Jako ze autem jezdze dosc duzo a pali sporo, to myslalem nad LPG...jak jest z uzywanym gazem, duzo problemow z zalożeniem uzywki?Kolega ma do sprzedania LPG ale niewiem czy kto kolwiek zaloży i wbije w dowod...zna sie ktos na tym?
_________________ POKRYCIA DACHOWE - Wszystko do dachu 794-998-001
Ostatnio zmieniony przez daniel Nie Mar 18, 2007 04:58, w całości zmieniany 1 raz
Auto: .
Skąd: Polska Pomógł: 18 razy Dołączył: 14 Wrz 2004 Posty: 2020
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 09:07
Podstawą jest atest zbiornika (butli), który w nowym jest ważny na 10 lat. Jeżeli butla jest Polska (a tak jest w 99% przypadków z firmy "Stako" w Słupsku) to zawsze można dostać duplikat atestu od producenta (trzymają go u siebie też 10 lat, koszt ok. 35 zł).
Wszystkie elementy instalacji gazowej (reduktor, zawory) wystarczyło, że musiały mieć znak homologacyjny E4 (być może, że po nowych zmianach jeszcze jakiś inny, ale wątpię).
Montażu oczywiście możesz dokonać na podwórku pod blokiem, ale.... musisz znać przepisy i wykonać właściwy montaż (np. odległość przewodów gazowych, bez ekranu blaszanego- min. 10 cm od rur wydechowych, reduktora- min. 15 cm od kolektora wydechowego, wlew gazu min. 30, albo 50 cm od końca rury wydechowej- nie pamiętam), no i oczywiście zaprzyjaźniona stacja montażu gazu, musi przejrzeć Twoją "twórczość", żeby wystawić Ci świstek, że to oni zamontowali (pewnie z 5 dych skasują ).
Z tymi dwoma świstkami (atest butli i montażu-nie zgubić ich nigdy!) jedziesz na stację diagnostyczną i najczęściej nawet nie zaglądając Ci do samochodu skasują Cię za wpis do dowodu, że wózek jest na "gaza dusząca"
Auto: STI & Polonez 1500
Skąd: Dziesiąta Pomógł: 34 razy Dołączył: 06 Paź 2004 Posty: 3372
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 11:40
zapomnij o zalozeniu uzywanej instalacji, nawet jezeli taka instalacja ma papiery nikt nie wbije ci tego w dowód. A wogóle po kiego grzyba był ten swap skoro nie stac Cie na paliwo?
Auto: SDI po czipie
Skąd: Czechów Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 612
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 13:03
Rysiu zakładaj LPG najzwyklejszy i najtańszy, bedziesz oszczędniej jeździł a np na piątki czy inne kille wyciągasz mikser z dolotu i auto zapiernicza jak seria... Zamulony na gazie bedzie i to grubooo ale jak juz pisałem mikserx out i zapierda.....
Rysiu zakładaj LPG najzwyklejszy i najtańszy, bedziesz oszczędniej jeździł a np na piątki czy inne kille wyciągasz mikser z dolotu i auto zapiernicza jak seria... Zamulony na gazie bedzie i to grubooo ale jak juz pisałem mikserx out i zapierda.....
Po wyjeciu miksera nie zapiernicza jak seria.
Przukladem jest audi a3 1,8t czarka ktore bez gazu lalo mi punto, a potem zbieral baty od punto, nawet jak wyjmowal mikser.
Honda wilka tez jets rzykladem jak mozna zamulic auto, zamiast jak 160 konny 1,6 jezdzi jak ten 130.
Auto: F7P
Skąd: Polska Pomógł: 29 razy Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 1894
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 13:25
pilachgt napisał/a:
kicek napisał/a:
Rysiu zakładaj LPG najzwyklejszy i najtańszy, bedziesz oszczędniej jeździł a np na piątki czy inne kille wyciągasz mikser z dolotu i auto zapiernicza jak seria... Zamulony na gazie bedzie i to grubooo ale jak juz pisałem mikserx out i zapierda.....
Po wyjeciu miksera nie zapiernicza jak seria.
Przukladem jest audi a3 1,8t czarka ktore bez gazu lalo mi punto, a potem zbieral baty od punto, nawet jak wyjmowal mikser.
Honda wilka tez jets rzykladem jak mozna zamulic auto, zamiast jak 160 konny 1,6 jezdzi jak ten 130.
Bo.. wyjęcie miksera to nie wszystko..
Trzeba jeszcze pobawić sie takim małym ustawieniem.. nalepiej ustawic auto na benzynie .. zaznaczyć śrubokrętem.. potem na gazie mały retusz.. też zaznaczyć..
W piatek zdejmujemy mikser, ustawiamy i zapierd.....
Gaz to jest do kuchenek, nie zakładaj tego szamba, ja po kupieniu samochodu miałem instalacje... wogóle to nie jechało, potem wyciągnąłem mikser i nawet nieźle teraz chodzi, czuć choć troche moc. A tak na zdrowy rozum oblicz sobie ile musiałbyś zrobic kilometrów zeby załozenie instalacji sie wogóle zwróciło, i tak jeszcze na koniec podobno gaz ma zdrożec o 60 gr. tak mówił Stonoga a on sie zna. Szczerze odradzam LPG no chyba ze sekwencja ale to inna bajka.
MarcinLbn the fastest furious Ustrzelił 100000post
Gaz to jest do kuchenek, nie zakładaj tego szamba, ja po kupieniu samochodu miałem instalacje... wogóle to nie jechało, potem wyciągnąłem mikser i nawet nieźle teraz chodzi, czuć choć troche moc. A tak na zdrowy rozum oblicz sobie ile musiałbyś zrobic kilometrów zeby załozenie instalacji sie wogóle zwróciło, i tak jeszcze na koniec podobno gaz ma zdrożec o 60 gr. tak mówił Stonoga a on sie zna. Szczerze odradzam LPG no chyba ze sekwencja ale to inna bajka.
ale wiadomo ze jak GAZ zdrozeje to i paliwko zdrozeje a roznice w cenie zawsze bede i to spore przynajmniej mi sie tak wydaje. jak komos zalezy na mocy osiagach itp. to wiadomo ze gazu sobie niezalozy. ale tez niemozna tak odrazu przekreslac gazu ze to szambo i ze gaz to tylko do kuchenek. bo jak narazie to gaz najtaniej wychodzi no jeszcze jakis oszczedny diselek jest porownywalny. jak ktos duzo jezdzi to to szybciutko mu sie koszty zwroca a potem to juz bedzie tylko czul ulge w portfelu.
Auto: SDI po czipie
Skąd: Czechów Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 612
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 14:08
pilachgt napisał/a:
Po wyjeciu miksera nie zapiernicza jak seria.
Mam pare przykładów oczywiście chodzi o Japońskie zabawki nie wiem jaki taki szwab znosi wyjecie miksera, wiem jednak ze Primera Adasia czy Colt GTi Siwcia podaje bez miksera o niebo lepiej...
Nie wszystkich stać na PB...
Przytocze słowa Kaczego NO LPG-NO MONEY
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach