Czy ktoś oprócz nas wybiera się na KJS Monte Calvaria???
Szczerze polecam bo rok temu było świetnie i BARDZO trudno!!! Jak ktoś nie startował w niej to zapraszam zobaczyć co to znaczy wpaść na głęboką wodę - tak jak my rok. Hehe.
Ale DOŚWIADCZENIE OLBRZYMIE!!!
W tamtym roku startowało około 104 załogi tak więc duże porównanie do innych zawodników z klas i generalki <mrgreen>
fajnie fajnie ale mnie troche nurtje pytanie i jak to wie odbywa z glosnoscia wydechu ;/??? az tak mocno jest to przestrezgane ?:(:(:(?? i mocowanie pasow jak to wygladac powinno ?:)
no i podzial na klasy?:) bo ja bym sie pisal jak by mi nic nie wyskoczylo
Spawos, jesli bys zakładał pasy 4 punktowe to musisz miec je zamontowane w seryjnych miejscach lub wiercisz dziury w budzie i od dołu wspawujesz cos takiego..
Tak rzeczywiście my mieliśmy pasy 3-punktowe w miejsce oryginalnych zaczepów mocowane. Pamiętajcie, że BARDZO zwracają uwagę na ważność gaśnicy. Natomiast co do foteli to nic nie podpowiem bo mieliśmy oryginalne z GTi... Trochę info jest na stronie AK Polskiego i chyba na jego forum jak dobrze pamiętam.
Wielkie, wielkie albo jeszcze większe gratulacje dla naszych załóg za wyniki osiągnięte w tym KJSie!!!!!! Przyjadą to sami opowiedzą ale bez kitu wyniki rewelacyjne!!
Hehe dzięki Prezesie
Spoko dało radę:)
Marek Rodak wyjął klasę czwartą, generalka 4-te miejsce
Mariusz i ja wygraliśmy klasę trzecią, generalka 11-te miejsce
Pojechaliśmy wszyscy nie wyspani bo każdy przygotowywał auto do ostatnich chwil ze względu na ostre kryteria BK opisane na stronie AK Polskiego. I tak też było bo nie chcieli nas puścić za oryginalne mocowania Sparco do foteli rajdowych i dopiero ZSS podjął decyzję, że jedziemy.
My mieliśmy do wyjazdu z Lublina kłopoty techniczne - nie było ładowania i tak przez cały rajd. Tak więc jechaliśmy z myślą aby do mety.
Trasy ciekawe, organizacja bardzo dobra, dużo zawodników bo około 104 załóg wystartowało więc rywalizacja do końca zacięta. Dobra sprawa - wyniki on-line były dostępne. I trzy odcinki przed metą dowiedzieliśmy się że nasza załoga walczy o 2-gie miejsce w klasie. (dzięki wynikom on-line) dlatego przycisnęliśmy i udało się wskoczyć na 1-sze.
Na koniec rajdu była ciepła herbata i dobre pączki oraz rogale
Jedynie długo czekaliśmy na wyniki i rozdanie nagród jakoś mało profesjonalnie przeprowadzone...
Ale patrząc na całość rajdu zorganizowany bardzo szybko i sprawnie.
p.s. auto odmówiło współpracy z prądem 20km za Górą Kalwarią i powrót na holu 120km. Cieszymy się, że w ogóle dojechaliśmy do mety.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach