Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 16:04 Które silniki najlepsze w Audi A6 c5 1997-2004 ???
Witam.
Jak w temacie chciałbym się dowiedzieć które silniki benzynowe w audi quattro A6 model c5 2,... są najlepsze,najbardziej wytrzymałe i najlepszy jest stosunek mocy do pojemności i ekonomi???
Proszę o wypowiedzi.
Ostatnio zmieniony przez _Rafi_ Wto Lut 12, 2008 16:21, w całości zmieniany 1 raz
Auto: STI & Polonez 1500
Skąd: Dziesiąta Pomógł: 34 razy Dołączył: 06 Paź 2004 Posty: 3372
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 16:13
w A6 chyba najlepsze bedzie 2.5 TDi a w C5 2.0 HDi, w miare oszczedne i mocne dizle ale bardzo trzeba o nie dbać. W 2.5 TDi lubią kucac pompy i lubi zapychac sie odma za to w 2.0 HDI turbiny i sprzegla dwumasowe to chyba zmora.
Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 16:19
Poprawie temat.Chodzi mi tylko o silniki audi.W Audi C5 podobno 2,5tdi nie są już tak dobre jak w C4.W C4 była rzędówka i były nie doruszenia ,a w C5 jest już Vka i podobno jak nie pompa to wałki pękają.
A tak wogóle to chodzi mi o benzynę w silnikach quattro.
Auto: .
Skąd: Polska Pomógł: 18 razy Dołączył: 14 Wrz 2004 Posty: 2020
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 16:58
QSY napisał/a:
hehe myslalem ze o citroena chodzilo
to żeś teraz dał japonczyku
wg moich przekonań 1.8T najlepsze.... 2.7BT też spoko,ale cena nie adekwatna do rzeczywistości
1.8T sprawdzony silnik przez wielu , nawet na tym forum: kaziki kamile czarki ajaxy szanie piotrki bodki , i kazdy jeden zadowolony z tego silnika z tego co mi wiadomo, o modyfikacje nie trudno....takze ten polecam...
o innych sie nie wypowiem bo nie wiem
aha ekonomicznie -150KM i mi spalała na miescie 11-12l normalnej jazdy na trasie 7-8l
zakładając ze c5 cięższe o 200kg to troszke wiecej pewnie by palił
Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 17:06
Kamil napisał/a:
wg moich przekonań 1.8T najlepsze.... 2.7BT też spoko,ale cena nie adekwatna do rzeczywistości
Ale 1.8T podobno te co w A3 są to coś nie zabardzo się sprawują.
A druga sprawa do A6 to nie zamało?To już chyba lepiej 1,9td i chipa założyć ponoć wtedy dobrze lata.A oprócz tych uturbionych to jakie jeszcze 2,... są spoko?
Auto: Audi A6 3.0TDi V6 Quattro
Skąd: Okolice Lublina Pomógł: 12 razy Dołączył: 14 Paź 2004 Posty: 857
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 17:28
no chłopaki , w takim dupowoziku tylko i wyłącznie motorek 1.9TDi 130PD AWX/AVF na pompowtryskach , do tego program na ~170koni ~370nm i można latać przyjemnie i tanio , do tego sie nie psuje.
Auto: .
Skąd: Polska Pomógł: 18 razy Dołączył: 14 Wrz 2004 Posty: 2020
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 17:33
miałem przyjemność jeździć A6 - 1.8T , 19Tdi , 2,5Tdi , 2,7BT .... ja bym wybrał 1.9Tdi....
2.5tdi jakoś nie jechał wcale ale moze przez to ze to był automat , 2.7BT nawet to jechało ale bez rewelacji jeśli sie mysli ze to ma prawie 300km , 1.8T nawet sie zbiera jak na mała pojemność, A najlepiej mi sie jeździło 1.9Tdi (130KM) więc ten silnik również polecam
Slg ma racje,słuszny motor w tym aucie to własnie 1.9 TDI 130 po programie da sobie rade z ciężkim nadwoziem i nie zabije porftela spalaniem i eksploatacją. 2.5 TDi dobre było w rzędzie,V6 to niewypał,zdychająca pompa,wałki rozrzadu do wymiany praktycznie co zmiane rozrządu(duuuuuży koszt całkowity imprezy) więc nie polecam
Z benzynowców tak jak napisał Kamil 1.8 T jest sprawdzone
_________________ '96 Subaru Impreza GT wozi dupę
'00 Daewoo Matiz Van rolniczo-służbowy
'95 Daewoo Nexja GSi 16v szczur na tor
Auto: audi 80 quattro
Skąd: Lublin Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Maj 2005 Posty: 737
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 17:51
co do 1800 to moj znajomy ma czarna pszczolke z 1,8T. gadalem z nim o tym to pierwsze co mnie zaskoczylo to jak uslyszalem ze taki silnik siedzi w ogole w tym wydajacym sie byc ciezkim aucie. pozniej spotkalem go na kresce i szedl leb w leb ze mna ale trochce dostal dodam ze mam tylko seryjne 174KM V6 tak wiec ze 150 jeszcze mam.POzniej przewiozl mnie to w sumie bylem pod lekkim wrazeniem ze jak na 1,8T i ta mase to jednak jakos sie zbiera
[ Dodano: Wto Lut 12, 2008 17:54 ]
a i jeszcze powiedzial mi ze miescie szamie mu to dwunastaka
Auto: o_0
Skąd: Polska Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 273
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 19:22
widze ze chyba trzeba komus tu cos wytłumaczyc - fabryka przewiduje silnik na 200-300 tysiecy wiec nie mowcie mi ze 2,5 tdi v6 to zły silnik. Każdy smiec w polsce ma szfe cofnieta i z ta wzieła sie zła sława tych silników dlaczego Niemcy i Szwajcarzy tak nie narzekają? bo kupuja nowki robia 200 tysi i sprzedaja Polakom co cofaja szafe o 100 tysi sprzedaja a potem taki cham po zrobieniu 50 tysi wymienia pół motoru i i pierd.....i na pół swiata jakie to 2,5 choojowe. A co do pomp to nowe Fordy Cytryny i renówki na CeRach tez kucaja od Polskiego paliwa mimo ze maja duzo mniej przelotu. Zgadzam sie z wypowiedzia ze 2,5 tdi R5 to był kuloodporny moto ale teraz juz takich nie robia. Doszli do wniosku ze nie zarabiaja na czesciach bo sie nie psuje i juz tam dobrze w temacie zadziałali. Ja bym kupił orginalne 2,5 tdi z kodem silnika na literke B 180 kuca i latał bym z bananem na twarzy.
Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 20:11
V-MAXXX napisał/a:
widze ze chyba trzeba komus tu cos wytłumaczyc - fabryka przewiduje silnik na 200-300 tysiecy wiec nie mowcie mi ze 2,5 tdi v6 to zły silnik. Każdy smiec w polsce ma szfe cofnieta i z ta wzieła sie zła sława tych silników dlaczego Niemcy i Szwajcarzy tak nie narzekają? bo kupuja nowki robia 200 tysi i sprzedaja Polakom co cofaja szafe o 100 tysi sprzedaja a potem taki cham po zrobieniu 50 tysi wymienia pół motoru i i pierd.....i na pół swiata jakie to 2,5 choojowe. A co do pomp to nowe Fordy Cytryny i renówki na CeRach tez kucaja od Polskiego paliwa mimo ze maja duzo mniej przelotu. Zgadzam sie z wypowiedzia ze 2,5 tdi R5 to był kuloodporny moto ale teraz juz takich nie robia. Doszli do wniosku ze nie zarabiaja na czesciach bo sie nie psuje i juz tam dobrze w temacie zadziałali. Ja bym kupił orginalne 2,5 tdi z kodem silnika na literke B 180 kuca i latał bym z bananem na twarzy.
Sam sobie wyjaśniłeś.Że stare 2,5td było nie do zajechania i 500.000km nie było dla nich bólem jak w starym mercedesie.A te nowe są do pupy,bo akurat 1,9td już tak nie leca a n apewno też część jest kręcona.Takie awarie jak pękanie wałka rozrządu to dla mnie wada fabryczna (źle wyliczona trwałość elementu),bo co innego przedmuchy a co innego uszkodzenia mechaniczne.
Ale nie po to jest ten temat żeby się kłócic tylko,żeby mnie nauczyć jakie silniki są najlepsze,bo może przesiądę sie na audi .Poprostu lubię szukając auto mieć kilka modeli na uwadze.
Aha ,dlatego pytam o mocne benzyny bo obecne moje BMW 528iA nie spełniło moich oczekiwań.Wiem,że przez automat traci,gaz tez ma swoje ,dlatego myślę nad autkiem takim koło 200KM wzyż żeby dobrze się zbierało bez względu na swoje gabaryty.
Dlatego postanowiłem sprzedać swój wózek i wyjechać na małą wycieczkę w poszukiwaniu czegoś ciekawego.Dlatego chce żebyście troszkę mnie poduczyli co do silników audi,bo temat bmw troszkę juz opanowałem.
widze ze chyba trzeba komus tu cos wytłumaczyc - fabryka przewiduje silnik na 200-300 tysiecy wiec nie mowcie mi ze 2,5 tdi v6 to zły silnik. Każdy smiec w polsce ma szfe cofnieta i z ta wzieła sie zła sława tych silników dlaczego Niemcy i Szwajcarzy tak nie narzekają? bo kupuja nowki robia 200 tysi i sprzedaja Polakom co cofaja szafe o 100 tysi sprzedaja a potem taki cham po zrobieniu 50 tysi wymienia pół motoru i i pierd.....i na pół swiata jakie to 2,5 choojowe. A co do pomp to nowe Fordy Cytryny i renówki na CeRach tez kucaja od Polskiego paliwa mimo ze maja duzo mniej przelotu. Zgadzam sie z wypowiedzia ze 2,5 tdi R5 to był kuloodporny moto ale teraz juz takich nie robia. Doszli do wniosku ze nie zarabiaja na czesciach bo sie nie psuje i juz tam dobrze w temacie zadziałali. Ja bym kupił orginalne 2,5 tdi z kodem silnika na literke B 180 kuca i latał bym z bananem na twarzy.
Sam sobie wyjaśniłeś.Że stare 2,5td było nie do zajechania i 500.000km nie było dla nich bólem jak w starym mercedesie.A te nowe są do pupy,bo akurat 1,9td już tak nie leca a n apewno też część jest kręcona.Takie awarie jak pękanie wałka rozrządu to dla mnie wada fabryczna (źle wyliczona trwałość elementu),bo co innego przedmuchy a co innego uszkodzenia mechaniczne.
Miałem to napisać,ale jakoś nie chciałem się sprzeczać z bądź co bądź o wiele bardziej doświadczonym kolegą ale rzeczywiście dla udanego diesla 200kkm to dopiero rozgrzewka i nie trzeba w nim wymieniać "połowy" motoru.Mniejsze 1.9 potrafi nalatać 600 kkm bez remontu i poważnych napraw po drodze a V6 to niestety jednostka o wiele bardziej zawodna i krótko dystansowa w związku z czym nie jest godna polecenia tak jak poprzednik R5 w starszym nadwoziu.Jeśli ktoś kupuje nowe i po jakimś nie dużym przebiegu sprzedaje to ok,ale jeśli szukać używki i brać poprawkę na wykręconą szafe to trzeba wziąść coś naprawde "kuloodpornego"
_________________ '96 Subaru Impreza GT wozi dupę
'00 Daewoo Matiz Van rolniczo-służbowy
'95 Daewoo Nexja GSi 16v szczur na tor
Auto: ropniak
Skąd: LSM Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 964
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 21:02
My tu pierdu pierdu o dieslach a ten temat akurat juz chyba znamy,bierzmy sie teraz za benzyny.Troche jest tego w benzynach.Może inaczej zapytam.Jak coś jakiej benzyny broń boże nie kupowac.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach