunkiem ze kogos stac. Jezeli za 6 tys euro mozna kupic passata z 2003 roku. Najlepsze okazje i tak sa jesli samochod jest leko bity... nie mowie o takim co ledwo przezyl tylko o samochodzie z przetarciem alebo zajims tam wiekszym wgnieceniem ze nie ma mowy o uszkodzeniu ramy i silnika. Takie samochody sa sprzedawane tanio bo np niemca nie chce sie bawic w ich naprawe, a samochod jest jak nowy kilkadziesiat tys przebiegu i za rozsadna cene.
Kupujac w polsce i tak nie mam pewnoesci co to za samochod, jakby sie nie strac i tak wszystko odrazu nie wyjdzie. Pozatym to co mnie interesuje to u nas chodzi po 37-43ty zl wiec wole poczekac cierpliwie,.. jeszcze 1,5 miecha
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach