Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Czw Kwi 06, 2006 19:34 Preparaty do konserwacji
przymierzam sie do konserwacji podłogi, niewiem zabardzo gdzie moge dostać fachową pomoc i dobre produkty.
czytałem na róznych www na temat: cortanina, mini tlenkowej, bitexu,novolu,tectylu, brunox epoxy i bitgumie.
prawde mówiąc niewiec co i jak użyc, bo wiem, że jedne środki odcinają tlen inne zabazpieczają a inne tworzą miękką warstwe ochronną.
mam dylemat gdzie kupić, co kupić i jak położyc żeby było git i żeby sie trzymało.
Auto: Galant
Skąd: Woj. Lubelskie Pomógł: 14 razy Dołączył: 13 Cze 2004 Posty: 933
Wysłany: Pon Kwi 10, 2006 16:10
Najlepiej to tak, wypaiaskować i zakonserwować barankiem ze spręzarki a nie w sparju i będzie prawie jak fabryka.
Ja kiedyś zawsze konserwowałem bitgumem tylko że on jest taki, że by było dobrze trzeba konserwować nim co rok. Ja tak robiłem i jak sie później okazało bitgum był a blachy pod nim nie.
Kupisz na Kuniskiego u Madeja lub w jakiej kolwiek mieszalni lakierów.
Ja radził bym zlecic to jakiemus fachowcowi co zrobi to konkrętnie spręzarką. Zawsze to większe ciśnienie i dojdzie w więcej miejsc ta konserwacja.
Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Pon Kwi 10, 2006 17:39
dzieki,
ja już kupiłem chemie i konserwacje w lakierniczym na górce.
bede robił sam bo wyjdzie mnie taniej , a poza tym spawam i lakieruje samochód wiec jest rozebrany i mam okazje zrobić to sam i dobrze
interesuje mnie teraz zasada konserwacji: czyli co najpierw, jak zapobiec utlenianiu za rok dwa trzy itp. Przypominam , że cała buda , rama i karoseria jest robiona od podstaw, wiec chciałbym to zrobic lepiej niż w fabryce
Auto: F7P
Skąd: Polska Pomógł: 29 razy Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 15:24
Czy twój Starion to ten Czarny turbo.. z jedną szyba w plexie swojego czasu?
Ładnie latał.. za dobrych czasów..
Mam nadzieje że bedzie latał jeszcze lepiej po twojej reanimacji..
Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 15:34
no mój jest czarny i jest turbo (jak wszystkie stariony, bo tylko takie silniki były montowane ) , ale mówiąc ze ma szybe z plexy to którą masz na myśli?
lata cały czas ładnie - teraz robie mu blacharke i takie tam pierdoły , ale ŻADNEGO tjuningu itp. chciałbym , żeby był jak najbardziej ori.
ps.zajrzyj na moją stronke to sobie obczaisz czy to ten, o którym myślisz
ps2. ja go nie reanimuje
Auto: F7P
Skąd: Polska Pomógł: 29 razy Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Pią Kwi 21, 2006 18:58
Eee.. twój jest w super stanie w porównaniu do tego o którym pisałem..
Tamten ma czarną skóre i motor chyba 2.7 turbo.. więcej gadzetów na desce albo mi juz pamieć szwankuje
Brakuje nakładki z tyłu na szybe czy zdjałeś?
Auto: Stazza JA, MA70
Skąd: Śródmieście Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 635
Wysłany: Sob Kwi 22, 2006 13:34
Vesti napisał/a:
sorka że zasmieciłem ci temat..
nie ma za co przepraszać
btw. samochodu, to motor 2.6T , a lotki była na klapie orginalnie , ale ja u siebie zdjąłem (chociaż na stronie - na zdjeciach jest)
wracając do tematu karoserii , to powiem ci , że może i samochód wyglądał ładnie , ale nie uwierzyłbyś jakbyś nie zobaczył ile syfu było pod lakierem. a szpachli........uuuuuuuu dziadek powiedzał , że ten samochód musiał byś robiony przez niezłego plastyka , że go tak "oszpachlował".
przeżyłem szok. zaczyna się od paru bąbli na lakierze. bierzesz maszynke i jedziesz do gołej blachy , żeby pozbyc sie syfu. co jest okazuje.....syf sie nie kończy szybko nim sie zoriętujesz a ty już prawię metr jedziesz z maszynka
ale co tam, w końcy trzeba zrobic z tym porządek - myślałem , że zejdzie mi z tym ze 2 tygodnie , ale dwa tygodnie to ja już robie.
Narazie bez większych kłopotów skończyłem spód, dziś juz skończyłem bude (można nawet powiedzieć , że szpachle też mam juz za sobą).
Zostało mi "już tylko" zmatowić bude i położyć jakieś akwarele .
oczywiście cały "raport" wraz z fotkami będą na stronie za jakiś czas.
ps. aha jeszcze coś do tematu konserwacji. Jak pisałem - kupowałem wszystko na górce w sklepie z lakierami. Musze przyznać , że obsługa , pomoc i porady sa naprawde fachowe (mowa o stoisku po lewej). Godne polecenia stoisko jak i gość - wie o czym mówi i zna sie.
Auto: F7P
Skąd: Polska Pomógł: 29 razy Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Sob Kwi 22, 2006 19:20
Ale fajna maszynka.. jeżdziłęm tamtym wspomnianym bo miałem go w komisie.. przepalałem, czasem pojezdziłem itd..
ładnie wgniatał w fotel...
Jedyne co było dobre w tamtym to motor..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach