[crOOchy]

Witajcie

Problem przedstawia się tak:

Auto fabrycznie miało felgi o rozmiarze dajmy na to 7j16 et +38
Z racji panującego trendu ze ma być szeroko zakiełkował w głowie posiadacza pomysł coby poszerzyć w kołach auto. Delikwent zorganizowała sobie eleganckie poszerzenia z oryginału od nieco nowszego modelu które w wystarczającym stopniu poszerzają obrys auta.
Jednak osoba ta stanęła przed dylematem natury technicznej. Otóż zdając sobie sprawę że najlepszym odsadzeniem byłoby 0 bo już poszerzyłoby auto o 38mm na stronę co byłoby satysfakcjonujące, niestety cięzko jest upolować felgę z odpowiadającymi parametrami.

Pytanie czy zmiana felgi na taką z et -30 znacząco wpłynie na żywotność łożysk kół?

wszelkie opinie za i przeciw oraz związane z tematem sugestie mile widziane

a chodzi o Montereya

[Jaqub]

teoretycznie tak ze wzgledu na jakies tam wieksze sily itp... ja w beemce mam dystanse po 20mm na strone a wczesniej et bylo powiedzmy ok 40 kilku przy szer ok 7.5 cala a pozniej et 15 przy 9.5 cala... ale nie zauwazylem jakis tak przyspieszonych zuzyc...
jesli chodzi o Twoje wyliczenia to jesli miales w serii ET 38 a chcesz zalozyc et -30 to poszerzysz ok 60mm na strone w zaleznosci jeszcze od szerokosci nowej felgi (wyliczenia podalem przy tej samej szerokosci gdy zmienia sie tylko ET)...

[crOOchy]

felga będzie nieznacznie szersza, bo tylko 8"

zdaje sobie sprawę że pewnie zmieni się promień skrętu itd, no ale trzeba kombinować

[Jaqub]

[crOOchy]

no właśnie też mam takie podejrzenia, z resztą dedykowanych felg do 4x4 z et ) i w tej okolicy jak na lekarstwo, czyżby spisek producentów felg i łożysk żeby wzajemnie napędzać koniunkturę?