Auto: Fiat 126p 1,2 MPI
Skąd: Świdnik Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Wrz 2005 Posty: 129
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 20:19 zwalone wtryski
Witam. Chciałem się dowiedziec czy jak cykają mi dwa wtryski to musze je natychmiast wymienić czy mozna pojeździć troszke. W osiągach raczej różnicy nie ma, nie jest zamulony ani nic. Jeśli komus potrzebne to autem tym jest pug 405 mi16
Auto: Fiat 126p 1,2 MPI
Skąd: Świdnik Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Wrz 2005 Posty: 129
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 20:31
Ale chodzi o to że zaczęły głośno cykać. Jak jest autona ssaniu to chodzą głośniej niż silnik, ale jak juz jest normalnieto sie robią ciche ale po podniesieniu maski jest różnica. Poprzedni własciciel mówił że tak nie było i nie powinno być.
Auto: BMW & Turbo CABRIO &a
Skąd: Śródmieście Pomógł: 30 razy Dołączył: 10 Sty 2005 Posty: 3256
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 20:47
pewnie paliwo marnej jakosci... sprobuj tak jak Macior pisal uzyc jakiegos polepszacza czysciciela (jest duzo roznych) mieszalnego z paliwem i zatankuj jakiejs dobrej/pewnej wachy...
Auto: s6 i pierdoloty
Skąd: Woj. Lubelskie Pomógł: 14 razy Dołączył: 10 Kwi 2006 Posty: 592
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 16:14
a jesteś pewien że to wtryski? może to coś w głowicy a tak na ucho czasami bardzo ciężko to wyśledzić. obserwuj zuzycie paliwa, albo najlepiej zmierz afr, żeby nie okazało się że jast albo bardzo ubogo albo bogato, bo może to się źle skończyć
Auto: Fiat 126p 1,2 MPI
Skąd: Świdnik Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Wrz 2005 Posty: 129
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 20:06
No niestety KAT nie zajmuje się pugami tylko japońce im w głowie . Mojego nie chcą ruszyć palcem. Może znacie jakiś zakład co znaja się dobrze na pugach? aaa to nie są wtryski tylko prawdopodobnie popychacze, powinno pomóc wyjęcie , spuszczenie z nich oleju wypłukanie w benzynie i ponowne zalanie olejem. Jak nie to wymiana. Tylko kto będzie chciał się tym zająć
Auto: STI & Polonez 1500
Skąd: Dziesiąta Pomógł: 34 razy Dołączył: 06 Paź 2004 Posty: 3372
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 20:54
Skoro to popychacze to tylko wymiana! po co robic druciarnie na 2 tys km i pozniej znowu to samo dłubac. jak juz zaczynaja sie tłuc to niestety tylko wymiana ratuje cała sytuacje. A jak KAT nie chce to moze doTTomka sie zglos
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach